W ostatnią sobotę coś za oknem przykuło mój wzrok.Na parapecie coś siedziało i jadło dośc głośno...Myślałam, że to gołąb, ale coś mi się nie podobało...
Powoli podeszłam i ...zobaczyłam ptaka. Nie wiem co to za ptak, ale na pewno nie był to gołąb.
Piękny, rude ubarwienie, a z przodu nakrapiany. Zrobiłam zdjęcie zza firanki.
Chciałam powoli odsunąc firankę i zrobic wyraźniejsze zdjęcie, ale ptak odfrunął. Był to jakiś młody osobnik swojego gatunku, puszysty, piękny.. o bardzo intensywnym rudym kolorze piór. Byłam oczarowana.
Wertowałam net, w poszukiwaniu i tylko namierzyłam podobnego myszołowa zwyczajnego...
Nie wiem co to za ptak , ale jestem pod wrażeniem, bo pierwszy raz na moim parapecie taki piękny okaz sobie zrobił "stołówkę",coś smacznie zajadał, pewnie swoją zdobycz.
Może komuś to zdjęcie zza firanki coś nasunie?
Starałam się go lekko "obrobic",żeby wyeksponowac mojego "bohatera"..
/klikając w zdjęcia można je powiększyc/
W wikipedii znalazłam coś podobnego...
Ptaki oglądane na żywo,dostarczają nam wiele radości , tym bardziej kiedy widzi sie dośc rzadkie okazy .
Nie wiem czy to myszołów, ale przy okazji i o nim sobie poczytałam ciekawe informacje.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Myszo%C5%82%C3%B3w_zwyczajny
Najważniejsze, że to zdarzenie skłoniło Cię do poszukiwań, a przez to jesteś mądrzejsza o myszołowa:-)
OdpowiedzUsuńto na pewno Caddi,na pewno...:)
OdpowiedzUsuńciekawośc wzięła górę i zabawiłam się w poszukiwacza...:P
Chyba miałaś przyjemność z sokołem :)
OdpowiedzUsuńz tego co Zbyszek poniżej pisze,Ty też masz chyba troche racji,miałam byc może przyjemnośc z sokołowatym gatunkiem,który zajadał smacznie coś na moim parapecie,bo nie jest spadzisty,wygodnie się siedzi...;P
UsuńA dla mnie to pustułka. Jest ich ostatnio sporo w miastach. Ja ostatnio nalatałem się za podobnym w parku, ale bez rezultatu :) Latem też obserwowałem jej polowanie na gołębie w centrum miasta.
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=brOFxAU1iiE
Zbyszku,oczywiście oglądnęłam,poczytałam w necie i chyba masz rację,to cos jest podobne do pustułki,z gatunku sokołów,czyli jednak...drapieżnik był za moim oknem...niesamowite...
Usuńto ubarwienie wskazywałoby na samiczke...jak sobie poczytałam,ale...nie wiem,ornitolog marny ze mnie...;P
kolory piękne,żywe
pozdrawiam miło;)
a ja sobie myszołowa wymysliłam,haha...
Usuńno ale troche podobieństwa jest...te drapieżne gatunki czasem sa podobne do siebie na pierwszy rzut oka...
Super, że się na coś przydałem. Upierzenie ma przepiękne. Pozdrawiam :)
Usuńbyłeś Zbyszku na dobrym tropie...;p)
UsuńSorry, ale słabo znam się na ptakach ;)
OdpowiedzUsuńAle to ptaszysko faktycznie robi wrażenie :)
Smurffie,ja tez się nie znam,ale...wiedziałam,że to nie gołąb,robił wrażenie ,że cos większego z niego jeszcze urośnie...
UsuńNo nie, gołąb to raczej nie jest ;)
Usuńczyli coś już wiesz Smurfik,ja też tym tropem poszłam...:-)
Usuńjasne, że ten na oknie to jakiś drapol... ale strasznie młodziutki, jak na moje nieprofesjonalne oko... według mnie jeszcze mama i tata powinny go karmić... a nie samego wypuszczać na michę...
OdpowiedzUsuńno cóż, podobno obecna młodzież szybciej dorasta... takie czasy...
pozdrawiać :))...
Krakusku, muszę koniecznie poprosić mojego Przyjaciela Wugusia o opinię. On się doskonale zna na ptakach!
OdpowiedzUsuńano drapol,tak poczułam...haha
OdpowiedzUsuńwyglądał na młodego osobnika,bo był puszysty,sliczny...nie udało mi sie z przodu go ując na zdjęciu...
ptaki,zwierzęta tak w ogóle jest bardzo trudno sfotografowac,niestety...
cos sobie upolowal i zobaczyl wolne miejsce...haha
Kr5akusku, coś wcina moje komentarze...:(
OdpowiedzUsuńto ta pustulka Angie...wcina sobie...hahaha
UsuńNo na takie okazy jeszcze nie polowałem. Wolę czereśnie :-)
OdpowiedzUsuńja na takie okazy Kacprze poluję zza firanki aparatem,hahaha
UsuńMoim zdaniem to samiec pustułki: http://ptaki.info/pustu%C5%82ka
OdpowiedzUsuńwitaj miło nowy gościu w jaskini smoka;)
Usuńfaktycznie to cos przypomina najbardziej samca pustułki...jak ja się ciesze,że już wiem co to siedziało na moim parapecie...:)
dzieki za link,dzięki,że Angie mi pomogła pośrednio;)
pozdrawiam miło:)
Marysieńko miła, to pustułka. Do mnie też takie ptaszki przylatują, ale najwięcej sikorek i latem srok. Pozdro....
OdpowiedzUsuńGrażynko,jak ja Ci teraz zazdroszczę...masz piękne widoki i ciekawe obserwacje;)
UsuńPodglądanie zjawisk natury jest fascynujące!:)))
OdpowiedzUsuńOstatnio przechodziłam koło gęstego świerka, z którego wnętrza nadawało ptasie radio, ale jak głośno! Prawdziwy ptasi sejmik! Z przyjemnością podsłuchiwałam...;)
Znawcy już się wypowiedzieli na temat okazu, który odwiedził Twój parapet, więc mogę jedynie podzielić się moim pierwszym wrażeniem - kolorystyką upierzenia przypomina mi bażanta! Tylko skąd taki w Krakowie?:)))
Pozdrawiam mile:)
masz rację Even,podglądanie natury jest niesamowite,na zywo jest o wiele ciekawsze niż w tv...a te kolory rzeczywiście jak u bażanta...Mieszkam na 4 piętrze,ostatnim,może to skłoniło ptaka do postoju?
UsuńNie jestem pewna jaki to ptak Marysiu. Natomiast jestem przekonana, że ta jego wizyta u Ciebie jest bardzo ważna. To bardzo dobry znak - jakieś wielkie wydarzenie w Twoim życiu nastapi, może zostaniesz sławna, bardzo bogata, albo po prostu się zakochasz???
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci tego wszystkiego Kochanie!!!
Jadziu,to bardzo ciekawe co piszesz,a może mam uważac,na jakiegoś..."drapieżcę" ?...:P)))
Usuńdziękuję Ci za dobre wróżby;)
Naprawdę piękny ptak Cię odwiedził, Krakowianko. Ja też lubię takie niespodzianki :)
OdpowiedzUsuńniecodziennie takie ptaszysko,bardzo ładne zresztą zjawiaq sie i sobie spokojnie wcina obiadek...haha
Usuńmiał tak żywe rude upierzenie,że szok...
pozdrawiam Cie serdecznie;)