Nie pisałam,bo... real mnie wciągnął i po prostu chęć odpoczynku od bloga. Nie samym blogiem człowiek żyje, moje nowe hasło...:-)
Dzięki za miłe komentarze pod poprzednim postem.
Poza tym "tropię" pewne tajemnice początków świata, a że ktoś mi temat podsunął w realu, zaczęłam wertować net, zdziwiona, że na ten temat jest troszkę ciekawostek.
Otóż okazuje się, że to, że Ewa była pierwszą biblijną żoną Adama /jak nam mówią/ nie jest takie pewne.
Bóg stworzył /podobno/ pierwszą kobietę o imieniu Lilith, przed Ewą... Księga Rodzaju przedstawia dwa opisy stworzenia świata, w pierwszym z nich czytamy: " I stworzył Bóg człowieka na wyobrażenie swoje: na wyobrażenie boże stworzył go: mężczyznę i białogłowę stworzył je" ( Rdz 1, 27). Drugi opis stworzenia człowieka przedstawia kolejny rozdział Pisma Świętego ( Rdz 2, 27) - zgodnie z tym przedstawienie, Ewa została stworzona dużo później niż Adam, z jego żebra.
Dlaczego tak skrzętnie ukrywa się stworzenie Lilith, zastanawiam się - kobiety, która była niepokorna, nie podporządkowała się Adamowi, zbuntowała i uciekła Opuściła Raj.Ośmieliła się zbuntować samemu Stwórcy.
Bardzo ciekawe są te opowieści,można jak baśń je czytać...
Pierwszy opis Lilith pojawia się w średniowiecznym "Alfabecie Ben-Sira". Wcześniej Lilith przeważnie przedstawiana była jako demoniczna "pierwsza Ewa".
Z powodu dwuznaczności jej postaci, często pojawiała się w literaturze i sztuce, na wielu późnośredniowiecznych i renesansowych przedstawieniach sceny kuszenia w raju, wąż ma kobiecą głowę Lilith.
Są to dość interesujące opowieści, intrygujące tym bardziej,że głośno na ten temat Kościół nie wypowiada się. Pierwsza kobieta to buntowniczka, niezależna osoba, która nie chciała przyjąć służalczej roli w stosunku do mężczyzny we wszystkich aspektach wspólnego życia.
Być może Lilith to pierwsza feministka?...i nie bardzo udane /albo bardzo udane/ dzieło Boga,o którym Kościół woli nie wspominać głośno, że była taka kobieta, która ośmieliła się być niezależna?
Dużo jest pytań, na które nie ma jeszcze odpowiedzi...Bo na przykład, dlaczego nie dano jej tej niezależności, że musiała wybrać ucieczkę...czyżby od początku świata nam kobietom dano tylko jedną rolę?
Mnie trochę dziwi ta cisza wokół pierwszej kobiety w Raju. Bo faktycznie,jeżeli Bóg stworzył kobietę i mężczyznę na swoje wyobrażenie,a potem,Adam został sam...i z jego żebra powstała Ewa...to kto był przed Ewą i kto opuścił Adama....
Może nigdy się nie dowiemy...ale może dlatego wśród nas są kobiety i uległe i wojowniczki z charakteru? może to dzięki Lilith ?
Matko...taki upał,a mnie wzięło na taki temat...:)
TU jest nieco szerzej o Lilith...
muza spokojna...
Krakowianko od czwartku bede w Krakowie chyba do soboty.może spotkamy sie na kawie?
OdpowiedzUsuńElu...umówimy sie mailowo...bardzo chetnie.
UsuńLilit to mit,tradycja-taka próba wytłumaczenia sobie dwóch wersji Stworzenia.
OdpowiedzUsuńEwa to też mit ale oczywiście nie dla wszystkich.
https://asenata.wordpress.com/2011/01/09/lilith-2/
witaj miło arsenato i dziękuję za link...
Usuńjest to na pewno dośc ciekawy mit,tylko dlaczego jeśli pisze się powszechnie o Ewie,to o Lilith raczej w ogóle...to mnie tu ciekawi,przecież te dwa wyobrażenia nikomu by nie przeszkadzały...
jeżeli jest tak jak piszesz,to czemu jedna wersja jest jakby brana bardziej pod uwagę, boimy sie wresji,że Raj nie był czymś pięknym dla tej pierwszej kobiety,ktoś i taką wersję założył?...taka złota klatka,wymagająca od kobiety bezwarunkowego posłuszeństwa?...to milczenie o Lilith popycha do takich pytań,ale...człowiek lubi szukac,dociekac....bo wiele jest takich mitów,które z czegoś powstały...
pozdrawiam miło.
Historia Ewy jest opisana w Księdze Rodzaju,
UsuńLilit stworzyli rabini na podstawie starszych mitów.A potem zaczęła już istnieć w zmieniających się opowieściach.
Dodam,że dla chrześcijan Adam i Ewa to przecież pierwsi rodzice
Usuńtak,Lilith wywodzi sie z mitów żydowskich...
UsuńNikt nie lubi buntowników. A to przecież oni zdziałają więcej niż ci stateczni.
OdpowiedzUsuńOdpoczynek od netu to konieczność, milej się wtedy wraca. Pozdrawiam :)
to prawda,buntownik to nie zawsze słowo w sensie pejoratywnym,to ktoś kto chce miec swoją niezależnośc...
Usuńod bloga czasem trzeba odpocząc,lato trwa wokół nas...:))
pozdrawiam:)
Gdzieś czytałam,że Lilith to taka pierwsza feministka
OdpowiedzUsuńdzielna kobieta...jak wyczytałam,miała potomstwo z Adamem,te jej geny na coś przydały się...haha
UsuńMity odgrywaja wazna role w zyciu czlowieka. Jestesmy podatni na mit. W sumie kazdy w cos wierzy, potrzebuje otoczki niesamowitosci, zjawisk nieprzejrzanych ludzkim okiem.
OdpowiedzUsuńMam wydanie Pisma SW., w ktorym nie wystepuje okreslenie lilith, nawet u Izajasza. W Pisma SW. , ktore posiadam jest mowa o jedzy...ale mawiaja, ze to wlasnie owa Lilith.
"Alfabet Ben Sira" powstal prawdopodobnie jako satyra i przypadek sprawil, iz ludzie wzieli go na serio- wszedl w kanon ksiag rabinicznych.
Mitow potrzebuje kazda ideologia, partia, korporacja... narodowy socjalizm potrzebowal do potwierdzemia swoich teoryjek "legendy o ciosie w plecy"- info dla mas. Feminizm tez potrzebuje legendy, mitu i Lilith bardzo tutaj pasuje. I nie chce tutaj w zadnym przypadku pokazac , ze feninizm to jedno z narodowym socjalizmem...po prostu na mitach super dociera sie do podswiadomosci.
Wszystko zależy od tłumaczenia
Usuńw Biblii Tysiąclecia jest Lilit
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=506
Poznańska
widmo nocne
Brytyjka
upiór nocny
Pismo Święte Świadków Jehowy
lelek
z tego tylko wynika,że nie była to postać o której były tylko wzmianki...ale bohaterka mitów, różnie tłumaczona,nazywana...niemniej kojarząca sie z kims demonicznym,niezależnym,buntowniczym...
UsuńPrawdopodobnie wszystko ma swoj awers i rewers. Nie ma takosamosci.
UsuńW Biblii ktora posiadam pierwszy opis stworzenia "czlowieka":
"I rzekl Bog:
Uczynmy ludzi na obraz nasz, podobnych do nas,
a niech wladaja rybami morza i ptactwem nieba,
i domowymi zwierzetami,
i wszelkimi plazami, pelzajacymi po ziemi.
I stworzyl Bog ludzi na obraz swoj,
na obraz Boga stworzyl ich:
stworzyl mezczyzne i kobiete."
K.Rdz 1; 26-27
Tutaj to se mozna pointerpretowac, chociazby to, ze pierwsi rodzice mogli nie byc jedynymi. A w drugimm opisie Adam jest szalenie kontent ze swej partnerki.
"Teraz to jest kosc z kosci moich i cialo z ciala mego!
Ona zwac sie bedzie mezowa, bo z meza jest wzieta.
Dlatego opuszcza mezczyzna ojca swego i matke i laczy sie z zona, tak ze oboje staja sie jednym cialem."
Nie widze potrzeby wprowadzania Lilith, bo pierwsza kobieta wcale pokorna i potulna nie byla. Ciekawska swiata, lamala reguly, nie przestrzegala zasad...weszla w gadke z pokusa w postaci weza, przekonala do swego pomyslu partnera. Absolut nie byl to ktos samodzielnie nie myslacy i nie probujacy zycia. To nie byla poddanka, potulna niunia- to byla baba z charakterem:-) Nie rozumiem wiec az tak przejaskrawionej osobowosciowo Lilith- demon i nic wiecej.
tylko że Aniu ten demon był przez kogos stworzony na obraz i podobieństwo swoje...mogło tak być...co zatem sie stało,że tak sie buntowała, przecież była w Raju...D
Usuńto ,że Adam jest kontent,świadczy o czymś,o początkach patriarchatu...no niestety...ja tu będę sie teraz czepiać...:)
Krakowianko mieszamy mnostwo zrodel w jedno. To tak, jakby Zeusa wmieszac do chrzescijan:-) Jest sobie jakis tam satyryczny tekst, ktory niepostrzezenie wchodzi do kanonu pism rabinicznych. Dobrze, ale w Biblii nie ma mowy o stworzeniu jednej kobiety, a poniewaz nie wyszlo to stworzono druga- nie ma takich przeslanek do interpretacji. Nawet jezeli ktos sie uprze i uzna, ze Lilith w Biblii wystepuje, a sa tez wydania , ktore tego imienia nawet nie wymieniaja, jest mowa o upiorze, jedzy ale nie nazywaja tego upiora Lilith-, to chyba nie chodzi w tym wszystkim o interpretacje, ze tym kims kto stworzyl Lilith na obraz i podobienstwo swoje jest Bog?
UsuńW Biblii w opisie Raju i stworzenia czlowieka nie widze tego demona. Mieszamy mit babilonski z Biblia . Nawet jezeli stwor ow zostal wymieniony w jakims tlumaczeniu Pisma SW. to skad tu gadka o tym, ze to pierwsza kobieta? Ze swietej ksiegi chrzescijanstwa to nie wynika.
To ze Adam sie cieszy moze wynikac z zakonczenia jego samotnosci. Dostal pokrewna dusze- bratnia dusze. A Ewa byla wystarczajaco ciekawa i nieposluszna, chodzaca swymi drogami, ze gdyby feministki nie reagowaly gesia skorka na wszystko co "kosciolowe" to moglyby z Ewy zrobic swoj mit, a nie mieszac w to pozeraczke dzieci, stukajaca sie jak popadnie i gdzie popadmie z oblesiami demonami . No i wedlug mitu poszlo o pozycje seksualna jako przejaw dominacji faceta nad kobieta- tylko facet mogl stworzyc ow mit, bo zycie to przeciez seks.
