Ostatnio buszowałam sobie po pewnej znanej wszystkim Tubie (:P) i wróciły wspomnienia. Muzyczne.Nie da się wymazac z pamięci tamtego okresu, w którym wszędzie :na parkietach,na radiowych listach przebojów, królowała muzyka...włoska. Lata 70-te i 80-te. Do dzisiaj z przyjemnością sobie do nich wracam i słucham tych lekkich, łatwych i przyjemnych utworów. Nastrojowych, kojarzących sie z uczuciem, szumem morza, zachodem słońca...pierwszymi miłościami.............stop.:P
Reputację, jeśli można tak nazwać, tych nastrojowych, romantycznych ,lekkich utworów popsuły nieco piosenki dyskotekowe lat 80 tych, tzw. "italo disco", ale i one miały swoich fanów, szalało się przy nich na dyskotekach , nie wnikało się głębiej, miało byc rytmicznie i wesoło.Dyskoteka rządzi się swoimi prawami.
Typowymi przedstawicielami tego nurtu byli mi.in Savage, Gazebo,a muzyka grana była na syntezatorach. Popularność tego nurtu całkowicie spadła w latach 90 tych, aż do zupełnego zaniku,chociaż niektóre przeboje do dziś są znane, np."Only you" Savage, czy "I like Szopen" Gazebo i lubiane.
Minęła już ta era, normalna kolej rzeczy, młodzi już nie słuchają takiej muzyki, chociaż...nie tak do końca,kiedyś podsłuchałam jak syn nucił sobie:
Toto Cotugno był i jest, bo do dziś jego głos na mnie działa, moim ulubionym piosenkarzem, reprezentującym tamten okres piosenenek włoskich. Salvatore "Toto" Cutugno urodził sie 7 lipca 1943 roku w Toskanii. To wokalista, autor piosenek i muzyk.Karierę rozpoczął jako perkusista. Szybko jednak założył zespół i wykonywał własne piosenki. Współpracował także z ze znamym muzykiem Joe Dassin'em oraz Dalidą.W 1976 Cotugno wziął udział w festiwalu Sanremo. Wraz ze swoim zespołem Albatros zajął 3 miejsce. Festiwal Sanremo przyniósł mu kilka nagród, m.in. w 1980 roku za piosenkę "Solo noi" oraz w 1983 roku za przebój "L'Italiano".
"Solo noi"...piękny utwór,do którego mam szczególny sentyment...
Wiele włoskich przebojów lat 70tych i 80tych, własnie tam miało swój początek, na festiwalu w Sanremo.
Coś jest w muzyce włoskiej, że po latach pewne przeboje sa chętnie słuchane i przez ówczesne pokolenie, może z lekkim przymrużeniem oka,ale jednak.Może to ta melodyjność, lekkość, romantyka , za którą zawsze się tęskni, chociaż dzisiejsi twardziele,macho nie przyznają się za żadne skarby świata..:P
Posłuchajmy jeszcze, weekend przed nami...:)
*************************************************************
zapraszam również na wycieczkę, na piękną włoską wyspę Elbę,trzecią co wielkości, po Sardynii i Sycylii,gdzie znajduje się piękne sanktuarium Górskiej Madonny...o niej jest piosenka włoskiego piosenkarza Pupo
Elba...na pewno niektórym kojarzy się z więzionym na niej Napoleonem (od maja 1814 - do marca 1815r ).
posłuchajmy...pooglądajmy...:)
Toto! Piękny język, piękny głos, piękne melodie - i młodość! Czy trzeba czegoś więcej?
OdpowiedzUsuńPowspominałam razem z Tobą, Krakowianko :)
czasem Anno takie utwory w słotną jesień ocieplają nastrój,czyli trochę południowych rytmów,w jesienny czas...:)
Usuńno i troche wspomnień z naszych szalonych lat...;)
Doskonałe utwory na taki późnojesienny,
OdpowiedzUsuńszary dzień jak dziś. Dziękuję! :-)
szare są teraz dni poźnojesienne,czasem troche "południa",słońca...warto wpuścic,a Włosi to potrafią...:P
UsuńCotugno bardzo lubię i Al Bano i Romine Power...Francesco Napoli
OdpowiedzUsuńhttp://youtu.be/zQaJB2-guc4
Adriano Celentano
http://youtu.be/qLRtU0iUAQ4
Nie mówiąc nic o Bocellim
http://youtu.be/lVIzy1TrLwU
ale też Pausini
http://youtu.be/hHKeinzq6U4
Antonacci
http://youtu.be/JlRofMsPdD8
Zero Assoluto
http://youtu.be/FEZhmMCK8DM
Z ich muzyki heavy nie będę Ci nic podawać...(p). :))
jezeli o lata 80 biega, to niestety mam do nich sentyment. To byla moja mlodośc. Ciechowski i Republika. T Love, Sztywny PAl Azji, Dezerter, Odzial Zamknięty, Budka Suflera (chociay Budka i Perfekt, oraz Kora zaczynali juz wczesniej...). Wiem, że Ci bardziej szlo o ten czas w muzyce włoskiej, czyli Gazebo Savage...
Pamietam też takie kawałki z moich czasów, co prawda nie włoskie, ale tez niczego sobie...
http://youtu.be/jZbnk6c6cRY
http://youtu.be/ShN8UIk5-mw
http://youtu.be/Jwdpg4h5ELk
Rabnęłam sie w piśmie, jak to u mnie bywa "Perfect"
Usuńale szaleństwo Aniu...haha
Usuńale fajne utowry przypomniałas,Albano i Romine też bardzo lubie,a franczesko Napoli to własnie to "italo disco".
