A Walentynki są i będą, mimo, że niektórzy krzywią się, tak samo jak dalej będą wiersze o MIŁOŚCI i piosenki o NIEJ.Swoją drogą,to ewenement,że tak wiele i ciągle można jeszcze tworzyc na ten sam temat.:-)
Najbardziej przeżywamy miłośc nieszczęśliwą,zawsze ona najpiękniej jest ukazywana przez pisarzy,poetów.
Historię Romea i Julii znamy wszyscy, ciekawostką jest to, że W.Szekspir nie znał Werony, miasta,w którym przedstawił historię tej słynnej pary kochanków. Poznał ją tylko dzięki innym włoskim pisarzom,a wyobraził sobie to miasto na podobieństwo Wenecji.,z kanałami i gondolami.
W sumie dzięki W.Szekspirowi Weronę, piękne miasto w płn.- wsch.Włoszech odwiedzają tysiące turystów, nie tak podziwiac zabytki podobno,ale koniecznie odwiedzic i zrobic sobie pamiątkowe zdjęcia na słynnym balkonie,na którym Julia wypatrywała swojego Romea,bo dom Julii jest realnym domem Capuletich, przyjmując, że historia miłosna jest owocem fantazji Szekspira.Jako budynek średniowieczny przystosowany jest obecnie do ruchu turystycznego.
Dośc ciekawa jest historia Werony,warto ją chyba przeczytac...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Werona
a słynny balkon Julii,wygląda tak:
zdj.wikipedia
***
Coś podobnego!!!! Nikt nic nie napisał jeszcze o najsłynniejszej parze zakochanych???? Koniec świata!!!
OdpowiedzUsuńJak byłam w liceum to należałam do kółka teatralnego i wystawialiśmy Romeo i Julia. Nie wiem jak to się stało, że za Julię "robiłam".....???? Naprawdę!!!!!
super!
UsuńJadziu,to teraz tylko do Werony i stanąć na balkonie...ja bym chciała...a Werona jak oglądam,jest piękna...no i dzięki walentynkom podszkoliłam sie,haha
pozdrawiam milutko.
To ja zapodam coś w temacie :)
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=mxfjSnMN88U
Porażony miłością Romeo
Śpiewa uliczną serenadę
Urzekając wszystkich
Swoją miłosną piosenką
Znajduje tę latarnię
Wychodzi z cienia
Mówi coś w stylu:
„Ty i ja, mała, co ty na to?"
Julia mówi: „Hej, to ty, Romeo,
O mało nie przyprawiłeś mnie o zawał serca”
On stoi pod oknem
Ona śpiewa „Hej, mój chłopak wrócił!
Nie powinieneś tu przychodzić
Śpiewając tak na ludzi
Tak czy owak, co zamierzasz z tym zrobić?”
Julio, los dał nam szczęśliwe karty
Przyjąłem zakład, a ty eksplodowałaś w moim sercu
I nie pamiętam, nie pamiętam piosenki z tego filmu
Kiedy w końcu zrozumiesz,
Że to tylko pora była niewłaściwa, Julio?
Pojawiamy się na różnych ulicach
Obie były kiedyś ulicami wstydu
Obie obleśne, obie nędzne
Tak, i ten sen był dokładnie taki sam
Śniłem twój sen dla ciebie
A teraz twój sen się spełnił
Jak możesz patrzeć na mnie
Jak gdybym był tylko kolejnym twoim rozdaniem?
Jeśli możesz dać się nabrać na srebrne łańcuchy
Możesz dać się nabrać i na złote
Możesz też stracić głowę dla nieznajomych
I dać się nabrać na ich obietnice
Obiecałaś mi wszystko, obiecałaś na dobre i złe
A teraz mówisz tylko: „Ach tak, Romeo,
Kiedyś z nim kręciłam..."
Julio, płakałaś, kiedy się kochaliśmy
Mówiłaś: „Kocham cię jak te gwiazdy nad nami
I będę cię kochać aż do śmierci”
Gdzieś jest dla nas miejsce, przecież znasz tę piosenkę
Kiedy wreszcie zrozumiesz,
Że to tylko pora była niewłaściwa, Julio?
Nie umiem tak gadać
Jak to robią w telewizji
I nie umiem napisać piosenki o miłości
Tak jak trzeba
Nie potrafię wszystkiego, ale dla ciebie zrobiłbym wszystko
Nie umiem już nic oprócz kochania cię
I nie robię nic, tylko tęsknię za tobą
I za tym, co było
Nie robię nic, tylko utrzymuję rytm
I bawię się w złym towarzystwie
Nie robię nic, tylko całuję cię
Przez kraty rymów
Julio, z tobą zawsze sięgałbym gwiazd
Julio, płakałaś, kiedy się kochaliśmy
Mówiłaś: „Kocham cię jak te gwiazdy nad nami
I będę cię kochać aż do śmierci”
Gdzieś jest dla nas miejsce, przecież znasz tę piosenkę
Kiedy wreszcie zrozumiesz,
Że to tylko pora była niewłaściwa, Julio?
Porażony miłością Romeo
Śpiewa uliczną serenadę
Urzekając wszystkich
Swoją miłosną piosenką
Znajduje tę latarnię
Wychodzi z cienia
Mówi coś w stylu:
„Ty i ja, mała, co ty na to?"
Pozdrawiam postwalentynkowo :)
ale tu tekstem pojechałeś Smurffie...i od razu romantycznie,a tej piosenki Dire Straits nie znałam...hm...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam tez juz powalentynkowo :)
Gdyby ten romans zakończył się happy-endem, to po latach rymowałby się tak:
OdpowiedzUsuńRomeo z Julią...
Niby z gwoździa bulion!
Czego nie tylko Juliom nie życzę!
buziulki
to chyba Szekspir przewidział i nie dał happy endu,haha
Usuńbuziaczki Klaterze.
Czasy się zmieniają :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się klip z "Partitą".
Partita,to miłe wspomnienie,a piosenka nastrojowa,romantyczna,miło się słucha
Usuńpozdrawiam Anno:)
A ja lubię film, za dramatem w wersji papierowej raczej nie przepadam. No, ale to symboliczna książka. Pozdrawiam powalentynkowo :)
OdpowiedzUsuńja książki nie czytałam,ale teatr (z K.Kolbergerem),film,ten na klipie też, oglądałam...i podobały mi się...
Usuńpozdrawiam miło,powalentynkowo:)
Tak się zastanawiałem co z tym balkonem, tym miastem zrobić, bo mnie to się raczej kojarzy z równie odległymi czasami, kiedy to miasto nie miało kasy na wojny i obmyśliło taki sprytny podatek od bogatych mieszkańców nazwany obligacje, funkcjonują do dzisiaj na giełdach. Problem z nimi jest taki, że czym więcej ich się produkuje tym bardziej tracą na wartości.
OdpowiedzUsuńZ miłością jest chyba odwrotnie, produkcja stanowi wartość dodaną, a może sie mylę :-)
ja na giełdzie Kacprze sie za bardzo nie znam,ale z miłością może tak byc jak Ty piszesz,w sumie to i troche giełda,bo ryzyko jest wpisane ...i to duże,haha
Usuńpozdrawiam miło:)
Krakusku, od jakiegoś czasu korci mnie, by opisać historię współczesnych Romea i Julii ; historię, której byłam mimowolnym świadkiem...Na szczęście nikt w niej dosłownie nie umarł, choć było blisko...Może kiedyś napiszę o tym.
OdpowiedzUsuńzapowiada sie ciekawie Angie..
Usuń