I co jeszcze - we wspolczesnych czasach ta upiorzyca to ogolnie cool. Wybaczyc jej mozna dzieciobojstwo taki tam maly szczegol, wyzwolona seksualnie wampirzyca, na to kladzmy nacisk. Bo zlo nie jest w sumie takie zle, czasami z dziecmi sie bawi. :-)
Tez sie bede czepiac.:-)
Aniu,źle mnie zrozumiałaś,ja myśle,że jednak Lilith jest pewną postacią mityczną dośc ciekawą...mnie jej postac zaciekawiła, bo tak naprawdę postaci Adama i Ewy też wynikaja z takich samych przesłań jak i przesłanie o Lilith...jest wiele interpretacji stworzenia pierwszych ludzi,także i tego,że z żebra Adama powstała ta druga kobieta,bo przecież Bóg stworzył pierwszych ludzi z tego samego "materiału", czyli równych sobie...tu naprawdę są tylko interpretacje,w które wierzymy albo nie...ale szukanie pewnych ciekawostek jest dośc intrygujące...tak nawiasem myślę...tu jest po prostu mnóstwo mitów i symboliki,nie można tego tłumaczyc dosłownie...
UsuńKrakowianko wedlug mnie( w sumie , nie wedlug mnie, tak tam jest opisane i juz) w Biblii sa dwa opisy stworzenia swiata. Jeden mowi o stworzeniu dwoch plci z tego samego materialu- ziemii, proch ziemii. Drugi mowi o stworzeniu najpierw mezczyzny a potem z jego material genetycznego ( tak to nazwijmy, w koncu utyczyl swego ciala) stworzono mezowa-kobiete. Ale, tak mi sie przynajmniej wydaje, nie ma tam mowy o stworzeniu raz jednej, a potem, jak sie za pierwszym razem nie udalo, to drugiej kobiety. Tam sa dwa opisy stworzenia swiata, a nie dwa opisy stworzenia raz jednej a potem drugiej kobiety.
UsuńA teraz Fakt, wszystko tkwi w interpretacji, w naszym patrzeniu na zycie... jeden zinterpretuje to cale wydarzenie jako- szczegolnie ten drugi opis- ze kobieta to poddanka, bo z zebra Adama zostala stworzona, nierowna mu, on byl pierwszy, starszy, madrzejszy.Ucieszyl sie buc bo bedzie mial kim rzadzic. A ktos inny zinterpretuje zdarzenie calkiem inaczej. Ucieszyl sie bo skonczyla sie jego samotnosc, bo dostal cialo ze swojego ciala- bratnia dusze. Ma kogos do tworzenia jedni. Beda tacy, ktorzy w Ewie beda widziec pokorne ciele, poslanie dla Adama, a znajda sie tez tacy, ktorzy temu interpretacyjnie zaprzecza.
Wszystko to kwestia interpretacji. Tak tworza sobie ludzie mity do okreslonych sytuacji, zjawisk, wydarzen....
Dzisiaj sluchalam o cudzie nad Wisla. O dziwo katoliccy eksperci sie wypowiadali, w temacie ingerencji Boga w nasze zycie. Otoz mit cudu nad Wisla powstal dlatego, ze jeden z niechetnych Pilsudskiemu politykow nie chcial przypisac mu zwyciestwa, wkrecil wiec w swoje wypowiedzi cud i pozamiatane. Ludzie chwycili, ze Bog , ze bolszewicy bleee wiec jak najbardziej logiczne ze Bog nie byl po stronie bolszewikow:-) A to tylko i wylacznie wynik dobrej strategii, dobrego rozegrania bitwy:-)
ja też tak myślę Aniu,ze to zależy od interpretacji,ale żeby każdy miał wybór tej interpretacji,nie można nie uwzglednić obok Ewy tej Lilith, bo jednak występuje jej osoba w mitach,mnie bardziej interesuje tak wielka cisza o niej...ja nie zakładam,że Adam to jakiś despota,ale może Lilith jest odzwierciedleniem normalnych nie zawsze udanych relacji miedzy kobietą a mężczyzną...nie widze nic złego,by oprócz Ewy nie wymieniać Lilith,przecież to tylko dodatkowa ciekawostka...
UsuńWolnosc interpretacji OK jestem za tym, ale oparta na tekscie , na konkretach w tekscie, na konkretnym-wlasciwym rozumieniu tresci tekstu, slow etc. a nie na swobodnym mieszaniu jednych mitow z drugimi i tworzeniu swojej calosci. Jezeli w Biblii jest mowa o nieudanym stworzeniu kobiety lub chocby bylyby jakowes zawarte ku temu w tekscie przeslanki to czemu nie - mozna wysnuwac wnioski, ze cos tam sie za pierwszym razem spierniczylo z kobieta, ale tam sa li tylko dwie rozne wersje stworzenia swiata i czlowieka.
UsuńJezeli nawet Lilith istniala w podaniach ludu i przeszla raz jedyny do tekstu ksiegi jako upior i jedza to skad od dazu mowa, ze byla prototypem pierwszej kobiety? Byla jakims tam wrednym upiorzyskiem. Jak sie mity z roznych czesci swiata polaczy do kupy to dopiero mozna se w interpretacji pofolgowac, ze ho, ho....
