wtorek, 5 listopada 2013

idealna para



czy można przyjaźń uważac za uczucie "ponad" w stosunku do miłości?
uczucie trwalsze?doskonalsze?
nie wiem...
przecież oba moga iśc w parze, jeśli np.chodzi o związek i wtedy doskonale się uzupełniają...


Myślę, że każde uczucie ma swoje pokłady emocji, swoje gorsze etapy, bo nie można chyba powiedziec, że prawdziwi przyjaciele nie odchodzą w kłótniach od siebie. Na pewno wracają po pewnym czasie, ale ci co NAPRAWDĘ kochają...też wracają. 
Bo jeśli nie, to czy można w ogóle mowic o miłości? Raczej o czymś, co zwie się zauroczeniem,
burzą zmysłów na pewien czas...ale nie uczuciem trwałym.





20 komentarzy:

  1. w języku greckim jest kilka słów na określenie rodzajów miłości, w polskim tylko jedno, stąd całe zamieszanie... w maksymalnym uproszczeniu przyjaźń to też miłość, tyle że bez seksu /mówi się nawet "miłość braterska"/... ale tylko w uproszczeniu, bo w rzeczywistości jest to o wiele bardziej skomplikowane...
    pozdrawiać jzns :D...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak,w sumie to i miłość i przyjaźń maja różne oblicza,jak tak się bliżej wgłębić,jednak obie sobie nie powinny przeszkadzać...najlepiej w parze...

      Usuń
  2. Wierze, ze ci ktorzy prawdziwie kochaja... powracaja!
    Serdecznosci
    Judyta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na tym polega prawdziwe uczucie Judytko...

      Usuń
  3. Przyjaźń to uczucie kierowane do wielu, miłość zaś jest dwubiegunowa i zachłanna:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście Caddi piszesz o tej ...miłości z jednym obliczem...inne są mniej chyba zachłanne...;-)

      Usuń
  4. O miłości można powiedzieć wszystko.
    I nic.
    Bo jest jedną wielką niewiadomą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno tak Jadziu,to wielka niewiadoma,jeśli idzie z przyjaźnią,jest szansa,że przetrwa dłużej...

      Usuń
  5. Ja powiedziałbym, że z wieloma mogę się zakolegować, ale z kilkoma zaprzyjaźnić, wielu mogę pokochać, ale nie w każdej się zakochać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobra filozofia Urdenie,nie można by było miłości za bardzo rozdzielać na inne,jak w haremie...P

      Usuń
  6. wyrosłem już z zauroczeń i wiesz co - my z Benczem tworzymy idealną parę - bo możemy zawsze na sobie polegać, nie mieć przed sobą żadnych tajemnic i codziennie okazywać sobie czułość bez skrępowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyli łączy Was i miłość i przyjaźń...i to na pewno jest klucz,by przetrwac RAZEM ..:-)

      Usuń
  7. Wg mnie jest dużo różnic. Miłość często bywa ślepa, zachłanna i zaborcza, przy doznanych rozczarowaniach może się przekształcić w coś przeciwnego, mianowicie nienawiść.
    Przyjaźń jest o wiele bardziej zrównoważona, spokojna i cierpliwa, nie jest zachłanna i nie wymaga takiego poświęcenia jak miłość.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. duzo jest różnic,na pewno Smurffie,ale ta prawdziwa miłość nie jest zachłanna,nie jest zaborcza,bo to wtedy jest zniewolenie,przywłaszczenie sobie kogoś na własność...
      przyjaźń jest na pewno spokojniejsza,ale też bywają i w niej minusy,jak zazdrośc...ale wtedy to nie jest przyjaźń...
      to jest w sumie dośc szeroki temat,bo są różne miłości i rożne przyjaźnie...
      pozdrówki.

      Usuń
    2. A co to znaczy "prawdziwa miłość", "prawdziwa przyjaźń"?
      Chyba pisząc to masz tak naprawdę na myśli miłość idealną i taką samą przyjaźń. Problem w tym, że jesteśmy tylko ludźmi, którzy wprawdzie potrafią kochać/przyjaźnić się, ale często kochamy miłością zachłanną i zaborczą, bo kochając po prostu nie jesteśmy w stanie wyzbyć się tych negatywnych uczuć. Czy to znaczy, że taka miłość nie jest prawdziwa? Nie, to po prostu znaczy, że jesteśmy tylko ludźmi i nikt z nas nie jest idealny. Podobnie jest z przyjaźnią.

      Usuń
    3. nie Smurffie,nie zgadzam sie,bo słowa- zachłanny,zaborczy są ludzkie,ale...chore i sa związki nie oparte na nich,
      to tak jakbyś uważał ,że bez zaborczości i zachłanności nie można kochać...MOŻNA

      Usuń
  8. Najlepiej wlasnie gdyby milosc i przyjazn szly w parze. Milosc nie jest slepa. to zauroczenie, zakochanie sa slepe...milosc powinna wlasnie oczy na drugiego czlowieka otwierac i uczyc kochac kogos takim jakim on jest. I na tego typu lekcje potrzeba niestety mnostwo czasu, oswajania sie ze soba, poznawania sie, umiejetnosci wybaczania...to jest milosc, a nie jakies tam slepe widzenie kogos w taki sposob ze projektuje sie na niego wlasne pragnienia i wyobrazenia, takie zauroczenie na ktorym mozna nawet kilka lat pojechac w zwiazku. Potem nkiedy nam ow bliski pokazuje swoje prawdziwe oblicze klapki spadaja i co? No i to dopiero ta wlasciwa sztuka nauczyc sie kogos kochac takim, jakim on jest:))) Ale w tym moze pomoc umiejetnosc przyjaznienia sie z naszym partnerem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz racje Aniu,o to mi chodzi,by miłośc i przyjaźń szły w parze,wtedy obie sie dopełniaja,pozwalaja rozkwitac sobie nawzajem...i wtedy jest szansa na prawdziwe uczucia...

      Usuń
  9. Oj Krakusku, to brew pozorom niełatwy temat; temat- rzeka wręcz!
    Przyjaźń i miłość, przyjaźń a miłość, czy jedno wypływa z drugiego( często z przyjaźni rodzi się miłość i odwrotnie) Wiem, że na pewno W każdej przyjaźni jest jakaś miłość; odwrotnie niekoniecznie już;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadazam się Angie...to niełatwy temat,ideałem jest to,by oba te uczucia były razem,ale życie...no cóż...

      Usuń