niedziela, 9 lutego 2014

Kobieta i...kobieta

Zastanawiam się czasem nad tym, tak ogólnie,czytając różne artykuły,dlaczego kobieta jest w niektórych  krajach świata źle traktowana,dlaczego nie jest uważana za człowieka, który ma prawo do swojego zdania, ma prawo się buntować, ma prawo odczuwać...bo właśnie też jak i mężczyzna jest...CZŁOWIEKIEM.
Tak dzieje sie w Indiach, gdzie przemoc wobec kobiet jest chyba największa, tak dzieje się w innych krajach : Syria,Egipt...i wiele innych.Wiemy o tym, bo ostatnio dużo się o tym pisze.Trwają tam już na szczęście zmiany,wprowadzanie nowych ustaw, jak np.w Indiach, gdzie będą surowo karane gwałty, oblewanie kwasem itp...
Co jest w kulturze tych krajów,bo to jest zakorzenione od wieków, że kobieta jest rzeczą, zwyczajną nic nie znaczącą rzeczą, zabawką w rękach mężczyzn.Ma inne zdanie, to karze się ją w okrutny sposób.
Nie będę wnikac głębiej,bo to trudny temat, którego tak naprawdę nie pojmuję...może nie tylko ja?

Dziwimy się światu, a tu na własnym "podwórku"  kobieta też w pewien sposób jest dyskryminowana.Nie aż tak jak powyżej ,ale jednak.Uważa się, że w niektórych przypadkach przemocy wobec niej sama sobie jest winna.Jak są traktowane kobiety,ofiary gwałtu? Jakim podlegają procedurom, gdy zgłoszą fakt przestępstwa na policji? Wszyscy wiemy - pośrednio same się do tego przyczyniły,słyszą między wierszami,bo ...prowokowały. Strojem?zachowaniem?...tak jakby gwałt był przyzwoleniem, akceptacją,a nie przemocą. Przechodzą przez kolejne etapy przesłuchań,w ten sposób przeżywają swoją traumę wiele razy, na końcu ogłupiałe tym systemem ,same stwierdzają niejednokrotnie, że chyba...są winne.A trauma trwa dalej...
Na mocy nowej ustawy, (TU) sprawcy gwałtów ścigani będą z urzędu, a to oznacza, że niekoniecznie na wniosek zastraszonej nieraz ofiary, która potem wycofuje się. Niemniej jest jeszcze dużo do zrobienia, jeśli chodzi o procedury śledcze, to kropla w morzu, ale kropla czasem wiele może,jak wiemy.Na pewno jest potrzeba szkoleń dla policji, która niestety tu nie sprawdza się.

Jak są traktowane matki z dziećmi wyrzucane przez pijaków z domu? Proponuje im się domy samotnej matki, lub ofiar przemocy, zamiast głównego sprawcę do baraków przenosić, a matki z dziećmi właśnie w  domach zostawiać.A tak, damski bokser, alkoholik drwi sobie z naszego prawa i niejednokrotnie dewastuje mieszkanie,a kobieta tuła sie po domach opieki,czy samotnej matki...Kogo tu prawo chroni?

Jak postrzegana jest rola kobiety, patrząc na producentów reklam? powielanie stereotypów,czyli rola kobiety sprowadzona do prania i gotowania, jej szczęście polegające na tym, że właśnie odkryła płyn do wywabiania plam, nawet w zawiązanym rękawie,witająca męża i dzieci zupką z torebki...model szczęśliwej rodziny.
Gdzieś wyczytałam, że dopóki kobiety będą  się identyfikować z tymi modelami, kupować te produkty, dopóty te reklamy będą utrwalać prymitywne wzorce.
Niemniej już większość kobiet według mnie zaczęła postrzegać swoją kobiecość , która nie pozostała na zawsze w łazienkowo-kuchennej scenerii. Horyzont poszerzył się,dość znacznie.




***


                                

27 komentarzy:

  1. Kobiety są traktowane przedmiotowo Marysiu - i stąd to wszystko. Inna sprawa, że kobiety same sobie na to pozwalają i nawet niektórym to odpowiada. Mówię o naszym kraju, w którym mogą coś zdziałać. Bo w Afryce czy w Indiach i w wielu jeszcze innych miejscach na Ziemi nie mają nic do gadania.
    A jeśli chodzi o te głupie reklamy to nie znam takiej, w której kobieta wychodziłaby jesli nie na mądrzejszą, to przynajmniej równą z mężczyzną. No może tylko ta, w której Agata Kulesza reklamuje jakiś sposób oszczędzania... taki, że się faktycznie coś odkłada...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno tak Jadziu,ale prawo u nas ma wiele luk,nie ma tak naprawdę ochrony kobiety,jakiś marazm...więcej praw ma kat niż ofiara...
      A reklamy...jakoś facetów w głupszych rolach ich nie widzę...:D