Ja se np.: teraz pofolguje. Bog, ktory tworzy czlowieka na swoj obraz i podobienstwo, czyli ktos posiadajacy ksztalt, zarys...to postac nie tylko duchowa. Jestesmy wiec fizycznie do niego podobni. Bog ma rece , nogi, glowe, oczy , uszy , owlosienie...moze jakas zaawansowana kosmiczna rasa zalozyla na naszej planecie zycie? Rasa ludzka przewyzszajaca nas w rozwoju pare dobrych tysiecy lat. Teraz se wmieszam w interpretacje tekstu Lilith, choc nie ma o nie nowy w Ksiedze Rodzaju, no ale wolnosc .... zadzialam fantazyjnie tak, jakby do filmu o Batmanie dodac Hulka, chociaz kazda z tych postaci ma juz swoj Film, polacze ich w jedno. Czyli dalej: kosmici chcieli zaludnic ziemie, potrzebni byli reproduktorzy. Stworzyli samice nazwali ja Lilith, bo tak zwal sie akurat ulubiony zwierz domowy szefa calego tego zamieszania. Lilith miala wydawac na swiat 100 dzieciakow za jednym zamachem, no i w ktoryms momencie pekla. Nie wiadomo dlaczego, moze Adam nie sprawdzal sie? Miala za duze wymagania a moze po prostu przerosla ja opueka nad setka drobiazgu, ktory ogarnac trza bylo? Pokazala zeby, dano jej przeciez w koncu wolna wole, bo ziemia to przestrzen wolnej woli, nawiala w tereny niezamieszkale gdzie dzika roslinnosc, moze dinozaury jeszcze- kto tam wie. Ale ze zaprogramowana byla na rozmnazanie, w genach jej pogmerali i dali nieprzecietna chuc, fizjologia swego sie domagala wiec rznela sie z tym wszystkim co sie ruszalo i na drzewo nie spierniczalo :-) A jak ja chciano zagnac do klatki i poprawic to.... walczyla, krew sie lala gesto:-)
Tez i tak mozna sobie swobodnie (w wolnosci mysli) pointerpretowac, tyle tylko, ze to nie jest w oparciu o tekst, a nawet gdyby wzieto dwa teksty w obrobke to i tak interpretacja nie trzyma sie tekstow.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDwa razy wszedl ten sam komentarz:-)
UsuńPowinno byc: "ze jezeli w Biblii bylaby wzmianka o nieudanym stworzeniu pierwszej kobiety, albo chocby jakas sugestia w tekscie, ze cos poszlo nie tak...to czemu nie" zle sie wyrazilam na poczatku wypowiedzi:-)
OK Aniu,ale mit o Lilith jest mitem o pierwszej kobiecie,przed Ewą...można to jakby wziąć za osobny mit,nie musimy mieszać...i o nim jest bardzo cicho...bo ten mit skądś się w tradycji żydowskiej wziął...a co jest nieznane,to jest jednak ciekawe...i mnie dlatego ta postać zaciekawiła...i zdziwiło mnie to,ze tak cicho wokół tego mitu...
UsuńMoze to tylko kwestia zainteresowania. Interesujesz sie okreslona dziedzina wiec to co w tej dziedzinie jest wazne to znasz o tym sluchasz. Informacje i nowosci w tej dziedzinie robia na tobie wrazenie, tak jak u astro-fizyka zdjecia z teleskopu Hubble-a:-) A reszta swiata nawet nie wie o co chodzi i na dany temat ma wyrabane. Dlatego tez niewiele przecietny zjadacz chleba ma rozeznania w demonach i mitach. Demonolodzy z pewnoscia wiedza o nie sporo.
UsuńA jezeli uwazasz, ze chrzescijanstwo powinno uznac albo mowic o Lilith jako o pierwszej kobiecie to wtedy uznalabym to za pomylke w wymaganiach. Chrzescijanie w kanonie swoich ksiag swietych nie maja mitu babilonskiego o Lilith. To tak, jakby zazyczyc sobie, aby muzulmanie w kanon swoich swietych ksiag wlaczyli historie narodzenia Jezusa, albo historie proroka Eliasza:-)
Aniu,będe uparta,bo...i tu zacytuję:wikipedia - imię Lilith występuje w Starym Testamencie Księga Izajasza 34:14: Biblia gdańska (1632):"14 Tam się będą potykały dzikie zwierzęta z koczkodanami, i pokusa jedna drugiej ozywać się będzie; tam leżeć będzie jędza, a znajdzie sobie odpocznienie.
Usuńz tego jasno wynika,że tak do końca nie jest nam odległy ten temat a historycy nie są do końca pewni pochodzenia jej mitu...być może sa to odległe mity,ale jednoznaczności nie ma...
jeżeli jest ustep w Starym Testamencie i Biblii Tysiąclecia jest przytaczane jej imię,zaciekawiło mnie to...i jest nam wtedy nieco bliżej do niej niz islamistom do historii narodzenia Jezusa...tak mi sie jednak wydaje...
poza tym ja traktuję Lilith jako ciekawostkę,że ta postać jakieś swoje miejsce ma w historii stworzenia człowieka...takie historie dają tez możliwość różnych interpretacji a nie jednej,na podstawie jednego mitu np.o Adamie i Ewie...
UsuńAnia
UsuńChrześcijanie nic nie muszą
Lilit to taki mit ,który ewoluuje.Na początku była demonem,potem została pierwszą żoną Adama,a teraz jest obrazem kobiety niezależnej.
Tak to już bywa.
