niedziela, 8 czerwca 2014

V jak - zwycięstwo

Jest w Nowej Hucie, moim mieście pomnik szczególny.Może nie pisze się o nim dużo,może nie ma wiele wzmianek  w przewodnikach krakowskich....
Powstał w 1999 roku i upamiętnia działalnośc NSZZ Solidarnośc,działałącej na terenie Kombinatu HiL.
Tam też w 1988 działał komitet strajkowy.Stanowi symboliczne wyrażenie wdzięczności i podziękowania ludziom, którzy w okresie po 13 grudnia 1981 roku uczestniczyli w tworzeniu wolności, niepodległości.

O stanie wojennym nie da się zapomniec, tak jak o Solidarności,bez której nie byłoby...tej wolności. I nie ma tu dyskusji, chociaż dużo jeszcze przed nami,dużo też zaprzepaszczono,niestety...
Pomnik jest w kształcie litery V - ang.Victory - zwycięstwo.Umieszczono na niej jedenaście tablic z ważnymi w dziejach Nowej Huty datami.m.in obrony Krzyża,powstania Solidarności,wyboru Karola Wojtyły na papieża i in.



                                                  zdj.krakowianka

                                             zdj.krakowianka


                                                     za mną pomnik szczególny...

Nowa Huta ,która miała byc w planach miastem komunistycznym, była silnym bastionem NSZZ Solidarnośc, prężnie działającej organizacji w stanie wojennym na Kombinacie HiL..Na przekór wszystkiemu...ku zdziwieniu władz.
Nie zapomnimy o poległym w demonstracji 13-letnim Bogdanie Włosiku, kóry zginął zastrzelony z rąk ZOMO, koło kościoła Arka w Nowej Hucie-Bieńczycach w 1982 roku, o skrywanym morderstwie w Krakowie Stanisława Pyjasa, działacza opozycyjnego , studenta filologii polskiej i filozofii UJ i wielu innych.
Stan wojenny pozwalał pozbywac się tych...niewygodnych.

W tę niedzielę, 8-go czerwca...pod pomnikiem Solidarności na Placu Centralnym, złożył w hołdzie wieniec prezydent Komorowski.

muza...dośc ciężka,ale prawdziwa....







27 komentarzy:

  1. Zawsze jak oglądm te filmiki i słucham... to ciarki mnie przechodzą.
    Okropne to były czasy Marysiu - tyle wtedy było fałszu /że o okrucieństwie nie wspomnę/
    Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak Jadziu...i oby nigdy nie wróciły...
      pozdrówki:)

      Usuń
  2. Ktoś, kto pamięta tamte czasy, zawsze reaguje dreszczem na plecach i rozwiera usta w niemym krzyku, gdy sprawca tych nieszczęść i zbrodni, ma państwowy pogrzeb z udziałem prezydenta.
    Patrząc na to, człowiek może pomyśleć, że nie warto być przywoitym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie tak samo myślę Krzyśku...

      Usuń
  3. Dziękuję, Krakowianko...

    PS
    "Czarny Czwartek" jest już w Sieci:
    http://www.cda.pl/video/6635463/Czarny-Czwartek-Janek-Wisniewski-padl-online-2011-PL

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i ja Ci dziękuję Anno,na pewno skorzystam...i oglądnę:)

      Usuń
  4. Trudne czasy. Ale dziękuję za poruszenie tematu. Pozdrawiam miło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze,że walczylismy o tę wolnośc...wole nie wiedziec co by było,gdyby tego naszego buntu nie było...chyba po rosyjsku byśmy rozmawiali...

      Usuń
  5. Wiesz Crackie, tak się teraz zastanawiam, czy to naprawdę jest zwycięstwo, czy tylko tak nam się to wpaja stawiając tego rodzaju pomniki... fakty są takie, że pochówek Jaruzelskiego, wiernego sługi Sowietów robi się z honorami, a ciało Anny Walentynowicz, która naprawdę o tę wolność walczyła kładzie się do grobu innej kobiety, po czym po kryjomu, wstydliwie, zamienia się oba ciała miejscami... dużo jest takich faktów, które mówią zupełnie coś innego o tym rzekomym zwycięstwie niż mówi oficjalna propaganda...
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety to drugie ciało też nie jest ciałem Anny Walentynowicz.
      https://www.youtube.com/watch?v=btkvxbdh788

      Usuń
    2. Dziękuję za linka, muszę przyznać, że nie miałem o tym pojęcia, co tylko świadczy o tym, jak "rzetelnie" nasze media informują o takich wstydliwych /dla rządzących/ sprawach. Czyli jest to jeszcze większy skandal niż myślałem. Ciekawe, że takich spraw media w ogóle nie poruszają, jakby to było mało istotne, nieważne... za to codziennie "karmi się" nas ciężkostrawną i mało interesującą papką stanowiącą swoisty pasztet przemielony z kilku różnych kaczek dziennikarskich...

