środa, 29 maja 2013

Pechowy turysta

Ludzie sobie jeżdżą, zwiedzają,opowiadają...Czasem można bardzo ciekawych rzeczy się dowiedziec, a przy okazji pośmiac z pewnych sytuacji , na jakie narażeni są turyści w obcym miejscu, nie znający języka...

Właśnie ostatnio moja znajoma wróciła z urlopu, z mężem , z Egiptu, niedaleko granicy z Izreelem. Dużo zwiedziła,więc opowieściom nie było końca, bo i Betlejem i była pod słynną Ścianą Płaczu w Jerozolimie i na Płw.Synaj...a ponieważ umie opowiadac ciekawie, z chęcią słuchaliśmy ze znajomymi...

Najlepiej oczywiście w tamte miejsca jeździc z Biurem Podróży, bo ma człek już full wypas wszystko
zapięte na ostatni guzik i najważniejsze, jest przewodnik.


Na tej wycieczce właśnie wydarzył się pewien wypadek,a mianowicie, jeden z turystów, podczas zwiedzania Ściany Płaczu odłaczył się od grupy i...zaginął. Nie można go było znaleźc, a na terenie Izraela, policja jest wszędzie...nie jest za bezpiecznie sie oddalac, bo dużo jest kontroli...

Okazało się, że tak się zawieruszyl, że musiał wziąc taksówkę, a że nie znał języka, taksówkarz też nie za bardzo, dogadali się po jakims czasie, że mają jechac tam, gdzie ludzie płaczą...chodziło turyście o Ścianę Płaczu.
Taksówkarz zawiózł go...na cmentarz. Bo tam właśnie ludzie płaczą (według taksówkarza). Pod Ścianą Płaczu modlą się...


                                          zdj. z netu  
(osobno modlą się kobiety, osobno mężczyźni, a jak wyczytałam z wikipedii:
"Ponadto kobietom nie wolno na głos odmawiać modlitw, śpiewać, czytać Torę oraz zakładać rytualnego szalu modlitewnego. Czynności te mogą wykonywać tylko mężczyźni. Żydówkom, które złamią powyższe przepisy grozi, nawet obecnie, areszt ze strony policji" )

 http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Aciana_P%C5%82aczu

*******************
wracając do pechowego turysty:
nieznajomośc języka jednak utrudnia ...jakby na to nie patrzec.


sobota, 25 maja 2013

MATKA

Kiedyś dawno,dawno temu...z kartki,pocztówki dźwiękowej, a potem z płyty winylowej popłynęła  piosenka, która już wtedy spowodowała, że zatrzymałam się w miejscu słuchając jej... Mimo, że obracająca się kartka trzaskała i szumiała.
Teraz...mimo upływu lat, piosenka stała mi się szczególnie bliska. Słucham jej...i słowa zapadają gdzieś tam, głęboko.Znowu mnie wzrusza, jak kiedyś, za moich młodych lat.

Tylko Tobie
Mogłem oddać wszystko
I z Twego spojrzenia
Tyle lat
Czytałem życia prawdę.

Tylko Tobie
Mogłem wyznać wszystko.
O pierwszej miłości
Wszystkich snach
Wiedziałaś Ty, nikt inny. 

...
[  Dziś jeszcze widzę
Twoje mądre oczy
I słyszę Twój głos,
Zawsze czuły.
Byłaś dla mnie
Najwierniejszym przyjacielem.
Teraz już nic nie zostało...]

Gdzieś w sercu głęboko czuję ból
Straciłem Ciebie, Matko! 


 


Miłe dla ucha są również piosenki dla MAM, śpiewane przez młode osoby, przypominają się wtedy szkolne lata,  kiedy dla naszych kochanych MAM robiło się laurki i pisało wierszyki...to są te miłe wspomnienia.
Przychodziło się wtedy do domu i chowało gdzieś z tyłu te swoje skarby dla Mamy, żeby nic nie zauważyła.Trzeba było sie nieźle nagimnastykować, by potem był  TEN EFEKT ZASKOCZENIA .
Mina Mamy - bezcenna...P





czwartek, 16 maja 2013

Inna...filozofia

Mężczyźni z reguły uważają, że to my kobiety jesteśmy nadopiekuńcze w stosunku do dzieci, że to my jesteśmy przewrażliwione na ich punkcie, że to my...itd, itp, jeśli chodzi o wychowanie.

Temat mi się nasunął po rozmowie ze znajomą:

Kasia przychodzi często późnym popołudniem z pracy, a  wtedy mąż opiekuje się dwojgiem małych dzieci ( 3i 5 lat). Pracują oboje na zmiany, więc czasem zamieniają się . Pewnego dnia, taki obrazek zastaje po przyjściu do domu,późnym popołudniem: mąż siedzi w pokoju przy kompie, a na jej powitanie z drugiego pokoju wybiegają umorusane, popaprane farbą dzieciaki i z radością dzielą się tym co zrobiły, kiedy jej nie było. 

A zrobiły piękne malowidła....na oparciach nowych foteli , na szafkach. Istne graffiti!...
No i awantura, że on nie przypilnował. Były grzeczne,to nie zaglądał, do nich, bo po co? Nie przesadzajmy...:P
Poza tym dzieci nie jadły obiadu....