Inny przykład
Maria Magdalena-w Nowym Testamencie -
Jezus wypędza z niej siedem złych duchów,jest przy Jego śmierci i zmartwychwstaniu.
Ale potem połączono ja z jawnogrzesznicą i Marią z Betanii.Niby dalej Maria Magdalena,ale jakże już inna.Teraz jawi się ona nam jako żona Chrystusa (Dan Brown)
sęk w tym, że Koran /najważniejsza księga islamu/ wspomina o Jezusie wiele razy, także o jego matce, a także o jego poczęciu bez udziału mężczyzny... Jezus /po arabsku zwany Isa/ uważany jest przez islam za jednego z proroków, nawet dość istotnego, ale nie za boga...
Usuń...
tu ciekawostka kompletnie nie na temat, ale dość interesująca... otóż Jezus, tym razem pod imieniem Izu, jest zaliczany do grona bodhisattwów /z grubsza to taki odpowiednik katolickich świętych lub błogosławionych/ przez jeden z japońskich wariantów buddyzmu nurtu Mahajana...
z tego wynika,że...dużo jest wspólnyh odniesień, nawet w różnych religiach, wszystko zależy od interpretacji...są to faktycznie ciekawe rzeczy...
Usuńco do Koranu,którego nie znam,śmiem przypuszczać,że sami zainteresowani w większości go nie znają, dlatego tak jest tam jak jest...wielu tam analfabetów i wierza w to co mają przekazane od góry w sprawie praw tam zawartych...
pomijając religie, które z założenia nie mają "świętych ksiąg", to w każdej religii mającej te księgi mnóstwo wyznawców ich nie zna, nawet ci, którzy umieją czytać... ilu chrześcijan w Polsce zna Biblię?... co najwyżej katechizm...
Usuńzaś co do Koranu, to z kolei prorok Mahomet sam nie umiał pisać i wielu badaczy uważa, że został spisany po jego śmierci i niekoniecznie jest tam opisane to, co widział w swojej wizji... ktoś coś usłyszał, coś powtórzył i tak powstała wersja ostateczna...
tak swoją drogą, to kiedyś przeczytałem to dzieło i się zdrowo pogubiłem, taki bałagan tematów tam panował...
...
zaś co do samych religii... skoro różne ludy się stykają, to siłą rzeczy ich religie coś podbierają od siebie nawzajem. mieszają się koncepcje, tradycje... wystarczy sobie spojrzeć na katolicki rytuał komunii, który nie ma nic wspólnego z opisem biblijnym, tylko ma korzenie w kulcie Mitry... albo taka ciekawostka, jak santeria, która jest mieszanką chrześcijaństwa i rodzimych religii murzyńskich... na jednym ołtarzu leżą różne rzeczy obok siebie, np. portret matki boskiej i obcięta suszona kurza łapka :)...
zaś wracając do mitów, to konflikt Jahwe z Szatanem to jedna z wersji konfliktu sumeryjskiego boga Enlila z bratem Enki, zaś w mitach greckich jest mowa o Prometeuszu, który złamał zakaz Zeusa i dał ludziom ogień...
Koran uznaje Jezusa jako proroka' uzdrowiciela, ale nie uznaje jego boskosci, i ustepuje miejsca Mahomentowi. Muzulmanie moga byc w imie Jezusa uzdrawiani, moga przywolywac go i prosic o uzdrowienie i slyszalam o uzdrowieniach muzulmanow dokonujacych sie w imieniu Jezusa ale nigdy w tamtej religii nie zostanie uznany on za Boga.
UsuńA mi chodzilo o to, ze uznanie przez chrzescijan Lilith za pierwsza kobiete, moze byc takim samym zyczeniem jak wprowadzenie Jezusa z cala jego historia do Koranu- po prostu marzenia scietej glowy. Nawet jezeli podania ludu cos tam przy ognisku bajaly, to tych baj nie ma w kanonie i tyle. Nie jest to cos istotnego dla chrzescijan, kiedy chodzi o historie zbawienia.
znajomośc świętych ksiąg, np.Biblii jest bardzo trudna,bo żeby zrozumiec symbolikę ,trzeba też przy okazji studiowac historię tamtych czasów i ich obrzędy,tradycje...bo tam każde zdanie nie jest takie "wprost"...byc może Koran też tak ma...
Usuńtak uogólniając,te mity rodziły się z wewnętrznej potrzeby wiary w coś NAD...by zło było niszczone przez to NAD...jakby człowiek szukał jakiegoś opiekuna ,bo od tych złych demonów,diabłów,smoków az roiło się w legendach i mitach...
niemniej może była potrzebna ta Lilith,by pokazac,że kobieta też potrafi. i "jaja" ma.:D
Interpretacja Marii Magdalena jest przeprowadzana na lonie jednej tadycji, tego samego zrodla. A nie poplatania kilku tradycji...poza tak brak nam, no przynajmniej mi, umiejetnosci jezykowych(starych jezykow biblijnych) aby wyjasnic te fuzje w jakich znalazla sie Maria Magdalena:-)
UsuńWedlug mnie Krakowianko to Ewa miala leb nie od parady a Adam niewatpliwie myslal jajami:-) Diziwi Mnie, ze on ulegl. Nie musial przeciez, niech se Ewa je na zdrowie, a jednak ulegl. Ewa byla niepokorna, nieposluszna, wystarczajaco przekonywujaca....na co mi Typ tak przerysowany jak Lilith? Na co feministkom taki upior i jedza uzalezniona seksualnie w herbie? Zrobia z feministek ludzie upiorne, zadne krwi dzieci, baby:-)
Usuńz feministek JUŻ zrobiono upiorne, żądne krwi dzieci baby /np. z Wandy Nowickiej/...
