Walc...jakże pięknym jest tańcem.
Wydaje się lekki i łatwy - tancerze jakby płyną po parkiecie; niemniej jednak do takiej lekkości dochodzi po pewnym czasie i długich cwiczeniach. I właśnie osiągnięcie tej lekkości jest najtrudniejszym elementem tego tańca...
Już lustra dźwięk walca powoli obraca
I świecznik kołując odpływa w głąb sal.
I patrz: sto świeczników we mgłach się zatacza,
Sto luster odbija snujący się bal.
I pyły różowe jak płatki jabłoni,
I skry, słoneczniki chwiejących się trąb.
Rozpięte szeroko jak krzyże w agonii
Szkło ramion, czerń ramion, biel ramion i rąk.
I krążą w zmrużone swe oczy wpatrzeni,
A jedwab szeleści o nagość, ach cyt...
I pióra, i perły w huczącej przestrzeni,
I szepty, wołanie, i zawrót i rytm.
/fragm.wiersza Cz.Miłosza/
...
rosyjska ...melancholia
angielska ...romantycznośc
Oprócz tego są walce weselsze: walc wiedeński i francuski, ale za najbardziej romantyczne i nastrojowe uważane sa walce: rosyjski i walc angielski.
Wszystkie mają swój niezaprzeczalny urok, ja się skupiłam na tych...które najbardziej lubię.:)
Piękno w rytmie 3/4...Niezaprzeczalne.
tańczyć aż zawiruje swiat.Walca tańczono na salonach.Pamiętam jak kiedyś tanczyłam walca...A teraz ciekawi mnie jaka jest kondycja młodych ludzi czy wogóle potrafią tańczyć walca?kiedyś to była podstawa.
OdpowiedzUsuńAle sie rozmarzyłam...:)
pozdrawiam cie z samego rana:)
a
no ładnie się roztańczyłaś Elu jak widze,hahahaha,ja tez kiedyś tańczyłam walca,teraz nie wiem,czy bym potrafiła...
Usuńim jestem starsza,widze urok tych dawnych tańców,a co za tym idzie...i inną kulturę,ech...
pomarzyc dobra rzecz:)
Walc przypomina pływanie czy fruwanie. Zatańczyłabym...
OdpowiedzUsuńmasz rację Anno,ta lekkośc,płynnośc...też bym zatańczyła:)
UsuńTaniec. kiedys przygladalam sie dwom tanczacym indyjskie tance dziewczynom. tanczyly to samo, ale....kazda byla inna osobowoscia, miala inna plynnosci ruchow. Tanczyly to samo, ale inaczej i obie pomimo przeciwnosci bardzo mi sie podobaly. Tak samo jest z walcem, co kraj to inny klimat ... mentalnosc:))
OdpowiedzUsuńtak Aniu,ale zawsze taniec jest mową ciała,to piękna mowa...
UsuńOby cię nigdy, Smoczko, nikt nie zaprosił do walca... drogowego! Walz to najpiękniejszy taniec we Wszechświecie, nawet nieźle go tańczę: od klasycznego wiedeńskiego do bostona. Dedykuje Ci, mym zdaniem, najpiękniejszy walc, w którym zakochany jestem po uszy:
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=uIr5e0Ezkao
buziulki, przytulki
no...piękny jest i z tych...melancholijnych rosyjskich,warto w nim się zakochac...:)
Usuńdo walca drogowego mam szacunek z daleka...hahaha
odbuziulkowuję :)
Uwielbiam walca! Kiedyś przyrzekłam sobie, że jeśli mam wyjść po raz drugi za mąż, to tylko za tego, który zatańczy ze mną walca na środku Paryża:)))
OdpowiedzUsuńMój ukochany Przyjaciel, Old Devil stwierdził, że " jest tylko jeden problem: nie wie, gdzie dokładnie jest środek Paryża" :) Był ..tak: był.
ehh, już Go nie ma wśród nas...
Pozostały wspomnienia marzeń i walc, mój ukochany:
http://www.youtube.com/watch?v=6IXo8GCnqzc
i walc z Trędowatej i z Nocy i Dni,dodam...są piękne...tez moje ulubione,porywają:)
Usuńdzięki Angie...
Masz rację,walc jest najpiękniejszym tańcem .
OdpowiedzUsuńAle ja lubię też bardzo tango.
Pozdrawiam Marysiu
Tańczyć walca dobrze, to sztuka. Uwielbiam tańczyć cokolwiek, ale tango i walca szczególnie. Narobiłaś mi oskomy, Smoczku, a tu partnera brak. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJestem od dawna zauroczona rosyjską melancholią
OdpowiedzUsuńPS. Jak chcesz odpisać, to wiesz, co robić. Ja już drugi raz tu nie zaglądam
Witaj ;)
OdpowiedzUsuńTańczyć nie lubię, ale za to na tańczących pięknie patrzę z podziwem :)
Walc, to subtelny, elegancki taniec :)
Pozdrawiam ;)
Piękne.......
OdpowiedzUsuńUwielbiam rosyjskie utwory i język. Ale też wolę patrzeć jak tańczą, podziw absolutny. Pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuń