piątek, 14 lutego 2014

Romeo i Julia

A Walentynki są i będą, mimo, że niektórzy krzywią się, tak samo jak dalej będą wiersze o MIŁOŚCI i piosenki o NIEJ.Swoją drogą,to ewenement,że tak wiele i ciągle można jeszcze tworzyc na ten sam temat.:-)
Najbardziej przeżywamy miłośc nieszczęśliwą,zawsze ona najpiękniej jest ukazywana przez pisarzy,poetów.

Historię Romea i Julii znamy wszyscy, ciekawostką jest to, że W.Szekspir nie znał Werony, miasta,w którym przedstawił historię tej słynnej pary kochanków. Poznał ją tylko dzięki innym włoskim pisarzom,a wyobraził sobie to miasto na podobieństwo Wenecji.,z kanałami i gondolami.
W sumie dzięki W.Szekspirowi Weronę, piękne miasto w płn.- wsch.Włoszech odwiedzają tysiące turystów, nie tak podziwiac zabytki podobno,ale koniecznie odwiedzic i zrobic sobie pamiątkowe zdjęcia na słynnym balkonie,na którym Julia wypatrywała swojego Romea,bo dom Julii jest realnym domem Capuletich, przyjmując, że historia miłosna jest owocem fantazji Szekspira.Jako budynek średniowieczny przystosowany jest obecnie do ruchu turystycznego.
Dośc ciekawa jest historia Werony,warto ją chyba przeczytac...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Werona

a słynny balkon Julii,wygląda tak:


                                                 zdj.wikipedia


***




14 komentarzy:

  1. Coś podobnego!!!! Nikt nic nie napisał jeszcze o najsłynniejszej parze zakochanych???? Koniec świata!!!
    Jak byłam w liceum to należałam do kółka teatralnego i wystawialiśmy Romeo i Julia. Nie wiem jak to się stało, że za Julię "robiłam".....???? Naprawdę!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. super!
      Jadziu,to teraz tylko do Werony i stanąć na balkonie...ja bym chciała...a Werona jak oglądam,jest piękna...no i dzięki walentynkom podszkoliłam sie,haha
      pozdrawiam milutko.

      Usuń
  2. To ja zapodam coś w temacie :)
    https://www.youtube.com/watch?v=mxfjSnMN88U

    Porażony miłością Romeo
    Śpiewa uliczną serenadę
    Urzekając wszystkich
    Swoją miłosną piosenką
    Znajduje tę latarnię
    Wychodzi z cienia
    Mówi coś w stylu:
    „Ty i ja, mała, co ty na to?"

    Julia mówi: „Hej, to ty, Romeo,
    O mało nie przyprawiłeś mnie o zawał serca”
    On stoi pod oknem
    Ona śpiewa „Hej, mój chłopak wrócił!
    Nie powinieneś tu przychodzić
    Śpiewając tak na ludzi
    Tak czy owak, co zamierzasz z tym zrobić?”

    Julio, los dał nam szczęśliwe karty
    Przyjąłem zakład, a ty eksplodowałaś w moim sercu
    I nie pamiętam, nie pamiętam piosenki z tego filmu
    Kiedy w końcu zrozumiesz,
    Że to tylko pora była niewłaściwa, Julio?

    Pojawiamy się na różnych ulicach
    Obie były kiedyś ulicami wstydu
    Obie obleśne, obie nędzne
    Tak, i ten sen był dokładnie taki sam
    Śniłem twój sen dla ciebie
    A teraz twój sen się spełnił
    Jak możesz patrzeć na mnie
    Jak gdybym był tylko kolejnym twoim rozdaniem?

    Jeśli możesz dać się nabrać na srebrne łańcuchy
    Możesz dać się nabrać i na złote
    Możesz też stracić głowę dla nieznajomych
    I dać się nabrać na ich obietnice
    Obiecałaś mi wszystko, obiecałaś na dobre i złe
    A teraz mówisz tylko: „Ach tak, Romeo,
    Kiedyś z nim kręciłam..."

