wtorek, 18 marca 2014

Jeszcze nie...




Jeszcze nie

jeszcze nie umiesz być sam
jeszcze się trzymasz wspomnień jak pochyłej poręczy
jeszcze się czepiasz chudych moli pamiątek
jeszcze nie dajesz spokoju umarłemu
chcesz go przyciągnąć z drugiego świata za guzik
jeszcze się rzucasz kukłom na szyję
Jeszcze szukasz serca żeby je doić jak kozę
ważny jak puzon
stukasz cierpliwym kopytkiem różańca
ostatecznie można ci postawić trójkę minus z religii

                                                                     ks. Twardowski


zastanawiam się,czy kiedykolwiek poprawię tę tróję z minusem...
na razie...słabo mi idzie
jeszcze nie
jeszcze się trzymam wspomnień...
i tylu rzeczy jeszcze...
a może...
może każde z Was ma podobnie?
nie wiem...
Autor: o

18 komentarzy:

  1. Trutniowa18 marca 2014 11:59

    Ja niestety też... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. krakowianka18 marca 2014 14:34

      często powraca sie do wspomnień...do tych lat,osób,szczególnie nam bliskich...
      pozdrawiam:)

      Usuń
  2. Iv18 marca 2014 13:33

    Jakoś smutno mi się zrobiło ;-( Jakaś ważna rocznica u Ciebie ?

    OdpowiedzUsuń
  3. krakowianka18 marca 2014 14:40

    ja pisze ogólnie Iv o wspomnieniach,o tęsknocie za bliskimi...nie zawsze czas pomaga,są chwile,pewne momenty,że szczególnie pamiętamy...
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Unknown18 marca 2014 22:41

    Inspirująca refleksja, Przeszłość mocno nas trzyma i naskakuje na nas w najmniej oczekiwanych chwilach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. krakowianka19 marca 2014 09:27

      to prawda Caddi,przeszłośc nie daje zapomniec tak łatwo,albo my nie czujemy siły dac opór czasowi...nie wiem

      Usuń
  5. urden19 marca 2014 07:30

    Zaczynam się wyzwalać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. krakowianka19 marca 2014 09:27

      to masz tę trójke z minusem poprawioną...brawo:)

      Usuń
  6. Elatroska19 marca 2014 12:46

    Marysiu nutka jak zwykle refleksyjna....Człowiek już tak ma że lubi rozpamiętowywać a przez to bywa nieszczęśliwy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. krakowianka19 marca 2014 13:03

      tak jakby sam tak chciał...bo czegoś brak?
      pozdrawiam miło:)

      Usuń
    2. Elatroska19 marca 2014 13:14

      Przewrotnośc ludzka nie zna granic.

      Usuń
    3. krakowianka19 marca 2014 15:12

      to jakby nieskończonośc Elu,zawsze tak bedzie...:)

      Usuń
  7. Unknown19 marca 2014 14:48

    Oj Krakusku Kochany, żebyś wiedziała jak czasem to
    "trzymanie tęczy "mnie boli...Ciągle staram się jednak spoglądać w Przeszłosć z mniejszym smutkiem za TYM. Staram się po prostu ŻYĆ i mówić sobie, że są jeszcze ludzie warci moich uczuć i myśli...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. krakowianka19 marca 2014 15:11

      to prawda,staramy się normalnie życ Angie,ale bywają pewne chwile,sytuacje,że fizycznie prawie,brak Kogoś...i nagle stajemy,spoglądamy wstecz,żal ściska...a potem idziemy dalej,wierząc w ludzi,mimo wszystko...
      pozdrawiam:)

      Usuń
  8. Stokrotka19 marca 2014 22:44

    Tak juz jesteśmy skonstruowani, że musimy wspominać! Nie mamy innego wyjścia :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. krakowianka20 marca 2014 13:25

      masz rację Jadziu,wspomnienia idą razem z nami....

      Usuń
  9. Zbyszek20 marca 2014 13:00

    Jak ja lubię Twardowskiego i Niemena. Mądre słowa... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. krakowianka20 marca 2014 13:26

      mądra jest poezja ks.Twardowskiego,a Niemen...ciągle go odkrywam Zbyszku,to niesamowite...
      pozdrawiam.:)

      Usuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)