Usuńale najpierw, dawno temu zrobiono to z Lilith i teraz chodzi o odkłamanie tego wizerunku...
niemniej jednak patriarchat trzyma się dość mocno i jeszcze długo będzie się robić upiorną babę z każdej kobiety, która śmie mieć swoje zdanie...
a co do uzależnienia seksualnego... jakże wielu kolesi jest obłudnych do szpiku kości... marzą o nimfomankach, a gdy któryś na taką natrafi, to już po fakcie obrzuca ją brzydkimi słowami...
...
religie to nie tylko sam kanon, ale przyległości ludowe... na przykład taki Całun Turyński... Kościół Rz-katolicki /czyli organizacja wyznaniowa znanego odłamu chrześcijaństwa/ nigdy nie uznał tego artefaktu za relikwię /czyli święty fetysz o magicznej mocy/, nie ma jednak nic przeciwko temu, by przez niektórych był za taką uważany... niedawno nawet papież Franciszek odwiedzał miejsce jej pobytu, by złożyć jej hołd... inny przykład to lokalni święci /czyli pomniejsi bogowie henoteistycznego katolickiego panteonu/... też centralnie nie uznawani za takich, niemniej jednak lokalnie dopuszczalni...
Slyszalam od pewnego ksiedza, ze religia ( moze lepiej powiedziec kosciol- sama nie wiem jak to ujac) powinna sie liczyc z wierzeniami prostych ludzi, z prostymi ludycznymi przekazami- to tez zrodlo religijnosci ludzkiej, no wiec licza sie widocznie, dopoki nie koliduje to z dogmatam.
UsuńWiem ze czasami bywa i tak iz prywatnie jakis tam zwierzchnik kosciola jest sercem przy czyms o powiedzmy sobie prywatnie uznaje obawienia w Medugorje, posluguje w pielgrzymkach tam, ale oficjalnego zdania kosciola w tym wzgledzie jak na razie brak, bo cudow nie ustala sie tak hop- siup, bo lud jezdzi i lubi. Oczywiscie nie zabraniaja, ale tez nie zachecaja ze stolicy apostolskiej, za swieze to wszystko aby juz ferowac wyroki. A zdania w samym kosciele o tym miejscu sa rozniste od bardzo optymistycznych do bardzo pesymistycznych. kaplani jedni sa na tak, drudzy na nie, wierni maja podobnie. tak samo moze byc z Calunem Turynskim, choc badania sa zachecajace aby uznac go za calun, w ktory byl owiniety Jezus.
Natomiast kiedy idzie o feminizm, czy wszystko musi byc odkrecane i ponownie zakrecane? Nawet w mitach? Moze i tak, bo w koncu symbolika mity maja niesamowity wplyw na nas. Tyle tylko ze odkrecanie tych spraw nigdy latwe nie bylo i nie jest i czasami nie warto czegos ruszac, bo mozna wiele stracic. Tak razu ktoregos bylo z mercedesem , chciano w ktorychs latach zmienic logo i ....powinela sie im noga, stracili sporo, rozwalili firme na prawdopodobnie dwie, przy czym ta druga odnoga nigdy nie doszla do poziomu "mercedes". Ludzie odrzucili, nie kupili tego...
A feministki same sobie sraja, nie wiem nic o Nowickiej, nie znam kobiety, ale mysle ze na taka krwiozercza wychodzi raczej Bratkowska. Tu i Lilith nie trzeba, nawet jakby sie chcialo cos przy micie z Lilith odkrecic to one same se dokreca robiac jakies spektakularne wyczyny lub realizujac glupie pomysly.
Aniu...nie dorabiajmy jakiś akcji z odkręcaniem,takie mity trzeba traktować jako ciekawostke, a jeśli Lilith kojarzona jest z pierwsza kobietą to czemu o niej nie poczytac sobie...jedynie mnie dziwiła taka cisza o tym micie...bo nie słyszałam o niej...i mnie zaciekawiło, czysta ciekawość...
Usuńbez przesady... postać Lilith od dawna funkcjonuje w kulturze, pop-kulturze i nie tylko...
Usuńw samej Polsce niedawno istniały np. /być może grają dalej/ dwie kapele muzyczne o tej nazwie...
https://youtu.be/6BceeEy6WWM
a w guglach wystarczy wpisać, kliknąć "grafika" i wyskakuje mnóstwo świetnych prac...
z innych ciekawostek, to nazwą "Lilith" nazwano kiedyś hipotetyczną, nie odkrytą jeszcze planetę dalszą od Słońca niż Pluton...
itd, itp, etc... naprawdę sporo tego...
O lilith cos tam slyszalam, znaczy sie mialy laski takie nicki na blogach, natomiast jej historie poznalam przez Ciebie Krakowinko:)
UsuńNiestety nie zauroczyla mnie, ale jakas tam prawde byc moze w sobie ma zawarta, ze jak kobieta wnerwiona, zaparta, nieszczesliwa to i wiedzma moze sie stac:))
Dziwie sie, ze dziwisz sie cisza wokol tej postaci. Dlaczegozto na chrzescijanskich terenach mialoby byc o niej glosno?
