środa, 1 lipca 2015

urzekające...

Pisałam kiedyś o tym, że lekarze biją na alarm jeśli chodzi o sprawność ruchową dzieci, że unikają lekcji wf-u w szkołach...że siedza przy komputerach krzywiąc kręgosłupy...

Ostatnio na onecie zapodawany był krótki  filmik o pewnym maluchu - 19-miesięcznej dziewczynce.Filmik nakręcony przez jej rodziców.
Niesamowity, a najbardziej urzekła mnie pewna strategia maluszka, by jednak dojść do celu. Nie zrażało się małymi niepowodzeniami po drodze, nie cofało się, ale z ogromnym uporem jak na takie dziecko zdobywało swoją górę. Swoje Kilimandżaro jak to określają niektórzy.
Może to jest pomysł, by jak najwcześniej zacząć wyrabiać w dziecku zdolności ruchowe?
Popatrzcie na małą spryciarę:)



*****
Muzyka...
może niektórzy pamiętają ten zespół...Mimo ubogich klipów w porównaniu z dzisiejszymi, z ogromną przyjemnością słucha się głównej wokalistki, skromnej, ładnej , z czystym, pięknym głosem, jakby stworzonym do ballad.
Mnie zawsze urzekały te przeboje.i urzekają dalej...







18 komentarzy:

  1. No rzeczywiście spryciara z tej małej! Przykład zawsze idzie z góry.
    A nutka...o Krakowianko dziś to delikatne przyjemne ciarki mi przeszły słuchając.
    Ty to jednak potrafisz dobrze zrobić:))) Uściski dla cię:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a wiesz Elu,ja jak słucham tej wokalistki,to jakby pozytywna energia we mnie wstępuje...jej głos,spokojna twarz z lekkim uśmiechem, urzeka...
      a ten maluch,to wielki spryciarz,pod koniec zamarłam,czy dojdzie ,czy nie...haha, a jednak...uff...udało się...

      Usuń
  2. Urocze, piękne. Dzięki za wspaniałą ucztę, Krakowianko.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niesamowity ten filmik. Mala jak na swoje 19 miesiecy jest niesamowicie strategiczna, mysli jak wejsc... Bomba!
    Ja o moje dzeicko dbam kiedy o strone ruchowo fizyczna biega. Ona teraz ma juz zolty pas w teakwoondo (p)- no! Co sie pochwalilam to moje. Na wakacje do babci rolki dostala, ale z ciocia na rowerze pomakaja...
    Ale do gierek ja ciagnie... nie bede zaprzeczac- choc ograniczone ma bardzo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A muzyka to mi klimat wprowadzilas...slonce czuje choc u nas piekarnik niesamowity, z domu wyjsc nie mozna, ale to slonce z tej muzyki jest innego rodzaju:)

      Usuń
    2. właśnie to mnie zachwyciło,że ten maluch jest nad wyraz strategiczny,haha
      dobrze,że dbasz o rozwój fizyczny córki,to zaprocentuje potem...

      Usuń
  4. Krakowianko czasy się zmieniły ludzie się wzajemnie nie odwiedzają domy są zamknięte. Nie widzę, aby dzieci bawiły się na podwórku. Każdy spędza czas w swoim domu zarówno dorośli jak i dzieci. Stąd brak ruchu. Problem z otyłością jest także spowodowany złym odżywianiem wcześniej odżywiano się zdrowiej, bowiem złej, niezdrowej żywności w sklepach nie było i taki mamy efekt.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz dużo racji Iv,wraz z postępem techniki,ludzie i gorzej o siebie dbają i jakby pozamykali sie wpatrzeni w szklane ekrany...

      Usuń
  5. Mała spryciula, jak fajnie kombinowała. I osiągnęła swój cel. Aż się wierzyć nie chce.
    Marysiu super klimacik muzyczny.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak,to wyjątkowa spryciula,mądre dziecko...dziękuję Alinko:)))

      Usuń
  6. Przecudna ta dzidzia. Wyobrażam sobie ile razy kupę w pieluchę zrobiła w czasie tej wspinaczki:-)))
    A na dole pewnie rodzice przygotowani na łapanie czekali...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo to taki sprytny "pampersiak",haha...fajne są takie maluchy...:)))

      Usuń
  7. Bo i lekcje wuefu często traktowane są po macoszemu. Rzuca się piłkę i róbcie co chcecie. Znam szkołę, w której jeździ się na rowerach, hulajnogach, tańczy, spotyka ze sportowcami... Dzieci czekają na te chwile. A muzyka wspaniała. Pozdrawiam upalnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz rację Zbyszku...to od szkoły zależy,z tego co piszesz wynika,że jednak można...
      a muzyka...taka na lato:)

      Usuń
  8. Pussycat?... jasne, że pamiętam...
    szkrab zaiste super, ale co będzie później?... czy jest jakiś sensowny pomysł na rozwiązanie problemu kultury fizycznej w szkołach?... są jedynie lokalne inicjatywy, ale to wciąż mało... to naprawdę nie jest problem, by poprowadzić fajne zajęcia z dzieciakami... za peerelu też sprawa kulała, ale nam się naprawdę chciało wtedy ruszać i poza wuefem latało się na eskaes, o własnych spontanicznych inicjatywach na podwórkach, podmiejskich łąkach, czy zagajnikach już nie wspomnę...
    jedyne pocieszające, że te nieco starsze dzieciaki /liceum, studia/ zabrały się chętniej za rekreację... wciąż mijam /sam na rowerze zresztą/ biegaczy, rowerzystów, rolkowiczów itd... w parkach ćwiczą jogę i taichi, zaś siłownie i fitness cieszą się powodzeniem... na osiedlach powstaje sporo "ogródków zdrowia" z prostą maszynerią do ćwiczeń... czyli jest optymistycznie, ale wczesną podstawówkę czasem naprawdę trudno rozruszać...
    pozdrawiać jzns :)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pussycat kiedyś był bardzo popularny,do dziś te przeboje sie gra i chetnie słucha...
      to prawda,że szkoły podstawowe kuleją z tymi zajeciami ruchowymi,może nie wszystkie,na szczęście starsza młodzież stara się już dbać o kulturę fizyczną,w większosci jest to płatne,ale...zostają parki,jogging i to o czym piszesz,dla chcącego nie ma nic trudnego...
      pozdrawiam.

      Usuń
  9. Hmmm, wydaje mi się, że gzdieś słyszałam ten głos, ale przyznaję, że nazwy zespołu nie kojarzę!
    Faktycznie dziewczyna ślicznie spiewa! Dzięki Krakusku! :)))

    OdpowiedzUsuń