"dlaczego pada deszcz?
- deszcz pada po to, żeby wszystko się umyło, łącznie z małymi zwierzątkami - wyjaśnił wesoło Prosiaczek. Puchatek zastanowił się chwilkę. A potem drugą chwilkę, ponieważ był Misiem o Bardzo Małym Rozumku.W końcu uznał, że Prosiaczek ma rację. Stumilowy Las naprawdę wyglądał po deszczu ładnie i czysto."
:-))
Deszcz wiosenny ma wiele uroku, to wspomnienie dzieciństwa, kiedy chodziliśmy w gumowcach, z lubością włażąc w kałuże.Ale najlepszy moment był po deszczu...ZAPACH POWIETRZA i ...wypatrywanie tęczy.
I rośliny ubrane w "chwilowe" korale ze szklanych perełek .
zdj.z netu
Taka cisza w powietrzu, po szumie ulewy. Miała coś magicznego w sobie.Wszystko wokoło na krótką chwilę zastygło, jakby zasnęło. Potem powoli wszystko wracało do rytmu życia. Puste miasto zaludniało się tymi, którzy gdzie mogli schowali się przed deszczem.
zdj.z netu
Trudno być optymistą, kiedy deszcz pada i pada...i pada...i końca nie widać. Ale właśnie wtedy powinno się znajdować w sobie pomysły na przeżycie tego czasu tak, by nie dać się stanom depresyjnym.Nie można dawać sygnałów swojemu organizmowi, że z powodu pogody jest nam źle. Bo tak naprawdę...to sobie to wmawiamy.I ściągamy jakieś złe fluidy na siebie.Gdzieś to przeczytałam...i podoba mi się to.
optymistyczna melodia...i widoki, na przekór deszczom :))
Bardzo lubię słuchać deszczu. Mogę tak przez dziesięć godzin...
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=GyUwg2fBg3k
PS
Krakowianko, zauważyłam, że na nowych blogach blogspotowych linkownia się nie zacina - może wystarczy zalinkować te onetowskie od nowa?
Ściskam :)
szum deszczu,niczym muzyka...dzięki za link Anno...
Usuńmusze faktycznie coś z tymi onetowskimi linkami poprawić.
pozdrawiam miło.
deszcz tylko w nocy, ale potem ma być już ucho...
OdpowiedzUsuńno, chyba że "w Krakowie na Brackiej pada deszcz"... wtedy ostatecznie drobną, kontrolną mżawkę można wytrzymać...
pozdrawiać jzns :)...
*/"sucho", a nie żadne ucho ma być, się zliterówkowało...
Usuńno tak,zero romantyzmu...D
Usuńa deszcz ma sobie coś....i atmosfera po deszczu tez ma w sobie coś...
a nad tą Bracką to jakaś chmura zawisła...trzeba omijać..D
pozdrawiam.
jakie "zero romantyzmu"?... przytoczyłem cytat Grzesia Turnau'a, bardzo romantyczny... przyszedł mi do głowy właśnie podczas spaceru Bracką... przyznam jednak, że gdyby zamiast mżawki zaczęło mocniej lać, zamiast spacerować stałbym w jakiejś bramie i mało romantyczne myśli by mi do głowy przychodziły...
Usuńno przecież wiem,znam te piosenkę...ale napisałeś też,że deszcz to tylko w nocy...D
Usuńa spacer Bracką zawsze należy do przyjemności i tu o dziwo Cię rozumiem :-)
Też lubię deszcz - jak w dach mojego domeczku na działce sobie krople uderzają. Ale jak wracam przez las i łapie mnie ulewa, to juz deszcz mi się tak nie podoba :-)))
OdpowiedzUsuńA dzisiaj mój Młodszy jest na starcie Maratonu w Krakowie. Lada chwila będzie ruszał. Mam nadzieję, że deszcz nie pada teraz????
dzisiaj rano nie pada,chociaż chmury nad miastem są,ale słoneczko zagląda...tak,że Maraton na pewno się uda,tego życzę Stokrotko:)
Usuńa ulewę bardzo lubię,ale...oglądac zza firanki...:D
z ulewą to jest dziwnie... najpierw bunt, opór, szukanie miejsca do schronienia... ale po chwili jest już tak wszystko jedno, że napięcie zmienia się w błogie odprężenie na pograniczu haju...
Usuńcoś w tym jest Piotr...lubimy ten bunt na chwilę,bo wiosenne ulewy tak naprawde nie są długie,a poza tym intensywny szum deszczu - ulewy ma w sobie pewien urok...
UsuńDeszcz u Ciebie piekny... Osobiscie lubie jak pada, bo mam czas, aby poleniuchowac!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
i tu też się zgadzam z Toba Judytko...
UsuńJa myślę podobnie do Piotra.W nocy niech sobie daje czadu ile chce ten deszcz ale w dzień zdecydowanie deszczu nie lubię.zresztą deszcz bardzo szybko się znudzić.
OdpowiedzUsuńhahaha...ale w dzień tez ma swój urok,tylko niech nie leje za długo i można patrzeć z ukrycia...np.z jakiejś bramy...D
UsuńA ja deszcz lubię... Jest piękny, czasem dokuczliwy, ale bez niego byłoby nudno. Dlatego lubię deszcz. Najbardziej gdy jestem w domu:))
OdpowiedzUsuńFor people who did not get a opportunity to
OdpowiedzUsuńdown load the extremely addictive app, a slew of app creators rushed to the scene to build other apps with a equivalent name, like
Flappy Fish, Flappy Pig and, sure, there is even a Flappy Jellyfish
app. "Flappy Bird" was introduced final May possibly, but it
did not commence to go up the ranks right up until
Nov. But the splendor of this hauntingly addictive recreation is in its simplicity.
my web site flappy bird hack