Aniu,dziwie sie,bo jej postać jest kojarzona w mitach z pierwszą żoną Adama...i jest wzmianka w Starym Testamencie...to dlaczego nie...nie widzę w tym nic złego...a nawet ciekawego,tak jak sie czyta baśnie...
Usuńhistoria Lilith świadczy o tym,jak jednak wiele jest tajemnic....
tak jak budowa i przeznaczenie piramid...poszukiwania prawdy trwają...starozytność strzeże swych tajemnic...i np.to o czym pisał Piotr,że sprawa Całunu Turyńskiego jest i dla Koscioła tajemnicą, nie boimy sie o tym pisać i snuć przypuszczenia, jedni mówią,że to autentyk,drudzy że fikcja...i nikomu z wierzących to nie przeszkadza dalej wierzyć...tak jak historia Lilith...
no tak... dowiadujemy się ciekawej rzeczy... jeśli kobieta używa mózgu, to znaczy, że jest wnerwiona, zaparta i nieszczęśliwa... czyli potwierdza się ukryte, manipulacyjne przesłanie mitu o Lilith:
Usuń"kobieto, nie myśl, nie wątp, tylko wierz i bądź posłuszna!... wtedy osiągniesz spokój i szczęście"...
i po części się to sprawdza, bo czasem niestety bywa, że gdy kobieta próbuje używać tego mózgu, mieć swoje zdanie, to otoczenie /złożone z mężczyzn i uległych im kobiet/ potrafi tak jej zajść za skórę, że może się w tym nie wyrobić psychicznie i rzeczywiście stać się wnerwioną, zapartą, nieszczęśliwą jędzą...
to się nazywa "Prawo Proroctwa Wspomaganego"...
Kobiecie myslacej otoczenie i faceci nie zalezie za skore. Jest taki typ kobiet , wcale niemalo, ktore sa nieszczer sliwe i zazdrosne bo maz przynosi na chate mniej forsy niz maz Xowej, bo tamci kupili super woz a oni na piechote chodza. Bo dzeicko tuman nie ma swiadectwa z bialo czerwonym paskiem, bo kolezanka w pracy pojechala na wczasy do Hiszpani, a jej nie stac ...kupa takich powodow do niezadowolenia z zycia i do zrzedzenia moze istniec i popychania chlopa , ktory zasiadl z pilotem przed tv zadowolony ze swoj meski obowiazek spelnil i wrocil wlasnie z roboty..a ona niezadowolona bo tamta, tamci , oni maja a im nie wystarcza. Albo sie starzeje i nie znosi mlodych dziewczyn...po prostu zycie i nasze wewnetrzne syfowate sprawy, od ktorych prawdopodobnie nikt wolny nie jest, ale jak za mocnoowe syfy przycisna nasze ego to mozna innym , nie mowiac juz o sobie samym, uwalic zycie.
UsuńCzy to musi byc od razu samiec rzadzacy w stadzie kobiet? No moze byc, np.: szef w robocie, ktory szuka swej zastepczyni i laskom szajba odbija bo chca" jablo dla najpiekniejszej", czyli np.: trzy konkuruja o stolek. Ale to moze wystepowac w druga strone rowniez - dzisiaj mnie zeslodzilo lizusostwo kolegi wobec szefowej.
to o czym Ania pisze ja obserwuje u siebie w pracy...zazdrość, konkurowanie o stołek, lizusostwo i to działa po obu stronach,teatr śmiesznych zachowań, to tez taka cicha zołzowatość, bo sa to osoby które mają kasę,ale dupska nie ruszą, a zazdroszczą innym, krótszej spódnicy boi sie ubrać taka, ale tę co ubierze stara sie obśmieszyć...prymitywizm...
Usuńakurat Lilith z legendy ma serdecznie gdzieś, ile mąż zarabia... na tym właśnie polega cały pic patriarchalizmu, by durne chłopy rywalizowały ze sobą stanem kieszeni jako oznaką męskości... zaś feministki /te przez duże F/ na tak pojmowaną męskość mają wyrąbane pozostawiając blacharom dumę z tego, że ich pan i władca awansuje społecznie protezując się majątkiem...
UsuńNie wiadomo co ma serdecznie gdzies Lilith z legendy. Legendarna Lilith jest u kazdego inna, taka jaka sobie ktos ja wyrysuje w swoim umysle. Legenda to zaczatek do interpretacji. A w mozgu dzieje sie ciag dalszy. Moze byc wlasnie kobieta uwodzaca i porzucajaca facetow, nawet tych dobrych w zamian za zloto... omamiajaca tych, ktorzy nie potrafia sie jej oprzec. Kazdy moze tutaj miec swoj ciag dlaszy legendy. Femionistki chca ja na fladze wiec beda robic opowiesc w kierunku je zadawalajacym.
UsuńNatomiast materia, no niestety jest naszym pierwszym kontaktem z otoczeniem, widziny, dotykamy, smakujemy, slyszymy. W materialnym swiecie trzeba cos przy sobie materialnego miec- nie wystarczaja teraz skorupy jak u luidzi na etapie zbieractwa ( plemiona dzikie). Teraz aby dorownac swiatu materialnemu trzeba miec troche wiecej niz nasi praprzodkowie, wiec nie ukrywajmy ze kasa to takie nic i mozna je miec gdzies. Bez tego nie ma materialnego zycia. Kobieta i mezyczyna dazy do zaspokojenia swoich potrzeb ...jak sie zejda do kupy i trzeba sie dzielic, szczegolnie jak ktores z nich nie ma, albo mniej zarabia to zaczyna pojawiac sie problem. Potrzeby nalezy dostosowac do mozliwosci, ale ...swiat kusi.