      Usuń
  2. Mezczyzni i kobiety, nie odkryje Ameryki..juz ja odkryto a ludzie dalej szukaja co i jak...
    Roznim sie od siebie jako plcie, zamiast siebie poznawac i akceptowac , nie rozumiemy sie , nie dogadujemy sie , nie nawidzimy sie...to co inne, odmienne od naszego z reguly jest beee...
    Oczywiscie mozna znalezc osobnikow wychodzacych z konwencji, ale na to trzeba oswiecenia, zyciowej madrosci, a nie od razu Krakow zbudowano.
    No po prostu , w tym swiecie facet sila, wiec daje zielone swiatlo feministkom. zalezy mi na rewolucji obyczajowo-kulturowej, ale nie takiej jaka ma miejsce od wiekow..czyli kaci i ofiary zamieniaja sie tylko miejscami. I nie takiej tez, ze wszystko co stare to niejare i wypada to wysmiac, zniewazyc i zmieniac....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najgorsze w tym wszystkim,że jak czytałam w necie,feminizm nie jest az tak radykalny wszędzie,nie jednoczy kobiet,a raczej sprawia,że ma przeciwników wśród samych kobiet...tu nie mogą sie feministki dogadac ze sobą...są różne podejścia do tematu rodzina ,praca i kariera bez macierzyństwa,jako główny stereotyp kobiety-rodzicielki...Jeśli zdania są podzielone,nie ma jedności...to nie ma tak naprawdę szansy na pewne ustalenia prawne,chroniące kobiety...tak mi się wydaje...

      Usuń
    2. W sumie kobiety na calym swiecie maja o co walczyc. Na zachodzie np.: o traktowanie na rowni z facetami w pracy. Kobieta zarabia mniej niz mezczyzna. ma mniejsze szanse na etat staly powiedzmy w firmie gdzie pracuja faceci pomimo tego, ze robi taka sama robote , wcale nie gorzej, a czasami lepiej niz oni., U nich, na zachodzie, pokutuje jeszcze obrazek kobiety zajmujacej sie domem , a maz zarabia tyle , ze wystarcza na cala rodzine i jeszcze odlozenie czegos na bok. niestety czasy swietnosci finansowej to zamierzchla epoka a kobiety czuja ciut owa niesprawiedliwosc w miejscu pracy.
      W Polsce feminizm bedzie inny, bedzie walczyl o cos innego ....w karajach islamskich- tutaj to lepiej zostawic je , ewentualnie tylko wspierac kiedy tego potrzebuja, bo tam wejscie z trendami typowo swiatowymi groziloby byc moze wojna.
      Same wiec feministki roznia sie w zaleznosci od terenu na jakim dzialaja, od kraju, w ktorym przyszlo im funkcjonowac...ale robia czasami glupoty. zamiast pomagac ruchowi powoduja, ze tylko o nim glosno i ludzie sie wycofuja. Np.: to co zrobila Bratkowska w konsekwencji odsuwa od ruchu niz go promuje i do niego zacheca:)),
      Feministki same sobie sa winne:)) Zamiaist zbierac grono fanek ( chociazby kobiety wierzace, ktore lataja do kosciola, ale niesprawiedliwosc w traktowaniu plci widza) to dzialaja na jego niekorzysc

      Usuń
    3. tak Aniu,ta niejednomyślnośc w wielu rzeczach stawia nas w niekorzystnej sytuacji.Kobiety w islamie maja najgorzej,bo tam one same muszą powoli zebrac się w sobie,to na pewno jeszcze potrwa,ale u nas zamiast skupiac się na tym,żeby nie była kobieta zostawiona sama sobie wtedy jak jej coś zagraża,albo już cos zagroziło,na zmianie polityki prorodzinnej,żeby była naprawdę PRO...to tak naprawdę rywalizuje sie między sobą,a czas tych rozgrywek działa na niekorzyśc...

      Usuń
    4. A moze to jest tak Krakowianko, ze te brozne oblicza feminizmu maja zawiazek z mentalnoscia danego narodu? W Polsce jest on taki jaki jest, poniewaz polska menmtalnosc jest klotliwa- my dyskutujemy zamiast dzialac...one nie potzrafia zrezygnowac ze swojego dla jakiegos konsensusu i ruszenia spraw do przodu...dlatego tez w polskim feminizmie jest jak we wszystkim co polskie:))) Gadamy, klocimy sie, warcholimy....

      Usuń
    5. no tak,to prawda,jedna lubi być mądrzejsza od drugiej,kobiety rywalizują...a facet prędzej poprze faceta...