,ale też lubiane,"Marina,Marina",to czesto się nuciło,bo to były właśnie melodie łatwe,do wspólnego śpiewania,to ich urok był wtedy...
Posłuchałam Twoich propozycji,z przyjemnością posłuchałam...to były czasy,jakby weselsze...
pozdrawiam miło;)
Jesienna zaduma czy lat nam przybylo Krakowiano Mila?
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
ech Judytko,i to i to...jakoś lubie ostatnio wspominac...:)
UsuńPozdrówki miłe:)
Z biegiem lat, z biegiem dni coraz częściej wracamy do dawnych melodii, jakbyśmy chcieli odwrócić bieg czasu. Piękne piosenki, Smoczusiu. Rozczuliłaś mnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmiło mi Azalio,ale to jest prawda,że często wracamy tam,gdzie nam było dobrze...
UsuńNo to się bujam w rytm muzyczki która podałas Marysiu droga.
OdpowiedzUsuńWcale nie tak dawno byłam ż przyjaciółmi na dyskotece dorosłego człowieka.była muzyka lat 70 i 80.zabawa była przednia.nie sadziłam ze tak sie beda ludzie dobrze bawić.
Pozdrawiam cie nadal sie bujajac:))))
i właśnie takie są wloskie piosenki,jak letni wiatr,ciepłe i miłe...
Usuńmożna tanczyc i śpiewac...
pozdrawiam bujającą się Elę i fajnie...:P))))
Witaj
OdpowiedzUsuńSan Remo oglądał wtedy chyba każdy. Te festiwale, to nie tylko znane dziś nazwiska, ale i stroje- przepiękne wtedy :)
Miłego tygodnia życzę :)
masz rację Morgano,wszyscy wtedy śledzili ten festiwal,było co oglądac...i słuchac...
Usuńpozdrawiam miło:)
Piosenki zawsze wywoływało emocje i wspomnienia. Są miłe i niebezpieczne zarazem. Niosą w sobie duży ładunek wspomnień:-)
OdpowiedzUsuńa wiesz Krzysztofie,z tym ładunkiem...emocji masz rację,ale ja nie strachliwa...:P)))
UsuńJak ja to lubię! Włoskie piosenki zawsze lubiłam, mają uczuć w sobie, są tak ciepłe!
OdpowiedzUsuńA głos Toto Cotugno i na mnie działa ;)))
miło mi Angie...a Toto Cotugnio ma TEN głos...:)))
UsuńAch, miło wrócić do takiej muzyki. Dziś nieco zapomniana, kiedyś uwielbiana. Super dźwięki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńtak Zbyszku,byl vcxzas,że włoskie przeboje "przebijały" te najpopularniejsze angielskie...może ludzie bylki jacys bardziej romantyczni?nie wiem...
Usuńpozdrawiam miło;)
Aleś mnie ujęła za serce, Krakowianko! Prześliczne te piosenki! A wiesz, co jest zadziwiające? Miałam przygotowany wpis na podobny temat...:) więc troszeczkę go wykorzystam: Zastanawiałam się właśnie ostatnio co sprawia, że niektóre utwory tak zapadają nam w serce?
OdpowiedzUsuńbo chyba nie tylko muzyka i tekst... wspomnienia? wrażenia? okoliczności?
a może właśnie taka zmysłowa pamięć? bo było dobrze? bo czuliśmy się szczęśliwi?
czas zaciera wszystko, a emocje pozostają?
Pozdrowienia serdeczne:)
włsasnie,emocje pozostaja,ale i sentyment do włoskich przebojów,są absolutnie najbardziej romantyczne...:)
Usuńpozdrówki;)
Wróciłam do przeszłości dziękuję i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAlinko,wiedziałam,że romantyczna dusza z Ciebie...miło:)
UsuńSpieszę Ci donieść, Smoczko, że odnalazłem polską wersję hitu "L'Italiano", śpiewaną i tu sam byłem zaskoczony przez... Klatera!
OdpowiedzUsuńhttp://spanishboy.wrzuta.pl/audio/1sohXI3hQfK/andrzej_skupinski_litaliano
Później dopiero przypomniałem sobie, ze nagrywałem parę dziwnych piosenek dla Twego ziomka - Janka Wojdaka, w maleńkim studio, na ul. Krowoderskiej, tuż przy Pałacu Biskupim! Nie jest to wprawdzie to samo, co oryginał, ale ten sentyment...
uściski
Klaterze...jestem zaskoczona,ale bardzo miło...dziekuje Ci bardzo.Gratuluję odwagi,zmierzyłeś się z prawdziwym asem,ale...ta chrypka w głosie jest!...i biję brawo!!!
UsuńToż chyba się nawet rumienię...
OdpowiedzUsuńi bardzo dobrze,haha...i czy nie mam racji,że piosenki włoskie chętnie się śpiewało?
Usuń"Pozwólcie mi śpiewać z gitarą w ręce,
OdpowiedzUsuńPozwólcie mi śpiewać.. jestem Włochem..."
Też to bardzo lubię...
Między innymi po to, żeby rozumieć te piosenki uczyłam się kiedyś włoskiego. Ale to już bardzo dawno było.
Buziaczki Smoczku!!!
to super Stokrotko...a tak własnie zaczyna się piosenka Toto:pozwólcie mi śpiewać z gitarą...:)
Usuń