piątek, 28 czerwca 2013

TE....klimaty

Teksty piosenek mówią same za siebie...i nie ma sensu nic  wymyślac...
Niby zwyczajne słowa,ale...


"List do Szopena"

Gdy gaśnie dzień wśród mazowieckich pól,
Spowita w blask i cień przychodzę tu
Witają mnie szelesty bujnych traw
Porosły trzciną staw w wieczornej mgle.

I słyszę w krąg, jak wiatr na liściach drga,
znajomy każdy ton i bliski od lat
Od białych brzóz i rosłych wierzb,
melodia płynie tu, by zginąć gdzieś.

Zapada noc, zbudziła roje gwiazd
A liść w brylantach ros, srebrzyście drga
Nim pójdę stąd na jawie roję sny,
oczarowany grą z minionych dni.

I śpiewam pieśń co twoją nutą brzmi,
W niej moje serce jest w niej radość i łzy
Gdy gaśnie dzień wśród mazowieckich pól,
spowita w blask i cień przychodzę tu.
/fragm/


/Autor tekstu: nieznany/

Pięknie śpiewa Anna German...posłuchajmy tego utworu w wersji rosyjskiej,myślę, że warto...




Podobny temat, piękne słowa - śpiewa  A.Rosiewicz, którego nigdy nie posądzałam o taki sentymentalny repertuar...


"Pytasz mnie"

 
Pytasz mnie, co właściwie Cię tu trzyma
Mówisz mi, że nad Polską szare mgły
Pytasz mnie, czy rodzina, czy dziewczyna
I cóż ja, cóż ja odpowiem Ci

Może to ten szczególny kolor nieba
Może to tu przeżytych tyle lat
Może to ten pszeniczny zapach chleba
Może to pochylone strzechy chat

Może to przeznaczenie zapisane w gwiazdach
Może przed domem ten wiosenny zapach bzu
Może bociany, co wracają tu do gniazda
Coś, co każe im powracać tu
/fragm/




O ile piosenkę Anny German odkryłam niedawno, to do utworu A.Rosiewicza często wracam...bardzo go lubię.

Jako typowy mieszczuch, kocham klimaty wiejskie, polne kwiaty, kolorowe łąki...drewniane chaty...

Teraz już prawie nie ma takich typowych wsi, jakie ja jeszcze pamiętam z dzieciństwa. 
Można przywołac wspomnienia, zwiedzając skanseny. A  jest ich dośc dużo w kraju, jak tak się trochę pobuszuje w necie..
Kiedyś z udało mi się zwiedzic nieduży skansen, niedaleko Krakowa- w Dobczycach,od razu bardzo mnie zaciekawił, poczułam "klimat".
Skansen ten jest usytuowany pomiędzy zamkiem z XIII w,a kościołem św. Jana Chrzciciela z początku XIX w. Na terenie skansenu mieszczą się obiekty, przeniesione z okolicznych wsi po 1971r.Więcej można poczytac: - tu -



                                          zdj.z netu
 


Z okien autobusu niestety,(powrót z wycieczki) mijając,oglądałam inny skansen, Muzeum Wsi Kieleckiej...i to dośc duży wydawał mi się z daleka...
                                         zdj.z netu
 

teraz tylko pasuje mi zaśpiewac (po cichu oczywiście...P):

23 komentarze:

  1. Rosiewicz jest dla salonów niepoprawny politycznie, ale lubię go, bo trafia w to, co czuje wielu Polaków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i to bardzo trafia,w prostych słowach,w szczególnym wykonaniu,słucha się tego...z zadumą i radością ,że się tu jest...MIMO WSZYSTKO

      Usuń
  2. Tęsknota za wsią jest chyba tęsknotą za naturą, za naturalnością, za normalnością, ale czy potrafilibyśmy tak żyć na stałe? Staliśmy się wygodni, niestety. Mam ochotę się sprawdzić w tym temacie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda Anno,na pewno staliśmy sie wygodni,ale...gdzieś tam w głębi tęsknimy za naturalnością,za zapachem traw,siana...chleba bez chemii...to jest w nas...