      Usuń
    6. Niekoniecznie Krakowianko...widzialam ring meski. Bywa brutalniejszy. Mezczyzni sa ambitniejsi . Doswiadczylam niejednego meskiego wkrecania w walke o swoje. uwierz bywaja mistrzami manipulacji:))) I szukania sojusznikow.)) udzielania wsparc tylko wtedy kiedy to sie oplaci:))

      Usuń
  3. Obejrzałam niedawno w tv film "Kwiat pustyni"
    To, co robią tym kobietom w pewnych krajach
    jest okrutne i bezsensowne, bo odbiera możliwość
    przeżywania nie tylko kobiecie ale również mężczyźnie.
    Jedynym pocieszeniem, po obejrzeniu tej historii
    było to, że mężczyzna z którym ten film oglądałam,
    miał identyczne zdanie na ten temat, jak moje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez Violu nie widze w tym sensu,biorąc pod uwagę obie płcie...na pewno to jest budujące,że miałaś kogoś koło siebie,kto tez tak uważa,może więcej jest mężczyzn,widzących ten bezsens...

      Usuń
  4. Dlaczego? Dlatego Krakowianko, że kobiety nigdy nie potrafiły działać razem, tworzyć jakieś grupy, jakiś zasad obowiązujących w tej grupie Kobiety idą przez życie tak naprawdę same nie potrafiąc współpracować ze sobą. Są, więc łatwym celem do zniszczenia i spychania na margines. Dopóki się tego nie nauczą dopóty będą dyskryminowane. Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno masz dużo racji Iv...są sprne kwestie,są różne poglądy feministek,w tym dobrym znaczeniu ,są różnice w samym podejściu do roli kobiet,w sensie stereotypu matki,żony,a kobiety sukcesu,niekoniecznie kobiety zależnej wyłącznie od mężczyzny,mającej swoje priorytety,mającej prawo do swojej drogi życiowej...tu są różnice ,a to nas gubi...

      Usuń
  5. Witaj Marysiu...znowu po długiej przerwie...a co do kobiet to faktem jest, że nie potrafią działać wspólnie i tworzyć takiego frontu jak mężczyźni bo kobiety zawsze z sobą rywalizują i nie są solidarne.
    Cieszę się, że poruszasz tak istotne tematy na swym blogu i mam nadzieję częściej tu zaglądać..o ile nadal mnie pamiętasz..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo mi miło Olgo,że wpadłaś do mnie,pewnie,że pamiętam...i myślę,że zaczniesz pisac po przerwie...:)
      tak,masz racje,może to jest podpowiedź,że kobiety powinny byc bardziej jednomyślne w swojej grupie...
      pozdrawiam serdecznie Olgo:)

      Usuń
  6. Piszesz, że na mocy nowej ustawy sprawcy gwałtów ścigani będą z urzędu. Dziś na blogu Kiry przeczytałem, że w wyniku działania tej ustawy kobiety - ofiary gwałtów będą musiały zeznawać.
    http://ja-kira.blogspot.com/2014/02/cel-uswieca-srodki.html
    Kira ma rację, to jest wylanie dziecka z kąpielą, prawo nie powinno zmuszać kobiet do zeznań, nie tędy droga.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dlatego napisałam Smurffie,że to kropla w morzu...a to,że z urzędu,to widze dobre strony te,że ofiara chociaz zastraszana,nie może wycofac zeznania...Na pewno w samej ustawie trzeba zrobic wiele zmian,zmienic procedury i najważniejsze,przeszkolic niedouczonych policjantów,ktorzy nie umieją po ludzku traktowac ofiary.
      Fakt gwałtu,jeśli sie na sto procent stwierdzi,nie wymagałby az tylu zeznań,ale cokolwiek na temat przestępstwa,trzeba zeznac,jak Tobie coś ukradną,to sam idziesz Smurffie i zeznajesz...kto i jak i kiedy...i jak do tego doszło.Jeśli jest przestępstwo,świadkowie,ofiara może odmówic zeznań,w pewnych okolicznościach,jeśli to rzutuje na jej psychikę...tak powinno byc,w tej ustawie...tu wiele jest do zrobienia...na pewno.
      pozdrówki.

      Usuń
    2. Moim zdaniem nie powinno się porównywać sytuacji, gdy mi coś ukradną i gwałtu... wprawdzie mamy w obu analizowanych przypadkach dwie ofiary przestępstw /mnie i tę zgwałconą kobietę/, ale nasz stan psychiczny jest diametralnie różny - mnie nikt nie zgwałcił i nie mam zaburzonej psychiki, a ze zgwałconymi kobietami bywa z tym różnie...
      Nie neguję faktu, że dobrze się stało, iż sprawcy gwałtu będą ścigani z urzędu - bo powinni być bezwarunkowo ścigani z mocy prawa. Ale prawo nie powinno zmuszać kobiet do składania zeznań, bo nie wszystkie będą chciały o tym mówić, co uważam za zrozumiałe w tej sytuacji - i prawo powinno to uszanować.

