Maleńki człowiek na desce i olbrzymia fala tuż za nim, pod nim nieco mniejsza. Płynie prawie tanecznym ruchem, jakby to była miła rozrywka...na luzie. Slalomem tańczy po fali , zgrabnie zgrywa swoje ruchy z jej ruchami...
Fantazja, piękno.
Natura i człowiek, bezbronny wobec jej wielkości.
Olbrzymia fala jest tuż, zakrywa śmiałka, tylko piana i woda dookoła. Dopiero po chwili , gdy fala odeszła, widac stopy wystające z wody, podnosi się....żyje!, nic się nie stało. Za chwilę znowu stanie na deskę i będzie się ślizgał po fali...Może jeszcze większej?
Rajem dla surferów są Hawaje, gdzie są najwyższe fale na świecie, sięgają nieraz aż 24 metrów (sic!).Wyobraźmy sobie nad sobą taką falę...(ok 7,8 piętro).
Ostatnio BBC pokazywała ten piękny sport.Jeden z najniebezpieczniejszych.
Na wyspach, najlepsi surferzy są traktowani przez miejscową ludnośc niemal jak bogowie.
Patrząc na to z bliska, wydaje nam się, że robią coś...niesamowitego.Olbrzymia wielkośc i siła takiej fali, powinna zmieśc śmiałka, zmiażdżyc...a jednak nie. Są tacy,co wychodzą bez szwanku,owszem,na pewno i wypadki śmiertlene są, bo nie wierzę, że nie. Nie odstrasza jednak to następnych śmiałków.
Jest jednak coś pięknego w tym sporcie, mimo niebezpieczeństwa.
Człowiek i żywioł - współgrające, dające człowiekowi olbrzymią dawkę adrenaliny.
Ja podziwiam - w chwili, gdy olbrzymia fala już, już dosięga człowieka, wstrzymuję oddech, patrząc na ekran. Zapominam, że jestem ...bezpieczna.
Na tę jedną chwilę jestem ...TAM.
ja próbowałem kiedyś tylko windsurfingu... po ponad godzinie nieudanych prób wdrapania się na deskę i utrzymania na niej choć przez chwilę zweryfikowałem listę sportów, które chciałbym umieć uprawiać zdecydowanie skreślając z niej pozycję "windsurfing"...
OdpowiedzUsuńpozdrawiać :))...
tym komentarzem uzmysłowiłeś mi poziom trudności tego sportu...a jeszcze na takiej fali,to graniczy z cudem.Niesamowity sport i trudny...
Usuńpozdrawiam:)
Marysiu, nie zachwycają sporty ekstremalne, a do takich zaliczam windsurfing. Przyjemność, wypoczynek tak, niebezpieczeństwo, nie! Pzdrawiam
OdpowiedzUsuńAzalio,rozumiem Cie doskonale,ale ludzie...będą zawsze szukac adrenaliny...Ja bym też tak nie potrafiła.Jednak to ich wybór,może to jest coś,co pcha jednych w góry,drugich na oceany?nie wiem...
Usuńpozdrówki:)
Cudowny sport. Gdybym tylko miała taką możliwość, na pewno bym spróbowała. Może więc w przyszłym życiu :)
OdpowiedzUsuńja Anno przede wszystkim widze niesamowitą moc natury,umiejętnosci ludzkie,poskramiające,wspołgrające,szacun wielki...
Usuńpozdrawiam serdecznie:)
Ha ha już widze siebie na desce:))))Pewnie co bym weszła to odrazu bym spadła.:)))
OdpowiedzUsuńNiesamowity w przeżycia sport!Mam podobnie jak ty jak ogladam to w telewizji.Aż zamykam oczy:)))Trzeba wykazać się ogromną wytrwałością w uzyskaniu efektu zderzając się z falą.Uśmiech serdeczny ci tu zostawiam:)
Elu,jak Pkanalia pisał,jest to bardzo trudne,bo on próbował przynajmniej,ja bym też chyba nie dała rady...:P))
Usuńmieli by niektórzy tylko dobry ubaw z nas,haha
pozdróweczki;)
Marzyło mi się kiedyś
OdpowiedzUsuńżeby tak między
falą a oceanem pomykać...
ale góry były nieco bliżej. ;-)
i poniosło Violę w góry...ku szczytom,też piękna pasja...:)
UsuńMorze i ocean - mogę tylko oglądać:) godzinami siedząc na brzegu... nic tak nie uspokaja!
