Powoli zbliża się czas urlopu, odpoczynku. Od blogowania też.
Musze zając się WRESZCIE leczeniem mojej ostrogi piętowej, która znowu daje znac o sobie....dalsze, tzn.odległościowo dalsze, chodzenie nie wchodzi w grę. Boli jak diabli, a rehabilitacja w ramach NFZ - termin na...listopad. Ratują prywatne zabiegi, a trzeba ich wziąć 10 - laser lub ultradźwięki.
Ostatnio wyczytałam w necie, poszerzając swoją wiedzę medyczną...(trzeba się rozwijac :P), że można wyleczyć tę przypadłośc tzw. "falą uderzeniową" i to w przeciągu trzech zabiegów tylko. Jeden zabieg kosztuje bagatela...100 zł. I tylko w prywatnych gabinetach rehabilitacji.
Ale ZAWZIĘŁAM SIĘ...zaczynam składac, bo co trzy zabiegi, to nie dziesięć.
Chociaż te 10 taniej wychodzi...ale łazić codziennie to nie jest takie łatwe. Jest się jednak uwiązanym czasowo.
Oglaszam więc przerwę , ale....zostawiam WAM parę utworów do posłuchania, takich właśnie na lato :))
Utworów pewnego zespołu, który sukcesy odnosił w latach 70-tych...
Piękna harmonia głosów znanego rodzeństwa, które ten zespół założyło w 1969 r. , NIESAMOWITA melodyjność: THE CARPENTERS
ten utwór jest dobry na drogę...:)
ten ...i na drogę i niekoniecznie...:P
a ten, przepiękny zostawiłam na koniec..:)
jest o samotnym mężczyźnie:
Był pewien mężczyzna
samotny mężczyzna
który stracił miłość
przez swoją obojętność
Serce, któremu zależało
które odeszło samotne
aż umarło
pośród jego ciszy...
/fragm.tłum /
Miłych wakacji wszystkim życzę i odpoczynku.:)
Poiwedzenie Boso, ale w ostrogach mogłoby zabrzmieć sarkastycznie, ale przypominam to ku zdrowotności.
OdpowiedzUsuńWracaj jak najszybciej!
hahahaa....no super ,pasuje do mnie jak ulał
Usuńwrócę,wrócę...boso i może bez ostróg...:P))))
To trzymam kciuki za powodzenie kuracji!! Zawsze to lepsze niż operacja... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdzięki Trutniowa...ja tak łatwo pod nóż nie idę...o nie...tym bardziej,że po operacji lubi odrastać...NA RAZIE WALCZĘ
Usuńpozdrówki miłe
Walcz! :) Ale między bitwami miłego wypoczynku życzę. Pozdrawiam serdecznie i do "zobaczenia" :)
OdpowiedzUsuńdo zobaczenia kawałeczku...miło,że zaglądnęłaś:)
OdpowiedzUsuńTaki ból to na wakacje nic dobrego, życzę więc wyleczenia. A utworki bardzo pozytywne, jak na lato idealne. I pewnie jeszcze wpadnę aby posłuchać. Pozdrawiam i szybko wracaj.
OdpowiedzUsuńTe ostrogi to ból straszny wiem o tym.Czas wolny wykorzystaj w 100%.Trzymkaj sie krakowiano i do przeczytania!
OdpowiedzUsuńMuzyczka...hehe
To odpoczywaj Smoczku! I wylecz swoja dolegliwość. A jak się wyleczysz to wracaj w dobrym humorze i pełna sił!!!
OdpowiedzUsuńPięknie Cię pozdrawiam :-))
Nasuwa mi się jedno - zaadoptuj sobie konia, ale nie wiem czy w zatłoczonym Kraku to będzie dobre rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńUdanych wakacji. Miłego urlopu.
OdpowiedzUsuńA co do dolegliwości to chyba faktycznie warto się jej pozbyć. Moja znajoma ostatnio usuwała inną dolegliwość na nodze, na którą nie mogła się zdecydować od kilku lat i mimo, że przesiedziała w domu prawie 3 miesiące, jest zadowolona. Mówi, że nawet przy zmianie pogody nic nie czuje. Kiedyś podobno miała łamanie nie do wytrzymania. Powodzenia.
Z przyjemnością posłuchałam, Krakowianko! :)
OdpowiedzUsuńżyczę udanych wakacji!:)
Walcz Krakusku drogi, uda się! Jakie realia są u nas w kraju, każdy wie, zgroza...Jak nie załatwisz prywatnie, to ..nie załatwisz, bo często jest za późno , gdy się zaczynamy bawić w ten enefzetowski cyrk...
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku! Ja już jutro w nocy jadę nad morze! :)))
Kuruj się Marysiu, odpoczywaj i wracaj ozdrowiała. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że fala uderzeniowa pokonała ostrogę :)
OdpowiedzUsuńA Carpentersi to moja miłość - ten cudowny niski głos Karen... Szkoda, że nie doceniono ich za jej życia...