      Usuń
    3. Smurffie, tego typu informacji oczywiście nie ma w mediach głównego nurtu, ale w pozamainstreamowych - są. To dwa odmienne światy.

      Usuń
  6. Smurffie,ale pomyśl,co by było,gdyby nie było Solidarności,opozycji,zrywu...ile by ten stan wojenny trwał?ile jeszcze ofiar pochłonął?....ten pomnik to właśnie dla nich,którzy zapłacili wysoką cenę...i ich rodziny.I bardzo dobrze,że tym pomnikiem przypomina się...że tu w Nowej Hucie na kombinacie była opozycja,przeciwna komunistycznym rządom...
    Z jednym się zgadzam,sprawa katastrofy smoleńskiej to nasza porażka...dlatego ja napisałam,że dużo zaprzepaszczono...nie całkiem zwyciężyliśmy...
    ale tamci ludzie,którzy nam pomogli uzyskac to,że żaden ZOMOwiec Cię nie zapałuje,bo mu Twoja twarz czy zdanie nie pasuje...są warci tego pomnika......dużo im zawdzięczamy...jednak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dodam jeszcze...w jakim kraju widzisz aż takie wielkie zwycięstwa...małe zwycięstwa też cieszą...nie można o nich zapomniec...
      każdy kraj na świecie ma takie ciemne plamy,polityka to brudna ,cicha wojna tak naprawdę...
      pozdrawiam miło:))

      Usuń
    2. No dobrze, ale jakie to jest zwycięstwo, Crackie?
      Kto tak naprawdę zwyciężył skoro Jaruzelskiego grzebie się z honorami, a na temat faktycznego grobu Anny Walentynowicz nadal nic nie wiadomo? Czy Ty nie widzisz, że wciska nam się zwyczajną ciemnotę, mówi o czymś, czego tak naprawdę po prostu nie ma?
      Pytasz mnie o inne kraje - nie wiem czy wiesz, ale zarówno w Niemczech, jak i w Czechach lustracja została przeprowadzona do końca i ludzie, którzy zostali skompromitowani przez fakt współpracy z tajnymi komunistycznymi służbami albo władzą komunistyczną, zostali trwale usunięci z zajmowanych stanowisk.
      U nas zaś lustracja to przede wszystkim hasło, w wielu środowiskach nikogo nie ruszono i w ten sposób tak ważne organy władzy jak sadownictwo czy prokuratura pozostały bez żadnych zmian; jak w takiej sytuacji możemy mówić o zwycięstwie? Jeśli w aktualnym rządzie wciąż są byli agenci jak np. Michał Boni? I to ma być to zwycięstwo? Skoro z honorami żegnamy Jaruzela, to trzeba się zastanowić, czy tacy ludzie jak B. Włosik i St. Pyjas w ogóle odnieśli to zwycięstwo o którym piszesz, czy też może tak naprawdę tego zwycięstwa nie odnieśli ci, którzy ich zakatowali... sam fakt stawiania pomników ofiarom i mówienia o zwycięstwie, to w moim przekonaniu zwykłe mydlenie oczu przez przedstawicieli obecnej władzy - liczą się fakty i czyny, a te przeczą temu, o czym tutaj piszesz...

      Usuń
    3. nie przeczą Smurffie,bo zwyciestwem jest juz to,ze sobie o tym piszemy,że możesz o tym pisać.Nie zgodze sie z Tobą,bo nie tak całkiem na darmo oni zgineli...nie tak na darmo...a co do lustracji...zgoda,Wałęsa jej nie dokonał tak jak założył...będąc prezydentem...

      Usuń
    4. ma być- ZAPRZECZĘ Smurffie...na początku

      Usuń
    5. Nooo, jeśli dla Ciebie zwycięstwem jest sam fakt, że możemy sobie o tym pisać /no i że w ogóle stoją takie pomniki, o jakich piszesz/, to wybacz, ale ja mam znacznie wyżej zawieszoną poprzeczkę... dla mnie liczą się bardziej czyny, aniżeli słowa /vide - choćby ta nasza wymiana komentarzy/ i te "zwycięskie" pomniki...

      Usuń
    6. nie widze nic złego w tym pomniku,czyżbys uważał,ze ludzie tamtejsi,z opozycji nic nie zrobili?Mieliśmy cicho siedziec i potakiwac Jaruzelskiemu?...no wybacz...I ja dla tamtych ludzi mam ogromny szacun...nie do wszystkich,ale do większości.
      Ja nie piszę Smurffie,że to talne zwycięstwo,ale bede uparta...Solidarnośc nam otwarła drzwi do wolności.Wiele zaprzepaszczono bo i tam było rozdarcie i walka o władzę...ale jednak opozycja byla..i zryw.Nie można zaprzeczyc.
      i będe ich bronic,bo nie można powiedziec,że NIC NIE ZROBILI...