- Bo  nie wołały, że są głodne. Jadły dośc obfite śniadanie. Na siłę dziecku jedzenia wpychał nie
będzie. Jak będzie dziecko głodne to się upomni...niech ona nie krzyczy...
Dumny z siebie tatuś , że dzieci tak ładnie przy nim spędziły dzień,bawiąc się, nie bijąc...nie rozumie,o co jej chodzi.
No tak...opieka nad dzieckiem jest przecież prosta,a my (czyt.kobiety) tak ją gmatwamy, awantury robimy...

Kobiety komplikują życie - powiedział  i wyszedł pooddychac świeżym powietrzem, bo się zdenerwował...:P)

Męska filozofia jest prosta, drobiazgami  nie zawracają sobie głowy.Tylko konkrety są ważne, jak twierdzą niektórzy, a może większośc menów ?
Owszem, kiedy jakaś częśc w samochodzie nawali nagle, albo mandacik się dostanie za jakąś bzdurę...to jest problem .:P

To tak z przymrużeniem oka oczywiście, ale...z własnego "podwórka" przypominam sobie, jak moja Mama, pracując kiedyś na zmiany, zostawiała mnie z bratem  z Tatą , wychodząc jeszcze upominała, żebyśmy byli grzeczni.Tak, tak,będziemy,będziemy...
Bardzo lubiliśmy z Tatą zostawac,bo...pozwalał po dobranocce oglądac filmy,(chciał miec spokój święty..:P),  a to były czasy, kiedy po dobranocce "Jacku i Agatce" szło się spac. Kategorycznie i bezdyskusyjnie....

Drzwi od pokoju rodziców zamknięte. Przez dziurkę od klucza dużo się nie widziało...:P
Miałam chyba wtedy ok 6, 7 lat.
Do dzisiaj pamiętam, jak z wypiekami na twarzy oglądaliśmy z bratem czarno-biały  film  grozy "Mumia". Nigdy Mama nie dowiedziała się o tym.Tata spał sobie,a ja zastygłam ze wzrokiem wpatrzona w straszną postac trupiobladej mumii, która opuściła sarkofag i pozbywała się bandaży. Zapamiętałam szczególnie tę scenę. Jeszcze parę nocy śniła mi się ta postac - jak idzie w moją stronę, powoli rozwija się z bandaży, które ciągną  się za nią....

Gdyby Mama o tym wiedziała, byłaby awantura na pewno, ale nie "wsypaliśmy" Taty, pełna komitywa. Potem mógłby nam nie pozwolic nic już oglądac :P

Teraz nie lubię horrorów, ale ten film i te przeżycia z tamtych lat pamiętam, bo wtedy fajnie było się bac, mając np.Tatę blisko...:P

Niemniej jednak  potem, za kilkanaście lat baaardzo chciałam zostac archeologiem...hm, mumia rzuciła urok?...:P

Dziecko nieraz postrzega swoją matkę, jako tę co zawsze więcej wymaga,mimo swej troskliwości,a ojca jako rodzica łagodniejszego, przy którym jest jakby...więcej luzu...:P


Nie jest tak na pewno w każdej rodzinie, może byc odwrotnie,ale ja np.tak wspominam moje dzieciństwo. Fajne było i beztroskie...:)



***********************************************************************

Muzyka...coś z nowszych utworów, ostatnio jestem pod urokiem ...:)



sobota, 11 maja 2013

Bo....WIOSNA :-)

Ostatnio rzadziej zaglądam na blogi, rzadziej piszę...i tak już będzie.
Coraz więcej czasu poświęcam realowi.
I praca dośc intensywna niestety  i...WIOSNA, a więc mniej siedzenia przy kompie.
Może to też i tzw. zmęczenie wiosenne?...nie wiem.

PIEKNIE JEST , troszke opóźniona ta wiosna, ale jakby chciała nadrobic to opóźnienie, 
bo CZUJĘ ,WIDZĘ SZALEŃSTWO  w tym wybuchu zieleni, żółci, różu, bieli...a łąki pełne żółtych mleczy to istne kobierce!
Nareszcie zakwitły BZY....ech...
W mieszkaniu obowiązkowo musi nimi pachniec, nie ma innej opcji..:P




                                fot.krakowianka

                                          fot.krakowianka
         
                                                     głowa w... :P

                                                  
"Jak pięknie by mogło być
Na ziemi wiecznie zielonej
Wystarczy wiedzieć, gdzie wstaje świt
I pójść, i pójść w tę stronę

Wśród szczęku broni, zgiełku spraw
Krzyczą Kasandry wszystko wiedzące:
Tu mądrość świata na nic się zda
Tu trzeba umieć spojrzeć w słońce"...

/fragm/



*********

"Panno pszeniczna, zielonooka
Nachyl się nad moim życiem
panno o włosach sypkich, jak piasek
Pozwól się tobą zachwycić

Panno pszeniczna, miodowa
Panno dobrej jesieni
Kiedyś ci serce podarowałam-
Okryj mnie płaszczem nadziei

Ogrzej mi serce w nocy
Ogrzej mi myśli w dzień
Niech echo twoich kroków
Rankiem napełni sień ..."

/fragm/



Jeszcze raz przepraszam,że mnie tu będzie jakby...mniej...ale będę wpadac do Was...:-)

(zdjęcia z komórki,to również i nie najlepsza jakośc,za to też przepraszam..:))

Już więcej nie będę używac słowa "przepraszam",norma przekroczona...:P