Hej, co u Ciebie?
Co czujesz, gdy oglądasz swoją twarz?
Co zostało w Tobie z gniewnych lat?
Gdy tak łatwo było zdobyć świat.
Jeśli wspiąłeś się na szczyt,
Jaki widok stamtąd masz?
Czy jak kiedyś pragniesz kochać?
Czy już znasz wszystkiego smak?
Hej, co u Ciebie?
Czy poznałeś swą - prawdziwą twarz?
Czy w najczulsze nadal wierzysz w sny?
Czy swych marzeń jesteś wart?
Pod pozorem wielkiej sprawy,
Czy dla siebie żyjesz sam?
Ile darowanych dni?
Ile przegapionych szans?
/fragm/
Ten tekst utworu ujął mnie swoją mądrością , to swoista rozmowa ze sobą...
Psycholodzy są zgodni co do tego, że dialog ze sobą to pozytywna terapia, dochodzenie do konstruktywnych rozwiązań, napęd do działania. Oczywiście nie należy prowadzić takiej rozmowy
w sensie tylko negatywnym - na zasadzie, że wszystko nam idzie do kitu, nic nam się nie uda i.t.p....to niczego nie rozwiązuje.
Przyznam się, że od niedawna zaczęłam odkrywać Marka Piekarczyka, lidera TSA, z którą to grupą raczej nie jestem "zaprzyjaźniona", ale troszke zaabsorbował mnie w programie The Voice of Poland, który oglądam.
A ponieważ lubię coś nowego (dla siebie) odkrywać w muzyce, to słucham...i nie żałuję.
Bo Piekarczyk jest madrym facetem. Swietnie sie wypowiada. TSA to moja bardzo wczesna mlodosc rockowa. Poczatki sluchania takiej muzy.A wsystko dzieki kolezance, ktora miala starsza o 9 lat siostre , ta to nas wprowadzala w muzyke, tzn. nie tak, ze bezposrednio, tylko podsluchiwalysmy , byly dla nas w tamtych czasach guru muzycznym (p):))
OdpowiedzUsuńNo zesz kurcze Krakowianko: Ty jestes psychicznie zbudowana z poezji:)) Jest takie pokolenie, ktore poezje kocha ( dobre wyksztalcenie i wzorce w szkole) rozumie i jest przygotowane na odbior poezji. ja nie powiem. jak mi kazali w szkole to sie wysililam i rozumialam utowry poetyckie, ale moja dusza to nie ten odbior....
Moze to cie zainteresuje?
http://youtu.be/fWnGCah4Lts
To tak apropo tematu i tresci tekstu:))
Aniu,po pierwsze,świetne nagranie...posłuchałam sobie tej gawędy o poecie,a tak mi się z nimi fajnie siedziało przed monitorem,jakbym tam zaraz miała się przysiąśc i pogawędzic z nimi...:P
Usuńposłucham sobie paru jeszcze części....dzieki...
A M.Piekarczyk nawet w tych mniej krzykliwych utworach ma super głos i taki...PAZUR ,że chce się go słuchac,ja raczej w tych w miarę spokojnych utworach...ma super głos,jakby z wnętrza ziemi....:P
brawo Crackie, wiesz, co dobre... kiedyś TSA było nowatorskie na polskiej scenie muzycznej, totalny szał, teraz to po prostu klasyka i wielki szacun...
OdpowiedzUsuńMarka Piekarczyka nie widziałem dawno medialnie, kilka lat temu był taki cykl w tivi, gdzie występowali artyści starszego pokolenia z młodszym, grając, śpiewając razem swoje utwory nawzajem... Piekarczyk wystąpił z Chylińską i to był naprawdę świetny duet...
M.Piekarczyk jest teraz trenerem w Voice of Poland,wyszukuje młode talenty,stąd go poznałam,nie wiedziała,ze ma taki głos...i takie mądre utwory,tekstowo...pomijam tu te utwory mocniejsze,bo nie jestem fanką heavy metalu...
UsuńPamiętam jak prawie każdy licealista nosił znaczek TSA. Wtedy funkcjonowałem w innych klimatach. Dojrzałem do nich (chyba) kilka lat później. Kiedy mało kto pamiętał. Czasami tak miewam :-)
OdpowiedzUsuńja wtedy Kacprze nie byłam ich fanką...ale byli na topie,fakt...teraz tez nie jestem fanką,haha...ale te zapodane utwory sa według mnie dojrzałe i pokazują kunszt p.Piekarczyka,prawdziwy kunszt.
UsuńTv nie oglądam, ale czytając wywiady z Piekarczykiem mogę tylko stwierdzić, że jak mało kto ma łeb na karku. To bardzo ważne w dzisiejszych czasach. Dzięki za przypomnienie piosenki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńja tv ogladam teraz cześciej,bo taka pora roku,
Usuńteż mi się wydaje,że nie jest głupim gościem...i ma to cos jak sie go słucha w tych nieco spokojniejszych utworach,ale ...z pazurem i tak....
pozdrówki.
Ciekawe dźwięki :)
OdpowiedzUsuńdzięki BLUE:)
UsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńKiedyś słuchać lubiłam TSA. Teraz mniej, ale głos Pana Marka oryginalnym jest.
A teksty faktycznie robią wrażenie.
Pozdrawiam :)
tak,masz racje Morgano,to oryginalny głos...ja dopiero go odkrywam...
UsuńJako nastolatek słuchałem TSA z wypiekami na twarzy...
OdpowiedzUsuńno proszę...czyli nasze jest dobre,rzucam hasło...P
UsuńNie znałam tego Marka Piekarczyka. Ale przyznaję, że ma ciekawy głos.
OdpowiedzUsuńZajrzyj jeszcze do mnie proszę.
miło mi Jadziu...;)
Usuńlecę tam...P
Krakusku, jedenasta próba wejścia...
OdpowiedzUsuńUff, wreszcie! :)))
OdpowiedzUsuńChciałam tylko napisać, że rozmowa ze samym / samą soba , to coś , co stosuje od dzieciństwa ( no w końcu trzeba czasem porozmawiać z kimś inteligentnym , haha!:)))
Tak serio: czasem trzeba stanąć ze sobą " face to face". Dla oczyszczenia i pewności, że idziemy dobrą drogą ;)
Buziaki! :)))
super,że przez te zasieki przelazłaś Angie...hahaha
Usuńtak,na pewno od czasu do czasu z kimś na poziomie trzeba pogadac,hahaha
ja często łapię się na tym,że sobie mówię,że ok...jest dobrze,idziemy dalej...i masz rację,tak face to face jest dobrze stanąc...
Krakowianko, a ja lubiłam słuchać TSA… fajnie, że przypomniałaś!:)))
OdpowiedzUsuńOj, te rozmowy! Gadam i gadam… aż do skutku, by przemówić do rozsądku ;)))
TSA był kiedyś bardzo na topie,nastolatki szalały...zreszta teraz sama podziwiam lidera,ten głos z pazurem,super...
Usuńa rozmowy...ja też sobie gadam,staram się pozytywnie...i dobrze jest:)