      Usuń
    7. Na pewno trudno jest to ocenić w kategorii: "czarne - białe".
      Ale myślę, że gdyby zapytać te wszystkie ofiary represji komunistycznych, czy właśnie o taki kraj walczyli i w walce o taki właśnie kraj jak obecnie oddali swoje życie, zdecydowana większość /a może nawet wszyscy/ odpowiedziałaby: "Nie! Nie taki kraj nam się marzył i nie za taki kraj oddaliśmy swoje życie".
      Jak mogę zatem inaczej to interpretować, jak nie w kategoriach porażki...

      Usuń
    8. Ja uważam, że "Solidarność" była czymś wspaniałym i ważnym. Niestety daliśmy się oszukać. Cieszyliśmy się wygranymi wyborami '89, bo wzięliśmy wszystko, co mogliśmy wziąć - to był plebiscyt. Naród wyraził są wolę. Ale kto z nas, ideowców, wtedy wiedział o knowaniach w Magdalence? Czy o Bolku? Cieszyliśmy się naiwnie z obecności "drogich doradców" czy z "nawracania się" partyjniaków, nie wiedząc, że wielu z nich zamienia czerwone legitymacje na książeczki czekowe, że w imię postulowanej przez nas prywatyzacji sami się uwłaszczają "państwowym", a postulowaną przez nas wolność dadzą - sobie. I w zawłaszczonych mediach korzystają z tej wolności, mamiąc Polaków. Dzięki grubej kresce nadal rządzili i rządzą ci sami ludzie - ci sami także personalnie. Jesteśmy jedynym demoludem, w którym ogłoszono grubą kreskę i nie przeprowadzono lustracji czy dekomunizacji. I w sądach czy na uczelniach są ci, co byli. Nadal sądzą i nauczają. Nikogo z oprawców nie skazano, a ich ofiary... Przecież to się w głowie nie mieści!
      Pomniki trzeba stawiać bohaterom i trzeba ich bronić - trzeba walczyć o pamięć. I o prawdę.

      Usuń
    9. właśnie o to mi Anno chodzi...Smurff widzi tylko jedną stronę,stronę porażki,ale przed porażką,ktoś nam otworzył drzwi do wolności...ktoś zaprzeczył decyzjom Jaruzelskiego Kiszczaka i wielu innym...Niestety dużo straciliśmy,bo nie było tego,o czym piszesz...ale i tak przeszło to do historii,otworzyła się nowa era...gdyby nie to,młodzież nie mogłaby wyjeżdżac za granicę szkolic się,nie można by nam było tyle mówic co dziś,byłyby internowania...coś jednak się zrobiło i tamtym ludziom-szacun.

      Usuń
  7. jedyny pomnik w Nowej Hucie, jaki widziałem, to pomnik pewnego "Achillesa z Poronina", któremu kiedyś piętę urwało... no, ale bierzmy poprawkę na moją słabą znajomość Nowej Huty... prezentowany pomnik odbieram jako ładny, jednak z tym "zwycięstwem" bym dyskutował, jednak Twój blog jest chyba ostatnim, na którym chcę rozmawiać o polityce... tak tu zawsze cicho i spokojnie, że wolę u Ciebie odpoczywać...
    /sam zaś "zajączek" był kiedyś znakiem pozdrowienia wśród hipisów, ale wygranych z tego grona było niewielu/...
    natomiast newsem jest dla mnie ów 13-latek... przyznam, że nigdy o tej sprawie nie słyszałem...
    pozdrawiać jzns :)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ok,powtorze jeszcze raz,że wiem,ze nie wygraliśmy w stu procentach,ale...jednak.Tak,ten Achilles miał tę piętę urwaną,a raczej buta,bo on boso nie stał...haha
      co do polityki ja tez nie lubie o niej pisać,ale tak mnie jakoś wzięło,bo pamiętam co widziałam na własne oczy...przy okazji uroczystości pod pomnikiem...

      Usuń
  8. Pomnik ładny i miejsce też fajne. Muszę sobie taki pomnik załatwić może i nas prezydent czasami odwiedzi. Teraz już nie maluje sie trawy na zielono?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a dzięki Kacprze...w sumie aż tak o prezydenta mi nie chodzi,ale o pamięć o tamtych ludziach...Trawę sie kiedyś malowało...tak jak transportowało krowy,by pokazac dobre gospodarstwa w telewizji...potem krowy zabierano...hahaha

      Usuń
  9. Awesome blog! Do you have any tips and hints for
    aspiring writers? I'm planning to start my own site soon but I'm a little lost on everything.
    Would you suggest starting with a free platform like Wordpress or
    go for a paid option? There are so many choices out there that
    I'm totally overwhelmed .. Any recommendations? Bless you!


    my web page: Judy Neinstein Toronto visit website

    OdpowiedzUsuń