      Usuń
    3. troszke może niefortunne było moje porównanie Smurffie,ale masz rację,prawo nie powinno zmuszac kobiet do zeznań...

      Usuń
  7. problem polega na tym, że kobiety są często tak skołowane, że same bronią systemu, które je niewoli... standardowy przykład to kobiety w islamie /który notabene jest różny w różnych krajach/... ale polskie konserwatystki również przejawiają tą samą mentalność, może nie jest tak hardkorowo, ale mechanizm jest identyczny... to jest coś w rodzaju "syndromu sztokholmskiego", który polega z grubsza na lojalności, współpracy ofiary z prześladowcą...
    tak więc radykalnymi metodami statusu kobiet się nie poprawi nigdzie...
    poza tym wszystko jest względne, kobieta w Sudanie jest dumna z "obrzezania", kobieta z Arabii Saudyjskiej jej współczuje, sama zaś się czuje wolna, zaś jej z kolei współczuje "wyzwolona" kobieta z Turcji, a Turczynki z kolei wyzwala FEMEN /na przykład/... i tak to się kręci...
    pozdrawiać :)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno w islamie trochę inne mechanizmy rządzą,ale u nas nie byłoby tej lojalności,syndromu sztokholmskiego,gdyby kobiecie przyznano więcej opieki prawnej,by czuła się samodzielna,jednak lepsza pozycja mężczyzn na rynku pracy stworzyła pewne uzależnienia ofiary od prześladowcy i ta niemoc prawna,która kobiecie jak jest źle,wiele nie pomoże.To kobieta tuła się po innych domach niby to pomocy,a główny sprawca zostaje...i to kobiety wiedzą.Same też boją się egzystowac ,bo tak nazwac można życie z jednej pensji i jeszcze miec pod opieką dzieci...wiele wtedy zostaje przy tyranie...
      W islamie coraz więcej mężczyźni naciskają,zniewalają...i metodą kija chcą zawrócic kobiety na droge posłuszeństwa,tam nawet jak ktora spojrzy tylko nie na tego co trzeba,jest karana...taka dyktatura powoduje strach ale i ...wbrew wszystkiemu chęc zmian i to się dokonuje,bo to już przybrało formy okrucieństwa...a wtedy i ofiara atakuje
      pozdrawiam:)

      Usuń
  8. To same kobiety muszą zacząć inaczej myśleć o sobie, bo od tego wszystko się zaczyna. Muszą przestać wychodzić za mąż, tylko wymyślić równorzędną definicję małżeństwa. Przestać pokornie patrzyć gdy facet chwali się, że przeleciał kobietę a ona ze wstydem przyjmuje pokorna postawę. Ostatnio na takie stwierdzenie znajomego usłyszałem pytanie znajomej: A ty jesteś pewien, że to ty ją przeleciałeś a nie ona ciebie?
    Dużo tu czytałem o islamie, a u nas też najgorętszymi zwolennikami religii, kościoła, są właśnie kobiety, (mężczyźni zwykle bywają bardziej pragmatyczni) kobiety, które w tymże kościele najmniej mają do powiedzenia. Mogą co najwyżej słuchać i potakiwać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kacprze,ten,co wyrzuca kobiete z domu,jest pragmatyczny?powiedzmy,że ona będzie inaczej myśleć...da sobie rade sama?kto jej pomoże?...ja upattruję problemu nie w kościele,ale w naszym rządzie...i ustawach,zapominających o kobietach...Owszem,też one muszą inaczej myśleć,nawet juz tak jest,ale...za mało jest chroniona prawem,to by na pewno dodało pewności...że mogłyby głowe podnieść...a tak,tyran sobie drwi z prawa...

      Usuń
    2. To zawsze tak się dzieje, ze najpierw zmienia się myślenie a potem i ustawy się "dopasują" To że tyran "drwi sobie z prawa", czy wykorzystuje, obarczone jest trochę innym mechanizmem.

      Usuń
    3. bo wie,że prawo jest za nim...a nie za kobietą,tak myślę,zreszta Kacprze,dużo jest ustaw niedopracowanych...

      Usuń
  9. Sam nie wiem, dlaczego jeszcze dziś traktowane są tak kobiety. Powinno się to zmienić natychmiast. Same kobiety muszą jeszcze bardziej walczyć o swoje prawa, może to coś da. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno tak,tu jeszcze jest dużo do zrobienia...mamy 21 wiek...pozdrawiam:)

      Usuń