      Usuń
  3. Teksty piosenek, Smoczko, piszę już od prawie 40 lat, a zatem klimaty te są mi nieobce:

    Coś nie tak
    (3/4; slow country waltz)

    Gdy z siebie się śmieję,
    Coś ze mną się dzieje nie tak,
    To wina pogody,
    Bom chyba za młody na piach.
    A kumple wokoło
    Pukają się w czoło i wraz
    Śpiewają mi chórem mniej więcej ponurym,
    Że coś ze mną nie tego, że mi wali, aż strach!

    A mnie cieszy pokopany mój los,
    Przechodzone kobiety i zakupy za grosz,
    Na śniadanie dwie banie i klops.
    Bo mnie cieszy przemoczony zły świt,
    Wrony z każdej strony, rankiem, z lombardu kwit,
    Przeczekanie za pranie i wikt…

    Gdy z siebie się śmieję,
    Gdy tyję, głupieję na bank
    I ledwo co łypię na ślepia me rybie
    Tak niby na stypie, ta - dam…
    Nawet moja uroda otuchy nie doda, o nie
    Coś ze mną nie tego, ni z owego, ni śmego,
    Jak tak dalej, to przewalę grosz ostatni i w śmiech:

    Bo mnie cieszy pokopany mój los…

    cmoczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. świetne,taki dystansik do siebie przy okazji,a to ważne jest ...no i czujesz TE klimaty Klaterze,czujesz...
      pozdrowionka miłe

      Usuń
  4. I właśnie ta tęsknota za naturalnością przywiodła mnie onegdaj tutaj, gdzie jestem. Jest fajnie, swojsko, sielsko, anielsko, ale czasem cholernie ciężko. Soodobał mi się tekst A.Al-Klatera.
    Pozdrawiam Was i macham przyjaźnie przez okno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rozumiem Cie doskonale Azalio...masz naturę tuż za oknem,a widoki na pewno przepiękne...
      pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  5. Krakowianko, tę piosenkę Rosiewicza, kiedy pierwszy raz usłyszałam, też bardzo polubiłam:) To, trochę o nas wszystkich, którzy zostaliśmy w kraju, mimo wszystko...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak Even...tej piosenki nie można nie lubić...MA COS W SOBIE...

      Usuń
  6. Widać lato w pełni. Warto by coś pozwiedzać. Pozdrawiam Krakowianko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz rację Kacprze,bo lato sprzyja zwiedzaniu...każdy cos znajdzie dla siebie...
      pozdrawiam miło .

      Usuń
  7. To ja jeszcze ten utwór zapodam...
    http://youtu.be/22XwwVrJAqA
    Moim zdaniem też ma w sobie TE klimaty...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... i jeszcze ten:
      http://youtu.be/OYZDGC-Edj0

      Usuń
    2. Dziękuję Smurffie...przy utworze "Powrócisz tu" zawsze dostaje gęsiej skórki,jest wyjątkowa...piękna.
      Anna German,bez komentarzy...i ten głos....

      Usuń
  8. Wydawało mi się, że już komentowałem, ale pewnie wylądował w spamie.
    To dodam tylko, że ostatnio w samochodzie słucham Anny German i to chyba też Twoja zasługa. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo mi miło Zbyszku...a Anne German ciągle odkrywam...wsłuchuje sie w te piękne utwory...
      pozdrawiam miło:)

      Usuń
  9. Szczególny nastrój mają te piosenki; poznaję niektóre dopiero teraz, chyba za mała byłam WTEDY ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno tak Angie...ja tez do tej pory dorastam do pewnych utworów,odkrywam ich niezaprzeczalny urok...

      Usuń
  10. Komentarz nie jest potrzebny. Masz rację nie ma co wymyślać.
    Proszę pamiętaj: już drugi raz tutaj nie zaglądam, więc jak chcesz odpowiedzieć wiesz, gdzie mnie znaleźć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem,wiem Ismenko,miło,że zaglądnęlaś:)

      Usuń
  11. I pomyśleć że ludzie żyli kiedyś w takich chałupach bez wody bieżącej, prądu i łazienki. I bez Anny German :wink:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bez Anny German szczególnie dziwi mnie...:P))))
      ale to prawda,ludzie jednak do wszystkiego się potrafią przyzwyczajac,a teraz nas tam ciągnie...do tych zwykłych chałup,by wdychac zapach minionych lat...w drewnie zamkniętych...

      Usuń