niedziela, 28 września 2014

jak...kolorowe motyle

Chciała nareszcie uporządkować zdjęcia, które pozostały nie wsadzone do albumu. Przeglądając je jeszcze raz,uśmiechała się.Na samym końcu zostało jedno, które kiedyś dawno miała wyrzucić, jakoś zwlekała.
By szybciej zapomnieć?...Tak jakby to od zdjęcia zależało...głupia.
Teraz po latach spokojniej patrzyła.To dziwne, że właśnie jesienią natrafiła na tę fotografię, która przypomniała...o pewnej jesieni.
Ty, rdzawy płomień w kominku, muzyka naszej młodości w tle, wyborna nalewka z pigwy, słodka...
Tak, to były te CHWILE, które opisywane w książkach "trącają" harlequinem. Ale harlequinem nie były...
To jak zachody słońca, fotografie przeniesione na ekran wyglądają jak kolorowy kicz, a przecież kiczem nie są, gdy na żywo się na nie patrzy...

Chwile jak latawce...porywane przez wiatr...
są piękne, ale jak trudno je zatrzymać...
są po latach jak kolorowe motyle, które czasem siadają na naszym ramieniu.




*****






JESIEŃ...to też babie lato....




Tylko raz czas się dla nas zatrzymał w środku dnia
Roztańczyła się wokół ognia ćma
Gdy mną byłeś, a tobą byłam ja
Tylko raz...


Tylko raz...
Tyle razem szumiało nam łąk
I przed słońcem nie cofał się wzrok


Chwila żyła, chwile i rok...


/fragm./



8 komentarzy:

  1. Uwielbialam ogladaczdjecia bedac dziecieciem....öubilam poznawac historie rodziny- babcia i dziadek w mlodosci, slub dziadkow i rodzicow, ciotki, wyjazdy poszczegolnych czlonkow rodziny na jakies wycieczki etc, etc....sama nazbieralam kilka dzieiceo mlodziezowych albumow...od dawna zdjec nie ogladam.... chyba ze te na dyskietkach w kompie, a albumy se leza grzecznie i czekaja.... nie potrzebuje chyba ich, bo jak sobie mysle np. p babci to obraz mam jej jako i zywo w pamieci...chyba dlatego mnie nie ciagnie do albumow. Widze moja babcie w ruchach mojej sredniej siostry, w pewnych stosowanych przez nia zwrotach....po prostu :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja co jakis czas lubie ogladać....mam lekki nieporządek,część nie mam w albumach...Jesień jakoś tak wywołuje we mnie ...te klimaty...wspomnienia...nie tylko dotyczą bliskiej rodziny...:)

      Usuń
  2. A pamiętasz Crackie jak to niedawno było? :)
    Zdaje mi się czasem, że to było nieomal wczoraj, chociaż od tamtych chwil minęło już sporo lat... ale czas przykrył te minione lata patyną złożoną ze wspomnień, które nie pozwalają nam o takich szczególnych chwilach zapomnieć...
    Pozdrówki po północy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w tym wszystkim miłe jest to,że te wspomnienia świadczą,że prawdą jest stwierdzenie,że dla pewnych CHWIL warto życ,by właśnie miec co wspominac....po latach....
      pozdrawiam miło.

      Usuń
  3. Na swoje zdjęcia patrzeć nie lubię, ale fascynują mnie te czarno-białe, odlegle w czasie, często zdjęcia pradziadka, prababci. Ich historii życiowej już nie pamiętam, ale mogę rozmyślać i to lubię. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdjęcia przekazują nam pewne emocje...sytuacje...patrzymy i wyobrażamy sobie...tego komputer nie zastapi...

      Usuń
  4. Bo właśnie TAKIE CHWILE są po to, żeby je wspominać Marysiu.
    Serdeczności:-)

    OdpowiedzUsuń