sobota, 5 kwietnia 2014

Magia miejsc

Szła jakaś smutna,zamyślona.Tydzień kończył się, nawarstwiło się trochę problemów, z którymi nie miała jakoś siły,a przede wszystkim ochoty walczyc.Zawsze nadchodzący weekend cieszył ją, letni dzień,słońce...ale teraz jakoś było jej to obojętne.Mógł nawet padac deszcz.
Wracając przez Plac, podeszła do fontanny.Zawsze lubiła przyglądac się dzieciom biegającym między wytryskującą w górę wodą. Zabawa, śmiech i radośc.Dziecięce poczucie beztroski - nie patrzec, że zmoczą się włosy, ubrania, buty...tu i teraz jest ważne, rzeczy materialne przestają istniec.
Wyrzucana z impetem woda ,osiągając różną wysokośc,dawała nadzieję,wizję niespodzianki: jak wysoko tym razem?

Zapatrzyła się...poczuła przez chwilę, że jest tam, wśród biegających, cieszących się dzieci...
Mała dziewczynka, z mokrymi włosami, bosymi nogami,trzymająca sandały w rękach.
Łapiąca zachłannie iskrzące się w słońcu krople wody, wyrzucane pod niebo...

Jest w nas dorosłych czasami nieodparta chęc zamiany się miejscami....z dziecmi. Pewne "magiczne" miejsca nam o tym przypominają, mijamy je często w biegu...

           fot.krakowianka ( fontanna na Placu Szczepańskim, zdj.z ub.roku)

***

Zabrałeś razem
Z sobą tajemnice swe,
Zgubiłeś gdzieś do życia chęć.

Uciekać jest najłatwiej,
Chociaż nie ma gdzie.
Wszędzie pełno Twoich miejsc...

/fragm./








22 komentarze:

  1. Witaj Marysiu. Czasem chce się uciec, tylko dokąd? Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasem Grażynko magiczne miejsca pomagają w ucieczce,w...przeszłośc:)
      pozdrawiam miło;)

      Usuń
  2. Lubię tą piosenkę ;-) A co do postu no cóż magia chwili ,która trwa przez chwile . Powinniśmy sobie wyrobić umiejętność cieszenia się chwilą i dostrzegania tego co jest piękne . A piękne może być siedzenie w kawiarni na rynku głównym w Krakowie i parzenie na ludzi i nic nie robienie . ;-)
    Pozdrawiam serdecznie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak Iv,trzeba czasem zatrzymac się,magiczne miejsca i magiczne chwile...tu i teraz,delektujemy się nimi z przyjemnością:)
      pozdrówki miłe;)

      Usuń
  3. A ja ciągle jestem taką zmoczoną, bosą dziewczynką....!
    Serdeczności Marysiu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i to jest fantastyczne Stokrotko,póki ta dziewczynka jest w nas...jest wielkie OK :)
      żeby tylko nie zestarzała się któregoś dnia...to będzie koniec:D
      pozdrawiam miło:)

      Usuń
    2. Mowy nie ma o zestarzeniu się :-)))

      Usuń
    3. jasne!
      :-)

      Usuń
  4. Od czasu do czasu lubię wejść w świat dziecka - najlepiej z małymi dziećmi. Wtedy moja perspektywa patrzenia na wiele spraw zmienia kąt - diametralnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to od czasu do czasu jest nam potrzebne Anno,by świat postrzegac nieco inaczej,a pewne miejsca,sytuacje sprawiają ,że niejako ulegamy...swoistej deportacji .Potem wracamy na twardy grunt...:D
      :-)

      Usuń
  5. No nie mam takich ciągot i nigdy nie miałem. Kiedy większość moich kolegów chciała być starsza nie podzielałem ich chęci. Dzisiaj jest podobnie, może dlatego, że sam sobie wyznaczam jak największe granice swojej wolności i nie potrzebuję Gombrowiczowskiej "gęby" by przyjąć postawę jaka mi pasuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja chciałam kiedyś byc starsza...przymierzałam nawet "szpilki" mojej Mamy...haha
      tak,trochę masz racji Kacprze,ale...większośc ludzi przywdziewa maski,niestety...i tak naprawde nie wiemy,z jaka "gębą" mamy tu,czy tu do czynienia,gdy jesteśmy wśród ludzi.
      Sami sobie możemy wyznaczyc granice wolności,ale tak naprawdę nie jesteśmy nigdy wolni,czy to od konieczności pracy,czy od emocji...czy od pewnych zobowiązań....ale pewne granice możemy jak najbardziej sobie wyznaczyc.
      :)

      Usuń
  6. Pięknie napisałaś Karkusku! Tak właśnie jest; często w śmiechu i radości dzieci widzimy nagle swoje dzieciństwo, przypominamy sobie smak Tamtego Czasu, jego czar i tak bardzo chcemy TAM wrócić, choć na trochę, choć na chwilkę.......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i ta chwila jest super...nam więcej nie potrzeba przecież:)
      pozdrawiam:)

      Usuń
  7. Czasami przenosimy się w okres dzieciństwa i pomimo różnicy wieku nadal widzimy ten przeszły czas oczami dziecka.Coś wspaniałego jest kiedy łapiemy się na tym że uśmiechamy się do wspomnień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście Elu...taki wewnętrzny uśmiech:)

      Usuń
  8. A ja, przyznam się po cichu, często wchodzę w świat dziecka. Mam przecież na strychu kolekcję starych lokomotyw :) Każdy tęskni do świata spokoju i szczęścia, bo takie przecież powinno być dzieciństwo. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no taaak,te magiczne lokomotywy,haha...dla mnie to były klocki Lego,jak dziecko poszło spac,z mężem układaliśmy wieczorem zamek,ze zwodzonym mostem,ruchomym ...haha
      ładne kwiatki...ale zabawa przednia...:D

      Usuń
  9. są takie miejsca... czasem łączą się z jakimś wspomnieniem, a czasem z żadnym, bo sam pobyt w nich jest wspomnieniem... i te drugie są chyba naprawdę magiczne, bo nie myślimy o wydarzeniu, tylko czujemy, tak na "czysto", bez zbędnego myślenia......
    pozdrawiać jzns :)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie,taki totalny luz,tu i teraz ...czy nam wypada czy nie...nie myślenie o tym jest już czymś na miarę wolności:)

      Usuń
  10. Ja bardzo lubię wracać do miejsc mojego dzieciństwa. Ale o tym pewnie już wiesz

    OdpowiedzUsuń