OdpowiedzUsuńNa temat niebezpieczeństw mogłabym długo... wszak prawie całe życie spędziłam w dwóch miastach, gdzie żyje się czarnym sportem, ale jakie to piękne!!!:)))
inna rzecz, że moi Panowie kategorycznie zastrzegli, że na stadion żużlowy mnie nie zabiorą - "za bardzo dzikuję" usłyszałam;)))
Pozdrawiam serdecznie:)
byłam kiedyś z Tatą na motocrossie...daaaawno temu,szok,ale...i adrenalina,po takich muldach zjeżdżali,szalenie trudne.jak oni to wszystko robią????
UsuńMotocross kiedyś też widziałam - budzi podobne emocje:))) żużlem żyje prawie całe miasto, więc nie można inaczej;) To świetny pomysł, Krakowianko, może kiedyś o tym opowiem...:)
UsuńWidziałam natomiast kiedyś pokazy motocyklistów w tzw. beczce śmierci - wysoka na kilka metrów, a oni tak rozpędzają swoje maszyny, że krążąc w kółko z dna docierają do widzów na górze!:) to dopiero jest przeżycie!:)))
A ja to panicznie boje sie wody!!! I może dlatego nie nauczyłam się pływać. A jak z małymi dziecmi jeżdzilismy nad morze... to jak ta kwoka biegałam po brzegu i krzyczałam do męża żeby juz te dzieciaki z wody pozabierał.
OdpowiedzUsuńBuziaczki Marysiu ...
haha...no to ładnie panikowałaś,ale rozumiem Cię Jadziu,ja tez była zawsze nadopiekuńcza.Kiedyś umiałam pływac,ale...topiłam się,potem jakoś bałam się,ale...wodę lubię.Może kiedyś ktoś mnie znowu nauczy pływac?To ważna umiejętnośc...
Usuńodbuziakowuję:)
jakos mnie nie ciagnie, ale rozumiem tych, ktorych ciagnie:))bo mnie tak ciagnie powietrze, latanie....ale marzenie mam na kurs sternika, bo wiesz? Mazury, wody kupa stamtad pochodze , wiec fajnie by bylo to umiec:))
OdpowiedzUsuńwłaśnie o to chodzi,by rozumiec.Ja to teraz rozumiem,kiedyś głupolami ich nazywałam,ale dojrzałam...i rozumiem te pasje,różne pasje,chęc przeżycia czegoś,czego nie przeżyje się siedząc w fotelu.
Usuń:)
Dobrze, ze ludzie maja pasje!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
tak Judyto,to jest wspaniałe w człowieku,że szaleństwo i pasje ma wpisane w ...geny?kto wie...
Usuńpozdrówki miłe:)
Widziałam taki film, powiem , że zachwycona byłam ale ogromnie przeżywałam kiedy olbrzymie fale zalewały go.
OdpowiedzUsuńTo ogromnie niebezpieczny sport ale widowisko super.
Pozdrawiam cieplutko
tak Alinko,efekty super,a my bezpieczne,można się napatrzec ,wrażeń moc!
Usuńpozdrawiam miło;)
Oglądałem kiedyś młodych chłopaków, którzy ćwiczyli na polskich jeziorach z żaglami. Nauka trwa chyba dłużej niż nauka jazdy na rowerze. Za to zabawa chyba dawała sporo satysfakcji tym co już potrafili.
OdpowiedzUsuńto dosć tryudny sport,ale satysfakcja na pewno jest,efekty wizualne też ...niesamowite...
Usuńpozdrówki:)
Ale muszą mieć trochę talentu, odwagi i pasji. Ja boję się wody, więc tylko mogę popatrzeć i to ukradkiem. Za wielką wodą sport ma ogromne znaczenie, może wypadałoby się czegoś nauczyć, piję tak do naszych rządzących piłką. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńa wiesz Zbyszku,chyba dobrze pijesz,może by wreszcie zauważyli...piłkę:P))))
Usuńpasja,to coś co czyni zycie na pewno ciekawszym,nie zawsze bezpiecznym,ale...;P
pozdrawiam:)