sobota, 2 czerwca 2012

Czasem trzeba sobie...pokrzyczec :)

Niedługo,na koncercie w Warszawie,w ramach Orange Warsaw Festival  9-10 czerwca, będzie gościł pewien zespół,który ...lubię.Mimo swojego wieku,lubię.Nie słucham go często,ale czasem gdy trzeba trochę sobie pokrzyczec...muzycznie oczywiście,to krzyczę ...:P
I właśnie teraz,na weekend ogłaszam muzyczny krzyk,kto nie chce,niech nie słucha...:P
A kto chce,niech krzyczy,podskakuje...w ramach gimnastyki tez można..:)


Zaczynamy:




od tego klipu się zaczęło...




przejmujące....




ulubione,nieco...spokojniejsze,można odpocząc...:P)

21 komentarzy:

  1. Krzyczeć mogę, ale na podskakiwanie jestem zbyt leniwy:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się,że chociaż krzyk jakiś.wydobędziesz z siebie...:P)))
      muzyka właśnie czasem pozwala krzyczec,a czasem...zasnąc...:P)))

      Usuń
    2. a czasem popłakać:)

      Usuń
    3. ale teraz proponuję jednak...troche adrenaliny...:P

      Usuń
  2. Ale zapodałaś, Krakowianko! Jak dla mnie, odkrycie. Jest w tym to, co lubię. Dobry głos i dramatyzm (solista się nie drze, a właśnie krzyczy), piękna linia melodyczna i hip hop, profesjonalne klipy z jakby odrębną, wymowną fabułą... Można przy tym odreagować niejedno.
    Ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. doskonale to Anno ujęłaś...te utwory zaiwerają właśnie pewien dramatyzm,nie określany i przeze mnie jako darcie,ale...krzyk.Niektóre klipy dośc mocne w wymowie...
    głos wokalisty jest super...
    pozdrawiam)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Linkinów :))) Jak potrzebuję się wyciszyć i zresetować zapuszczam sobie swoją specjalną playlistę, na której znajduje się wiele piosenek tego zespołu. Zresztą nie tylko muzyka na mnie działa. Teksty też mają świetne ;) AAAch! Gdybym wcześniej się zorientowała, że będą w Warszawie to na pewno by mnie na tym koncercie nie zabrakło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miło mi,że trafiłam w Twój gust muzyczny...Ja na ten zespół trafiłam przez przypadek,słuchając klipu "Numb"...i poszłam za tropem...P)))

      Usuń
  5. Miłego weekendu Krakowianko, przekrzycz smoka:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki Kacprze,czasem trochę adrenaliny trzeba sobie dodac...:P))
      czyli muzyka,muzyka.....muzyka!
      Miłego weekendu życzę również:)

      Usuń
  6. Przyznaję się bez bicia,że uwielbiam Linkin Park, a przy Leave out all the rest dostaję muzycznego orgazmu ;) pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witaj miło Ra:)
      tak,pewne utwory różnie na nas działaja,jak widzę dosc pozytywnie...i fajnie:)
      ten utwór pozwala jakby wzbic się tam,wyżej...bliżej planet...tajemniczego Kosmosu...
      pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Widzę, że się rozumiemy :) miło poznać ;) pozdrawiam i dziękuję za rewizytę :)

      Usuń
  7. Coz,ja i bez muzyki potrafie niezle pokrzyczec i podskoczyc /smiech/
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i bardzo dobrze Judyto...bardzo dobrze,czasami człowiek musi,inaczej się udusi...:P))
      Pozdrowionka lecą do Afryki!

      Usuń
  8. Cześć smoczku:)
    Wydarłam sie ja ale na służbe zdrowia!Nie żałowałam swoich voltów:)))))Pozdrówka dla ciebie!No Linkin Park daje czadu.teraz pomyślałam ze kiedy ma sie nerwa dobrzeby było na takim koncercie sie znależć:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojej...na panów doktorów się darłaś?...P)))
      na koncercie to nasz ryk byłby niesłyszalny chyba...:P)))

      Usuń
  9. Ja pierdziu! Aleś odjazdowa...aż sie boję, że za jakis czas wkleisz nam foty ze swoimi tatuażami....toz to dym, ta muza- Krakowianko:))) Ciekawa jest ta strona Twojej osobowości:))

    OdpowiedzUsuń
  10. dzięki Aniu,czasem trzeba sobie poskakac i pokrzyczec...a co...:P)))
    tatuaż raczej już mnie nie interesuje,haha
    pozdrówki:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dają czadu...!!!
    Poskaczę sobie w domu,
    w pracy wolę nie podskakiwać,
    bo szefostwo może to źle odebrać.
    Hola Krakowianko o jakim to
    wieku powiadasz...?
    Małolata z Ciebie... i tyle. :-)))))

    OdpowiedzUsuń
  12. no,o wieku...słusznym,:P)))
    oj tam,oj tam,trochę poszalec można chyba?:P
    pozdrówki miłe Violuś:)

    OdpowiedzUsuń