A kiedy o blachary chodzi....jechalam niedawno do Polski. Na autobanie mijaly nas wozy na polskich blachach. Super wozy co mnie szalenie cieszylo- bo co , Polska to niby zascianek? I w tych wozach nie widzialam starszych pan po liftingach, np.: starszego malzenstwa jadacego sobie wypasiona fura. To byli leciwi panowie i piekne mlode laski obok, kwiat do butonierki. Moze sekretarka i szef firmy wracali z narad firmowych? Nie wierze ze wszystkie kobiety to blachary, po prostu sama miloscia sie nie najesz- sprawa tylko tego jaki sie ma apetyt i na co. Zreszta kiedys przerazily kolezanke katechetke wypowiedzi mlodych dziewczyn w liceum, w ostatnich klasach.O zwiazkach bylo.
-Aöe przeciez wchodzicie i mieszacie w zwiazku dlugoletnim, w ktorym jak w kazdym sa z pewnoscia problemy , czasami w dogadaniu sie, czasami w oczekiwaniach...ot jak w zyciu. nie powinno sie na tym zerowac.
-Psorko.- ozwala sie jedna mloda.- A co nam to? Raz sie jest mlodym i raz sie zyje. teraz jest nasz najlepszy czas i mozemy wyhaczyc kogos dzianego. jest po prostu latwo. Co mamy robic? Mamy startowac jak bedziemy mialy po czterdziestce?
Po prostu one traktuja zycie jak shopping. One cos oferuja w zanian za cos i jazda. Moze i z tego z czasem sa w stanie narodzic sie glebokie zwiazki- sama nie wiem, bo jak poslucha sie tych wszystkich babek i prababek to one raczej z wielkich milosci slubow tez nie braly, rodziny hajtaly dzieci ze soba, za ziemie sie szlo do oltarza, a bo to dobra partia byla. tak np.: moj pradziad wyszedl za moja prababcie- ona majetna a on musial skads wziasc posagi dla dwoch siostr. Hajtnal sie z kobieta zakochana w nim za forse. Interes zrobil, a z czasem stali sie super malzenstwem.
Oczywiście, że Lilith to pierwsza feministka.
OdpowiedzUsuńI dlatego niewiele o niej się mówi.
:-))
też tak myślę Jadziu.:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńnajpierw uściślijmy, że w samej Biblii nic na temat Lilith /wymienionej z imienia/ nie ma... natomiast jest to postać z mitów "okołobiblijnych", czyli krążących wśród ludów zamieszkujących tereny na Bliskim Wschodzie i siłą rzeczy znanych wyznawcom Baala, Jahwe, a także innych bogów... my najbardziej znamy wersję o Adamie i Lilith, ale generalnie w każdej chodziło o demona, w którego zmieniła się kobieta nieposłuszna obowiązującemu patriarchalnemu porządkowi społecznymu... ta legenda służyła jako straszak na kobiety, które próbowały mieć swoje zdanie, zamiast być posłuszne... tak więc stwierdzenie, że Lilith można uznać za patronkę feministek jest mocno uzasadnione...
OdpowiedzUsuńpozdrawiać jzns :)...
w pewnym sensie tak było,bo mity jak piszesz okołobiblijne,legendy jak wyczytałam z folkloru żydowskiego dopuściły możliwośc pojawienia sie i tej postaci,która była uosobieniem zła,demona,ale...nie wiem czy to dla zastraszenia,bo nikt jej nie wypedził z Raju, ona sama go opuściła,w legendach podają,że Bóg na prośbę opuszczonego Adama posłał za nią 3 aniołów...
UsuńTo Adam i Ewa są w pewien sposób straszakiem,bo to oni zostali wypedzeni z Raju,kiedy dopuścili sie grzechu...i znowu ten patriarchat,ze to przez Ewę głównie,kusicielkę...ech...D
nie każdy mężczyzna przyzna, że pogonił kobietę z domu... część będzie się upierać, że sama odeszła, "niewdzięcznica"... i tak jest z mitem o Lilith... słyszałem wersję, że sama odeszła, słyszałem, że Adam ją wygnał...
Usuńjest też ciekawa wersja "erosomańska". w której Lilith strasznie chciała kochać się w pozycji "na jeżdźca"... Adam się strasznie zaburzył, bo symbolizowało to dominację kobiety nad mężczyzną /nie "po bożemu"/ i zrobiła się awantura...
...
...
masz rację... mit o Adamie i Ewie /plus "drzewo wiadomości"/ ma ilustrować rzekomą wyższość wiary w autorytety /np. rodziców, kapłanów/ nad samodzielnym pomyślunkiem, by tworzyć swój świat wartości...
...
ale słyszałem też kiedyś ciekawą interpretację "buddyjską"/!!!/... otóż według nauk buddyjskich jednym ze źródeł ludzkich problemów jest intelektualne tworzenie sobie ocen, podziału świata na dobre i złe elementy... inne zwierzęta robią to spontanicznie, lgną odruchowo do rzeczy dla nich dobrych, unikają złych... człowiek zaś zaczął kombinować za bardzo i komplikować sobie tym życie...
ten moment symbolizuje zjedzenie owocu z zakazanego drzewa...
wyobraź sobie, że nawiązanie do podobnej interpretacji słyszałem też kiedyś ks. Tischnera, gdy w latach 89/90/91/?nie pamiętam dokładnie/ miał swoje wieczorne pogadanki w jakimś radiu...