    Julio, płakałaś, kiedy się kochaliśmy
    Mówiłaś: „Kocham cię jak te gwiazdy nad nami
    I będę cię kochać aż do śmierci”
    Gdzieś jest dla nas miejsce, przecież znasz tę piosenkę
    Kiedy wreszcie zrozumiesz,
    Że to tylko pora była niewłaściwa, Julio?

    Nie umiem tak gadać
    Jak to robią w telewizji
    I nie umiem napisać piosenki o miłości
    Tak jak trzeba
    Nie potrafię wszystkiego, ale dla ciebie zrobiłbym wszystko
    Nie umiem już nic oprócz kochania cię

    I nie robię nic, tylko tęsknię za tobą
    I za tym, co było
    Nie robię nic, tylko utrzymuję rytm
    I bawię się w złym towarzystwie
    Nie robię nic, tylko całuję cię
    Przez kraty rymów
    Julio, z tobą zawsze sięgałbym gwiazd

    Julio, płakałaś, kiedy się kochaliśmy
    Mówiłaś: „Kocham cię jak te gwiazdy nad nami
    I będę cię kochać aż do śmierci”
    Gdzieś jest dla nas miejsce, przecież znasz tę piosenkę
    Kiedy wreszcie zrozumiesz,
    Że to tylko pora była niewłaściwa, Julio?

    Porażony miłością Romeo
    Śpiewa uliczną serenadę
    Urzekając wszystkich
    Swoją miłosną piosenką
    Znajduje tę latarnię
    Wychodzi z cienia
    Mówi coś w stylu:
    „Ty i ja, mała, co ty na to?"

    Pozdrawiam postwalentynkowo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ale tu tekstem pojechałeś Smurffie...i od razu romantycznie,a tej piosenki Dire Straits nie znałam...hm...
    pozdrawiam tez juz powalentynkowo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdyby ten romans zakończył się happy-endem, to po latach rymowałby się tak:
    Romeo z Julią...
    Niby z gwoździa bulion!

    Czego nie tylko Juliom nie życzę!
    buziulki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to chyba Szekspir przewidział i nie dał happy endu,haha
      buziaczki Klaterze.

      Usuń
  5. Czasy się zmieniają :)
    Podoba mi się klip z "Partitą".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Partita,to miłe wspomnienie,a piosenka nastrojowa,romantyczna,miło się słucha
      pozdrawiam Anno:)

      Usuń
  6. A ja lubię film, za dramatem w wersji papierowej raczej nie przepadam. No, ale to symboliczna książka. Pozdrawiam powalentynkowo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja książki nie czytałam,ale teatr (z K.Kolbergerem),film,ten na klipie też, oglądałam...i podobały mi się...
      pozdrawiam miło,powalentynkowo:)

      Usuń
  7. Tak się zastanawiałem co z tym balkonem, tym miastem zrobić, bo mnie to się raczej kojarzy z równie odległymi czasami, kiedy to miasto nie miało kasy na wojny i obmyśliło taki sprytny podatek od bogatych mieszkańców nazwany obligacje, funkcjonują do dzisiaj na giełdach. Problem z nimi jest taki, że czym więcej ich się produkuje tym bardziej tracą na wartości.
    Z miłością jest chyba odwrotnie, produkcja stanowi wartość dodaną, a może sie mylę :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja na giełdzie Kacprze sie za bardzo nie znam,ale z miłością może tak byc jak Ty piszesz,w sumie to i troche giełda,bo ryzyko jest wpisane ...i to duże,haha
      pozdrawiam miło:)

      Usuń
  8. Krakusku, od jakiegoś czasu korci mnie, by opisać historię współczesnych Romea i Julii ; historię, której byłam mimowolnym świadkiem...Na szczęście nikt w niej dosłownie nie umarł, choć było blisko...Może kiedyś napiszę o tym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapowiada sie ciekawie Angie..

      Usuń