Na razie chodzę, załatwiam,odpoczywam ,chodzę,załatwiam...i tak w kółko...:P
A tak w ogóle to jestem trochę przerażona.Słowo remont zawsze działa na mnie stresogennie.No ale co trzeba, to trzeba kiedyś zacząc...
Dlatego, wobec powyższego...(jak to urzędowo zabrzmiało...:P),będe pisac rzadziej...chcę trochę odpocząc od blogowania...Czasem sobie tu wpadnę, poczytam...
Na blogu Azalii znalazłam ciekawą stronkę o przerabianiu zdjęc, trochę tych moich zdjec sobie połączyłam, fajna zabawa :-)
***********************************************************************
Muzycznie:
nowy utwór Celine,spodobał mi się - Jej rozmowa z ojcem...:)
Można jeszcze posłuchac, a raczej...zasłuchac się w tym pięknym utworze:
Miłego wypoczynku wszystkim życzę....:-)
Ja już drugi rok odkładam remont. Miałam go uskutecznić tego lata. Lato już u schyłku, a ja w proszku. Zostawię na drugi rok. A tak na serio, to nienawidzę remontów. Miałam ich już tyle, że mnie na dobre zniechęciły. Czułam, że ktoś mnie okrada, ale że to Ty, nigdy bym na to nie wpadła... haaa...haaaa...
OdpowiedzUsuńFajne fotki porobiłaś.
Odpoczywaj, Smoczku, pracuj też, a jakże, a potem wracaj na udeptaną ziemię. Buziaki
Azalio...ja i tak wszystkiego co powinnam nie dam rady zrobic,bo wiadomo...:P
OdpowiedzUsuńTak...to ja ,wydało się,zostawiłam ślady linii papilarnych,cholerka...hahaha.
Dzięki Grażynko...Pozdrawiam:)
Już samosłowo remont powoduje ze robi się nie dobrze-))Ja w zeszłym roku malowałam cały dom więc trochę będę miała spokuj.Tobie szczęśc Boże życzę! Odpocznij tez trochę bo nie samą pracą człowiek zyje-)Zdjęcia fajnie połączone!A muzyczka no coz powiedziec obracasz się w moich klimatach.UŚCISKI zostawiam i do przeczytania...
OdpowiedzUsuńtrochę nierówno te zdjęcia,ale jak tylko je ruszyłam,żeby wyrównac to cała koncepcja mi się przesunęła...:P)))
UsuńEluś,ja tak odkładam co rok,ale już mus był...
Buziaki:)
ostatnio nie znam pojęcia "urlop", bo robię na przeplotkę... czasem jest ostry zasuw, czasem go nie ma... bywa, że sytuacja zmienia się z dnia na dzień...
OdpowiedzUsuńa remont mnie czeka za niedługo... ale to elewacja, więc da się znieść... trochę gorzej będzie za rok /wnętrze/, ale w tej kwestii nie ma jeszcze sprecyzowanych planów... od zbyt wielu spraw to zależy...
pozdrawiać :))...
samo życie Piotr,samo życie...nie zawsze się da miec taki prawdziwy urlop,ja marzę,że może za rok?...
Usuńpozdr:)
Miłego urlopowania i udanego remontu. Niech troszkę słońca zaświeci. Piękny kolaż. Odpoczywaj!!!
OdpowiedzUsuńdzięki Zbyszku...ale urosłam...:P))
UsuńJa już nie myślę o remontach. Marzy mi się wyprowadzka z Krakowa... :( Jakoś od niedawna czuję, że mam dość! :(
OdpowiedzUsuńja chyba bym tęskniła,chociaż...to specyficzne środowisko,dla młodych trochę ciasne może...może trzeba skrzydła rozwinąc,gdzie jest więcej...przestrzeni?nie wiem...
UsuńPozdrawiam miło:)
No nie wiem Krakowianko Moja... masz wakacje czy remontujesz...?
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
remontuję na wakacjach...haha.
OdpowiedzUsuńOj tam,trochę wolnego czasu na załatwienie nareszcie tego,co konieczne...tak w skrócie.
Ale spokojnie Judytko...trochę czasu sobie tez daję...:)
Pozdrówki:)
Najfajniejsze, jak zwykle, te "przez dziurkę od klucza"
OdpowiedzUsuńhmmm... przez dziurkę od klucza..?
UsuńJak wiesz potrafię... ;-)))
Znajdź odrobinkę czasu dla siebie.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci tego z serca całego...
Zdjęcia przecudnej urody....
OdpowiedzUsuńA remontu to Ci współczuję.
Ja po remoncie mieszkania to nadaję się do leczenia w psychiatryku....
Pozdrawiam najserdeczniej.
A ja już po urlopie, n=niestety nie trafiłam na pogodę w górach. no cóż, tak bywa, pozdrawiam serdecznie i życzę by remont wypadł pozytywnie.
OdpowiedzUsuń