sobota, 21 czerwca 2014

zameczek

Niedaleko Krakowa, na wzgórzu w zakolu rzeczki Korzkiewki wznosi się zamek otoczony
XIX-wiecznym zespołem parkowym.

                                                     zdj.krakowianka

                                                              zdj.krakowianka
 Z zamkowego wzgórza rozciąga się widok na wieś oraz stojący na sąsiednim wzgórzu XVII-wieczny kościół parafialny. Cały ten teren należy do Korzkiewskiego Parku Kulturowego, a tak ogólnie, znajduje się on w krainie znanej i pięknej krajobrazowo- Ojcowskim Parku Narodowym.
Ciekawostka: utworzony w 1956 roku Ojcowski Park Narodowy obejmuje część Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej, a dokładnie Dolinę Prądnika oraz Dolinę Sąspowską. Jest to najmniejszy z polskich Parków Narodowych, jego powierzchnia wynosi zaledwie 2145 ha.

Początki zamku w Korzkwi sięgają 2. poł. XIV stulecia, kiedy na stromym wzniesieniu powstała wieża
mieszkalno-obronna otoczona kamiennym murem. Później zamek przeszedł w posiadanie Szczepana
Świętopełka z Irządz, by przed końcem XV w. stać się własnością bogatego krakowskiego
mieszczanina Piotra Krupki. /http://dnidziedzictwa.pl/zamek-w-korzkwi/



                                   zdj.krakowianka
Nie będę się rozpisywac, powiem tylko, że...nie jest to duży zamek, raczej zameczek, ale jest
uroczy, dobrze zachowany, co jest rzadkością na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, gdzie więcej jest
ruin zamków, niż samych zamków.
Wykorzystano to oczywiście turystycznie i znajduje się tam hotel, noc spędzona z duchami, Białą Damą,
bagatelka...ok,420 zł.:)) W sumie zamek to nie taki sobie zwykły hotel.
Oprócz tego organizowane są tam wesela,bankiety.
Jedynym minusem jest to,że nie ma żadnej kawiarenki,by spokojnie napic się kawy na dziedzińcu,
smakowac dłużej oczy widokiem, poczuc nastrój chwili. Rozglądnąc się za jakimś....rycerzem, ostatecznie jego giermkiem...:))
Zamek był zarezerwowany akurat na wesele, przygotowania trwały,dzięki temu nikt nie zwracał na nas
uwagi, kiedy poszliśmy zwiedzac w środku, mimo, że napis pod zamkiem brzmiał:
pomieszczenia zamkowe zamknięte. 
Dla kogo zamknięte,to zamknięte...pomyślałam...co zaszkodzi sprawdzic, najwyżej nas wygonią,to znaczy,wyproszą grzecznie:)






Do zamku wiedzie droga pod górę,ale dośc krótka. Łatwa do pokonania.
Oczywiście znowu dziwnej urody drzewo mnie zainteresowało...P


Za zamkiem  znajduje sie ulica Zamkowa, dośc szczególna...:))
W każdym razie bardzo przyjemnie jest nią iśc wśród pól.

                                            zdj.krakowianka




*************





19 komentarzy:

  1. Zamki i wszelkiego rodzaju Pałace od dziecka mnie interesowały.W takich miejscach nie istnieje dla mnie terażniejszość.a te drzewa to jak tańcząca para:))
    Pozdrawiam cie miło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak Elu,w zamkach czas sie dla nas zatrzymuje...a to drzewo - świetne skojarzenie,jak sie teraz na nie patrzę,jak para w tańcu...
      pozdrówki.

      Usuń
  2. Ojców to moje ulubione miejsce często mój dziadek mnie tam zabierał na wycieczki. Gdy dorosłam chodziłam często do Ojcowa przez las z moją znajomą - fajne przeżycie. Na moim blogu fotograficznym mam mnóstwo zdjęć z Ojcowa nie tylko zamku, ale tych cudownych willi, które się tam znajdują. Szkoda, że nie pozwalają ich remontować i powoli te piękne wille stają się ruiną a to miejsce ma naprawdę klimat i urok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale na zamku w Korzkwi nigdy nie byłam ,ale muszę kiedyś zwiedzić ....Pozdrawiam serdecznie .

      Usuń
    2. zachęcam Iv,bo to nie jest daleka trasa,taka bardziej spacerowa...
      a co do willi w Ojcowie,masz rację...
      pozdrawiam miło.

      Usuń
  3. Cudny ten zameczek.
    A to drzewo to faktycznie jak tańcząca para - Elatroska ma rację!
    Fajną wycieczkę sobie zrobiłaś Marysiu - a raczej ktoś Cię na nią zabrał!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miło mi Jadziu,ten zameczek ma swój urok,a pomysł miejsca był mój...haha....niedawno tam była moja znajoma i zachęciła mnie...
      pozdróweczki.

      Usuń
  4. Bardzo wycieczkowo. To lubię, bo dzięki temu mam szanse zajrzeć poprzez zdjęcia w miejsca, do których być może nigdy nie dotrę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie Caddi,ja tez lubie u kogoś poprzez zdjecia przyjrzeć sie ciekawym miejscom...obiektom,a nawet...drzewom,haha
      pozdrawiam miło.

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio odkryłam zwiedzanie świata z Mapy Google - niesamowite. Chodzę sobie po znanych i nieznanych ścieżkach - widać nawet kwiaty w ogródku mojej mamy...
    Teraz zajrzałam pod adres: Zamek Korzkiew - nie mają tak pięknych fotek jak Twoje, Krakowianko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Anno,ja taka amatorka,jeśli chodzi o zdjęcia,ale zameczek ,jego urok sam sie obronił.. :)

      Usuń
  7. Nigdy nie byłem, więc z przyjemnością obejrzałem i przeczytałem, a nawet posłuchałem :) Posłuchałem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozdrawiam oczywiście :)

      Usuń
    2. dziękuję Zbyszku...a zamki zawsze mają swój urok...i kryją niejedną tajemnicę...
      pozdrawiam serdecznie. :)

      Usuń
  8. Zameczek super, ma swój urok, zajrzę tam przy najbliższej okazji :)
    Pozdrawiam weekendowo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi Smurffie...jak kiedyś będziesz tu przy okazji...polecam;)

      Usuń
  9. Jak ślicznie! Uwielbiam takie miejsce! Dzięki za wycieczkę Krakusku! :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak to miło Angie,że załapałaś się na wycieczkę...wiem,że lubisz te klimaty:)))

      Usuń