ulica Grodzka - kościół św. Apostołów Piotra i Pawła, jeden z największych (prawdopodobnie) pojemnościowo kościół zabytkowy w Krakowie...
Jedna z uroczych kawiarenek , również na ul.Grodzkiej:
Kościół o.o.Bernardynów, otoczony jesiennymi drzewami...
ja osobiście lubię tam zajrzec,mimo,że jest złotem kapiący w środku ,nie razi to jednak... ma to "coś", co mnie tam zawsze ciągnie,jeśli jestem w pobliżu, zawsze i wciąż podziwiam :
ze mnie fotograf jak...:P))))
**********************************************************************
W jesiennym parku...
Jesienny park zachęca do odpoczynku...patrzę na rzeźbę tajemniczej Syrenki, która z wdziękiem otacza dłonią rybi ogon...a może chce go schowac?...To tylko artysta rzeźbiarz wie...
jesienna zaduma...
Smoczku dziękuję ci za ten przemiły spacer.nie musze sie z dupeczka ruszać a widzę tak dużo:)Dziękuję!
OdpowiedzUsuńEluś,czasem trzeba "w miasto",tu zaglądnąc,tu zaglądnąc...odpocząc przy kawie,a nawet może,ewentualnie...jakieś lody?:P)))
Usuńpozdrówki miłe:)
Udany i bardzo słoneczny spacer. Nabiera się sił na nadchodzącą jesień:-)
OdpowiedzUsuńtak Krzyśku,czasem tak sobie pójśc na luzie tu i tam,odrobic zaległości "zabytkowe",a i na coś "na ząb" wstąpic...:P
Usuńpozdrówki:)
Ja uwielbiam jesienią wypad pod skałę Kmity. To jest przy starej drodze do Balic:) Ten las tak pięknie mieni się kolorami, że aż dech zapiera:)) Przynajmniej ja to tak odbieram:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńznam trochę te lasy,bo ex był z tamtych okolic,na grzybki się chodziło,na maliny...:)
Usuńbardzo ładne okolice,a ze Skałą Kmity wiąże się legenda...o rycerzu,smiałku,ktory spadł z tej skały...z miłości do ukochanej...:)
dawnio tam nie byłam,na pewno las jest piękny...bo taki zawsze był...
Pozdrawiam miło:)
Witaj
OdpowiedzUsuńMieszkamy niedaleko, a i u nas klasztor o.o. Bernardynów jest :)
Pozdrawiam cieplutko :)
to potężne klasztory,bardzo bogate wnertrza,jest co podziwiac...Kościoły współczesne nie mają już tego "czegoś"...chociaż tez są ładne,inne po prostu...
UsuńPozdrawiam miło:)
Kawiarenka mi bardzo spasowała. Jesli kiedyś trafię do Kraka, to tam się spotkamy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAzalio,ja tę kawiarenkę niedawno odkryłam,nie uwierzysz...:P))musiałam tam wejśc...musiałam...:P
Usuńzapraszam zatem Ciebie,jak tylko przyjedziesz pójdziemy na "małą czarną"...
na maila pisz...i przyjeżdżaj...:-))
Mnie zauroczyla kawiarenka:))
OdpowiedzUsuńAniu,mnie też,właśnie podczas spaceru zauważyłam ją,jest baaardzo romantyczna,wszystko w różyczki,bukieciki,a jednak nie razi to...co dziwne...:)
UsuńKawiarenka bajeczna. Przypuszczalnie klimat w niej podobny.
OdpowiedzUsuńKacprze,jakoś podejrzewałam,że kawiarenka wam się spodoba...:P))
Usuńja ją niedawno sama odkryłam,weszłam i ...ech,romantycznie tam,słodko,a nie razi,jest wszystko dopasowane,jest tam ślicznie po prostu...
No to już wiem co będę zwiedzał jak "wpadnę" następnym razem do Krakowa:-)
Usuńto miło mi,że zachęciłam...a do Krakowa zawsze zapraszam:)
UsuńZ calym szacunkiem do krakowskich zabytkow..., ale ja jestem na wakacjach i kawiarenka takze przypadla mi do gustu! O ile wiem takich kawiarenek w Krakowie nie jedna ...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
masz rację Judytko...takich kawiarenek jest dużo,a każda ma inny klimat...
Usuń{Pozdrawiam kuracjuszkę:)
Z wielką nostalgią i przyjemnością, Krakowianko, wysłuchałem piosenki Eli Adamiak. Z Elą mieliśmy wieki temu (lata 70) wspólne koncerty... Też jesienią.
OdpowiedzUsuńściskam
Bardzo mi miło Klaterze,że poruszyłam czuła strunę wspomnień...Ela tworzy w piosenkach niesamowity klimat...
Usuńpozdrawiam Cię serdecznie:)
Piotr i Paweł to moje ulubione miejsce dumania...:)
OdpowiedzUsuńtaaak,na pewno jest tu klimat...
Usuństare kościoły tak maja,ten klimat do dumania...
pozdrawiam:)
Piękny spacer po Kraku. Jak ja lubię takie jesienne chwile w mieście. A wnętrze kawiarni znakomite. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńjesień jest piękna i w mieście,bo czas na zwiedzanie,spokojny spacerek,i poza miastem...Już doszło do mnie,że jesień,a dojśc nie mogło jakoś...:P
UsuńPozdrawiam miło:)
Trzeba utrwalać teraz te piękne, ciepłe jesienne dni, żeby w zimie mieć na czym oko zawiesić ;P Kraków jest piękny wiosną i jesienią. Nie lubię miasta zimą, ani latem. W zimie za ciepło, a w lecie zbyt dużo kurzu...
OdpowiedzUsuńMasz zupełną rację...ja podobnie odczuwam.Jesień jest nostalgiczna,spokojniejsza,kolorowsza i nie tak upalna...:)
UsuńJak tam pięknie! Nie byłam chyba 100 lat w Krakowie; pamiętam miasto zimą 30 lat temu. Mnóstwo śniegu, zaspy i ciepłe kawiarenki.
OdpowiedzUsuńTeż piękne.
Dziękuję Ci Krakowianko za tę wycieczkę:)))
miło mi Angie...:)
UsuńMoże św. Szymon z Lipnicy Cię "tam zawsze ciągnie", Krakowianko?
OdpowiedzUsuńKocham te szlaki i ja :)
Ściskam!
No tak,to może byc Szymon z Lipnicy,jak najbardziej...:)
UsuńTo miasto urzeka o każdej porze roku! Dawno nie byłam, a tak mi się marzył spacer po Krakowie... dziękuję za ten wirtualny!:)
OdpowiedzUsuńMoże w przyszłym roku zajrzę, nie tylko na Grodzką? Uśmiechy zostawiam...:)))
Even,to tylko kawałeczek moich spacerków,czasem lubie iśc "w miasto"...:P
Usuńzapraszam do Kraka...:)